Georg, Klemens... i Miriam. W nowym domu. Foteczki

no jak nic go baaardzo pokochał :-)

czyli nawet jak niszczysz, demolujesz i wszystko oplujesz jest zawsze ktoś...kto Cię pokocha :-)

Nooo, z trudem, ale szczęśliwie wyadoptowaliście łowieckę słodką

Będzie Berek :wink:

szczęśliwy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
A Wieśkowi na pociechę za chwilę Coś doniesiesz - na pewno :mrgreen:

O rety, tak wydać psa na poniewierkę i jeszcze pozwolić na zmianę imienia! Ja to nie wiem już, standardy się obniżają :ryk:

KATEGORYCZNIE ŻĄDAM NATYCHMIASTOWEGO SKLONOWANIA TWOJEGO TŻ_TA !!!!!!!!

Wiesiek

on psiarz znaczy się jest

pozdrów go serdecznie, naprawdę :ok:

Wydałaś psa jako prezent na poniewierkę, wstydź się :mrgreen:

.
Kciuki dla Zorro-Corro-Berka w nowym domu! :ok:

joł ziomale! Nadal jesteście sami?
K&M

No własnie co tu tak cicho?

No właśnie, Corro pojechał, nastała cisza i nie ma co czytać na poprawę humoru

Chłopaki w normie. Chociaż nie - TŻ przyuważył ich jak się bawili!

siedzieli po dwóch stronach grzejnika, takiego płaskiego, jak ścianka wygląda, i grali w łapki pod spodem

Poza tym Georg beczy znowu. Wypatruję tej wiosny, bo może jednak już coś uczula, skoro łzy jak grochy mu lecą, ale nic z tego... Przychodzi do mnie kilka razy w ciągu popołudnia i buzię nadstawia do wytarcia :roll:

opowiem Wam poniedziałkowe popołudnie, ale mało śmiesznie było :roll:

Po pracy miałam wizytę u neurochirurga, żeby sobie obejrzał mój rezonans. Facet miał dyżur w szpitalu, przyjmował w pokoju lekarskim, był wymęczony i ziewający, po dwóch operacjach, wszystko rozumiem... Tylko że dowiedziałam się, że skoro nie umiem pływać w dzisiejszych czasach - nie wiem co ma piernik do wiatraka - to jest to kalectwo. I że "jest pani za gruba i jak pani porządnie nie schudnie, to tego kręgosłupa naprawić się nie da" :crying:

opuściłam pokój nie bardzo elegancko: szybko, z głową i nosem do góry, mało nie trzaskając drzwiami. Poryczałam się dopiero jak wyszłam ze szpitala

wiem, że był zmęczony, że wcale nie chciał mnie przyjmować tylko walnąć sobie drzemkę, ale ... Sama wiem, że Claudia Schiffer nie jestem i że rozmiar 42/44 nie jest modelowy, ale mógł się trochę delikatniej wyrazić? :crying:

przeryczałam całą drogę do domu, jak mnie TZ zobaczył to mu włosy dęba stanęły, może pomyślał, że taki zły wynik i że właśnie przeistaczam się w osobę niepełnosprawną. W końcu wydukałam o co mi chodzi, na szczęście się nie roześmiał, bo bym go chyba zagryzła :twisted:

qrczę, porażka nfz...
a co z pomocą? Jakaś rehabilitacja? Przecież wcale nie trzeba pływać , można ćwiczyć w wodzie albo i poza wodą....
co z rezonansu wynika? Jakie plany?
Czy tylko "masz schudnąć" - a czy to pomoże na stan obecny Twego kręgosłupa?
No i 42/44 to całkiem normalny damski rozmiar, qrcze.

Kawał ch

ja i szczeżuja ten konował :evil:

Nic nie usprawiedliwia chamstwa :evil:

Rozmiar - rzekłabym - średnia krajowa :roll:

- kopertki sie fiutowi zachciało pewnie :evil:

Koniecznie skonsultuj gdzie indziej - ten pajac jest niewiarygodny :evil:

przypomina mi to odzywkę ginekologa do mnie kiedyś
- jest pani mężatką?
- nie
- czyli często zmienia pani partnerów.

I to ostatnie to było jasne stwierdzenie pana doktora.... uroczo.

Berek

Mój Rysiek przechrzczony na Bakusia :crying:

Inga - Twoje zdjęcie z małą Helenką :arrow:

EDIT: Doczytałam o doktorku - paranoja :roll:

I jeszcze mnie bardziej dziwi, że się przejęlas takim debilem. Przecież laseczka jesteś jak się patrzy :mrgreen:

O k...a!

Co za osioł, Inga takiego zachowania NIC, absolutnie NIC nie tłumaczy. Znalazł się pan na włościach. Schudnięcie na pewno pomoże kręgosłupowi ale.... osh w mordę!

(mi kiedyś lekarz, którego odwiedziłam w celu dostania skierowania na rezonans, jak już byłam po operacji o której moi lekarze mówili, że robią mi ją po to żebym była sprawna, powiedział bardzo współczującym tonem "taka młoda i już takie problemy. A co będzie za kilka lat"? Też to odchorowałam długo, bardzo długo).

Biedaku!

Georg, Klemens... i Miriam. W nowym domu. Foteczki

Kto przegląda forum