Chłopaki w normie. Chociaż nie - TŻ przyuważył ich jak się bawili!

siedzieli po dwóch stronach grzejnika, takiego płaskiego, jak ścianka wygląda, i grali w łapki pod spodem
Poza tym Georg beczy znowu. Wypatruję tej wiosny, bo może jednak już coś uczula, skoro łzy jak grochy mu lecą, ale nic z tego... Przychodzi do mnie kilka razy w ciągu popołudnia i buzię nadstawia do wytarcia
opowiem Wam poniedziałkowe popołudnie, ale mało śmiesznie było

Po pracy miałam wizytę u neurochirurga, żeby sobie obejrzał mój rezonans. Facet miał dyżur w szpitalu, przyjmował w pokoju lekarskim, był wymęczony i ziewający, po dwóch operacjach, wszystko rozumiem... Tylko że dowiedziałam się, że skoro nie umiem pływać w dzisiejszych czasach - nie wiem co ma piernik do wiatraka - to jest to kalectwo. I że "jest pani za gruba i jak pani porządnie nie schudnie, to tego kręgosłupa naprawić się nie da"

opuściłam pokój nie bardzo elegancko: szybko, z głową i nosem do góry, mało nie trzaskając drzwiami. Poryczałam się dopiero jak wyszłam ze szpitala

wiem, że był zmęczony, że wcale nie chciał mnie przyjmować tylko walnąć sobie drzemkę, ale ... Sama wiem, że Claudia Schiffer nie jestem i że rozmiar 42/44 nie jest modelowy, ale mógł się trochę delikatniej wyrazić?

przeryczałam całą drogę do domu, jak mnie TZ zobaczył to mu włosy dęba stanęły, może pomyślał, że taki zły wynik i że właśnie przeistaczam się w osobę niepełnosprawną. W końcu wydukałam o co mi chodzi, na szczęście się nie roześmiał, bo bym go chyba zagryzła
