
u mnie w domu ukształtował się natomiast ciekawy układ sił:
Pusia jest zakochana w Pudrze, i wszędzie za nim chodzi, z nim się bawi, itp. Burito też się lubi bawić z Pudrem, i Puder jako jedyny nie syczy na niego, natomiast Puśka syczy na niego jak głupia, tak samo Lala. Mały nie ma się do kogo przytulić w nocy, więc dzisiaj znalazłam go leżącego obok mnie w łóżku

Puder w nocy przyłazi do mnie żeby mnie pociamkać i pougniatać, a Puszkin pędzi za nim, żeby się do niego poprzytulać i pomruczeć, więc mam dwa koty na głowie, i biedny Puder nie ma się jak do mnie przytulić, bo Pusia się na nim kładzie.
jest interesująco
