Tytek wiecznygilarz Margolcia Juz Po Operacji .

http://dragcave.net/user/MiriXX1

dorcia44 pisze:Może zrobią w poniedziałek .

Oby!

wczoraj ,wieczorem robiłam pampuchy czyli racuchy :wink:

zawsze Grześ pomagał wyrobić ciasto ,ja po paru ruchach łyżką mam sztywne mięśnie rąk i ból okropny ,ponoć to po lekach sterydowych na astmę.
Dałam Gadzinie ,padł :twisted:

cwaniak zaniósł i postawił przy zdjęciu Grześka ,zrobiło się tak jakoś ....tak bardzo nam go brakuje .
Ukręciliśmy jakoś ale za kiepsko ,troszkę przy twarde wyszły ale dało się zjeść i gorące ciaciało .. :wink:

dziś Bartek ma urodziny ,stary chłop z niego 19 lat,prezenty mówi wezmę pózniej ,ja mu dam prezent :mrgreen:

dzwoniła p.Basia z Grześka pracy ,gdyby Bartek chciał ,mógł to już ma pracę ,matura wieczorowo.
ale co z Oliwką?
możliwe że również przyjmą go po szkole .
Tak się ucieszyłam , to wiele znaczy ,nie musi martwić się i szukać ,na razie byłby na przy uczeniu .Zarobki niewielkie ,ale z czasem będą rosły.
To syn Grześka ,myślę że od niego będzie się więcej wymagało niż od innych.
ale to i lepiej .
jasne że marzyły mi się wakacje dla niego ,ostatnie ,dorosłość wcale nie jest łatwa ,lekka ,chociaż gnojką się taka widzi.

Studia zaoczne.

Jutro spotkanie z panią pełnomocnik w sprawie mieszkania .
Nowy tydzień ,nowe nadzieje .

jak zwykle chaotycznie :lol:

To za te nowe nadzieje, żeby się spełniły :ok:

dziękuje

Dorciu wszystko sie powoli ułoży-Dobrym Ludziom Niebo sprzyja- a Ty Naj.Naj lepsza jesteś.
I taka Dzielna Kobietka.

dzielna

tchórz co boi się jutra ,a przecież żyć trzeba .

Jak był fachowiec od wody ,powiedział mi jak to dobrze że pani ma taki charakter ,nawet pani nie wie ile ja codziennie k...zbiorę ,jak idę na wezwanie to już czuje ten stek wyzwisk...
przecież ja wiem że to nie jego wina ,to stare kamienice które dawno powinny mieć wszystko wymienione ale kto będzie w to inwestował. :evil:

nie raz chce mi się jadaczkę rozewrzeć ,ale to nic nie zmieni i nie tędy droga.

dziecko miało przyjść na obiad ,nie przyszło ,szaro buro i ponuro .
zupkę pomidorową zjadłam sama.
troszkę mu zostawiłam ,niech zna pana
. :smokin:

Witam poniedziałkowo. U nas dzisiaj ogórkowa

A co tu taka cisza :?:

Hop,hop Dorotko gdzie jesteś :?:

Edit:Widzę,że LimLim mnie uprzedziła :wink:

Cichutko...zamarzłyście ????

Witam kochani .
troszkę przysiadłam w tej prozie życia ,ale się zbieram :oops:

nie byłam wczoraj w pracy.

:cry:

Rury łatali lub wymieniali ,tego nie chcą powiedzieć

wody nie mam nadal ,muszą się rury skleić ..w tym czasie woda pewnie znów zamarznie :cry:

Pani pełnomocnik zapoznała się ze sprawa i twierdzi że zgodnie z kodeksem takim a takim mieszkanie należy się córce czyli mi...
ale coś tam jeszcze brak ,na coś czeka ,spotkamy się przed sprawą .

dziękuje wam za pomoc ,bardzo .
nie wiem czy kiedykolwiek się wykaraskam :cry:

Dorciu, czasu Ci potrzeba.

.... a co tu dzisiaj tak cicho?

witam dopiero teraz, przed chwilą wróciłam z Wałbrzycha

witam was z wodą ,niestety tylko zimną

nie mam ubikacji i ciepłej wody ,po tych wszystkich perypetiach zatkały się rury u mnie w domu :cry:

muszę porozmawiać z p.administrator kto będzie robił ja na własny koszt czy administracja ,hydraulik stwierdził że całe rury do wymiany .
ogarnia mnie czarna rozpacz.

Mam troszke ciepłej wody ,wykorzystałam to i się wykąpałam ,uff co za ulga .
Teraz biegiem schnąc i do pracy .

z kocich nowinek Poncia leje koło kuwety

Pola ją ściga i tłucze zapamiętale ,aż futro się sypie ,nie wiem co się dzieje czy to dla tego że ta leje ..czy Poncia szczy bo boi się Polatuchy ,koty za co my je kochamy :twisted:

buziaki.

Tytek wiecznygilarz Margolcia Juz Po Operacji .

Kto przegląda forum