POMÓŻMY BEZDOMNYM KOTOM!!! teraz pomocy potrzebuje moja mama

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lut 06, 2010 22:21 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

Kocia Lady mocno siskam kciukasy :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Klara i Filip. Obrazek

Hanulka

Avatar użytkownika
 
Posty: 30313
Od: Pon lip 06, 2009 14:17
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lut 06, 2010 22:27 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

Ja też na posterunku :ok: :ok: :ok:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Sob lut 06, 2010 22:34 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

dzięki dziewczyny jesteście kochane... :1luvu: :1luvu: :1luvu: nie wiem po co ten mróz znowu idzie... trzeba będzie jutro do pracy polecieć, coś jakby tej kotce się poprawiło bo już tak nie kicha, a kupiłam dobre rzeczy, to dziś aż się kurzyło z misek...wszędzie znikają chrupki pod ogródkiem, na balkonie, w pracy, ile tych bied musi być, na tych kotach dziadkowych które biorą antybiotyk od razu widać poprawę....
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8140
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie lut 07, 2010 13:14 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

:D :lol: :1luvu:
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Terra50

 
Posty: 927
Od: Nie sty 31, 2010 18:18
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lut 07, 2010 17:29 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Klara i Filip. Obrazek

Hanulka

Avatar użytkownika
 
Posty: 30313
Od: Pon lip 06, 2009 14:17
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lut 07, 2010 18:03 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

witam kobietki, dziś mam wolne, więc trochę poleniuchowałam, w południe za to przejechałam się do pracy z mięskiem świeżym i chrupkami, mróz już ponad 10 stopni, ale mam dobrą wiadomość, kicia która zawsze już na mnie czeka, kiedy przyjdę, wydała mi się zdrowsza, więc albo w sianku się wygrzała, :D :1luvu: :) albo też może część antybiotyków zjadła i pomogły, w każdym razie ma apetyt, kocury nie podchodzą jak jestem, ale zaraz jak idę na przystanek, to się zjawiają chrupki, codziennie wysypuję około 0,75 litra i znika wszystko... ale radocha, gdzieś za godzinkę pójdę na spacer z Pysią z suszarni i wsypiemy jedzonko przy ogródku do pojemnika, taką radość mi sprawa niesamowitą dokarmianie tych biedaków, że wszystkie problemy odlatują gdzieś hen... :1luvu: :1luvu: :1luvu:
u dziadków dziś nie byłam, nie ma ich, poszli do rodziny w odwiedziny.... pozdrawiam wszystkich odwiedzających ten wątek!!!!
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8140
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie lut 07, 2010 21:30 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

Kocia Lady :1luvu: cieszę się z Tobą i mocno kibicuję :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Klara i Filip. Obrazek

Hanulka

Avatar użytkownika
 
Posty: 30313
Od: Pon lip 06, 2009 14:17
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lut 07, 2010 21:44 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

byłam nakarmić bezdomniaczki mróz -15 idę zaraz wcześniej spać, jakoś padam z nóg dosłownie!!!!! :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8140
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon lut 08, 2010 1:38 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

znalazłam wątek i podbijam bo Kocia Lady jest cudna. :ok:

izaz

 
Posty: 1582
Od: Czw gru 04, 2008 0:16
Lokalizacja: w-wy

Post » Pon lut 08, 2010 7:46 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

Witamy o poranku :kotek: Podczytujemy, kibicujemy :)
Misio [*] 9.07.2021,Bąbel [*]1.03.2020, Weron [*] 31.12.2014,Tysia [*]13.11.13, Bazyl [*]06.07.13, Dasia (Dakota) [*]18.06.13, Leon [*]10.12, Gabriel [*]19.11.2011, Majki [*]01.06.2011

Tysiek

 
Posty: 720
Od: Czw lut 07, 2008 7:35
Lokalizacja: pod Warszawą

Post » Pon lut 08, 2010 9:22 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

izaz pisze:znalazłam wątek i podbijam bo Kocia Lady jest cudna. :ok:



oj, tak :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Klara i Filip. Obrazek

Hanulka

Avatar użytkownika
 
Posty: 30313
Od: Pon lip 06, 2009 14:17
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 08, 2010 15:39 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

Oj, nie no wczoraj to było -5C 8)

Kocia Lady - panie z Białostoczku proszą o odbiór karmy i żwirku, bo się o to potykają....
Obrazek 
:: Pomóż nam informować o 1% - zamieść w swojej stopce banerek - wklej do podpisu poniższy kod ::
Kod: Zaznacz cały
[url=http://kotkowo.pl/jedenprocent][img]http://kotkowo.pl/jedenprocent/kotkowo_jedenprocent.gif[/img][/url]

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon lut 08, 2010 20:05 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

aga&2 pisze:Oj, nie no wczoraj to było -5C 8)

Kocia Lady - panie z Białostoczku proszą o odbiór karmy i żwirku, bo się o to potykają....

Pani Agato było wczoraj wieczorem w nocy -15 nawet w internecie podawali w prognozie pogody: . Pierwsze skutki napływu powietrza ze wschodu odczuwają już mieszkańcy wschodniej i północno-wschodniej części naszego kraju. Dzisiaj o świcie termometry pokazywały tam przeważnie minus 10-12 stopni. Najzimniej było na Mazurach i Suwalszczyźnie, gdzie zanotowano 14-16 stopni mrozu. Przy gruncie nastąpił spadek temperatury do minus 20 stopni
paczki odebrałam z lecznicy, dziękuję uprzejmie,Obrazek, uściski dla pani małego kociolubka Krzysia , chodziałam na 2 tury, najpierw jedzonko, potem pellet 15 kg, wzięłam walizkę na kółkach i przytaskałam dziadkom, przy okazji wyrzyciłam z 4 kuwet zawartość i wyrzuciłam na śmietnik, dziadkowie zachwyceni, a jeszcze bardziej koty, ponieważ kuwety dość długo nie były opróżniane, za pieniążki pani Tereski dokupiłam w Rossmanie 10 puszek Winstona, od pani Agaty puszki, kilka opakowań chrupków, wszystko to jest u dziadków... którzy bardzo dziękują.... :1luvu: :1luvu: :1luvu: z wrażenia nie mogli wydusić słowa... dziadek stwierdził... pani to musi kochać te koty, ja na to: "dla pana również to robię, za ten wkład w nasze otoczenie, że dzięki panu oddychamy tlenem, a nie samymi oparami z elektrociepłowni"...
Ostatnio edytowano Pon lut 08, 2010 20:16 przez Kocia Lady, łącznie edytowano 1 raz
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8140
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon lut 08, 2010 20:14 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

dziękujemy za podbijanie i kibicowanie, bardzo się przyda... dziękujęmy dla Jasdor za otrzymane leki :1luvu: :1luvu: :1luvu: Obrazek
leki na razie trzymamy w razie zaleceń weterynarza i w razie jak nastąpi nawrót, pani wet powiedziała, że dobrze byłoby dłużej podawać... i o dziwo, u czarnej kici w ogóle nie ma już przekrwionych oczek, i nie cieknie wydzielina :ok: :ok: :ok:
u drugiego "mikruska" też mniej, seniorowi jeszcze nie udało się podać antyrobaka, może sama wpadnę jutro i podam.... kicia "charcząca" też już lepiej, kociaki są sympatyczne, i garną się do mnie jakbym była ich panią :oops: :oops:
na sobotę jak dobrze pójdzie szykujemy jednego kawalera na kastrację :( :(
jeszcze raz dziękujemy za pomoc!!!!! :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: dziadek dziś leży cały dzień podśpiewuje pod nosem, on już jest słaby, potrzebuje odpoczynku, więc muszę działać aby rozdać chociaż kilka kotów.... :kotek: :kotek: :kotek:
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8140
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon lut 08, 2010 20:20 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

kićki z pracy dziś zajadały się kurzymi serduszkami, tylko musiałam przypilnować żeby kocury nie zjadły wszystkiego, więć dama jako pierwsza, a najważniejsze że siedzą w domkach z siankiem, i kicia.... przestała kichać...... podaję też Tran od Jasdor i Rutinoscorbin, ale lada chwila muszę już jakoś ją złapać tę bidkę malutką.... jest kilkuletnia ale taka drobna jak mała koteczka..... Obrazek
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8140
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek i 64 gości