Milo - zepsułam kotecka :(((((

[margo22]

Jak tam Milo się czuje? Mam nadzieję, że lepiej...

[Barbara Horz]

Nie wiem co o tym myśleć. Dziesiej miał znowu dzień miauczący . Mniej jadł, ale jest ciepło i może dlatego. Dużo śpi, nie biega tak jak dawniej. Jednak patrzy już na mnie większymi oczami. Jak jest chory cały czas mruży oczy. Popołudniu troszeczkę się ożywił, bo przywieziono mi dwa koty, które w ub. roku wyadoptowałam, na hotelik. Przywitał się z nieśmiałym Paryżem i był bardzo zdziwiony, że Sesil go obwarczał Teraz obserwuje muchę Może będzie dobrze

[margo22]

Jak Milo?

[Barbara Horz]

Nie chcę zapeszać, ale na razie ok. Milo ma apetyt, chociaż wybredny gad okropnie. Dziś najadł się surowej wołowinki. Mam nadzieję, że mu nie zaszkodzi. Jednak nie mogłam mu odmówić. Wszystkie koty dostały, a on nie gorszy przecie Chyba znowu przytył. Nie mam w domu dobrej wagi, żeby to dokładnie stwierdzić, ale jak go biore na ręce to wyraźnie czuję.
Zxeszłam już z dawki encortonu do połówki. Dosteje też essensiale na wątrobę. Biega z maluchami, ale teraz dalej ma momenty nagłego spania, takiego w połowie zabawy, albo przy misce z wodą. To mnie najbardziej stresuje

[CoToMa]

Co u Was?

[Barbara Horz]

Nie chcę zapeszać i mówić, że jest dobrze, ale jest
Za to mam chorą Granadzie - ma SUK i za bardzo utytego Gabona - tymczasa, któremu nawalają stawy. Nie wiem jak przy takiej różnorodności stosować dietę Dla każdego inną oczywiście. Nic innego mi nie pozostaje, jak liczyc na wygraną w totka i kupić pałac. Podzielić go na części i rozdzielić koty Teraz jest duża kumulacja w totku, to i na nowe schronisko by starczyło

[CoToMa]

U nas też jest problem z różnorodnością diet

[Barbara Horz]

Dziś jak co dzień dzień zaczęłam od dzielenia kotów na pokoje Potrzebuję rano dużo więcej czasu przez tą różnorodną dietę, a cierpią maluchy, które nie mogą sobie w ciągu dnia pochrupać suchego. Niestety muszę je chować, bo oczywiście najwięcej zżerały grubasy.
Milowi ograniczam encorton. Może się uda z tego świństwa zejść zupełnie. Oczywiście go obserwuje i jak tylko mi się nie podoba zwiększam dawkę. Może histeryzuje, ale boję się nawrotu choroby, a jednocześnie nie chcę żeby całe życie był na sterydzie. Weci twierdzą, że po jakimś czasie encorton można odstawić, tylko nikt nie wie kiedy ten moment jest dobry.

[Barbara Horz]

Długo szukałam tego wątku. Milo wytrzymał bez problemów z jelitami aż 4,5 m-ca i.........chyba sama se go zepsułam Miał problemy z oczami. Krople nie pomagały, oczy łzawiły, były czerwone i ropne. Dostał antybiotyk i po kilku dniach zaczął wymiotować. Potem była biegunka. Chciałam przetrzymać go bez antybiotyku, ale sama nospa i przeciw biegunkowe środki nie pomagały. W końcu od 3 dni bierze antybiotyk na jelita. Nie wymiotuje, nie ma biegunki, ale jest smutny i dużo śpi Strasznie nie lubię jak Miluś jest nie w formie. Normalnie jest urwisem i bardzo kontaktowym kotem i tego mi okropnie brakuje

[alessandra]

zasmuciłaś nas , Basiu, od poczatku podczytuje watek Mila, nawet mojego białaskowi na jego cześc dalam imię, a tu takie wieści smutne, miejmy nadzieje,ze to przejściowa sprawa, Milo tak wiele już chorował i znów

dużo dobrej energii dla Was

[Barbara Horz]

Milo to wyjątkowy kot. W domu jak on nie rozrabia to tak jak bym nie miała kotów Mam sporo urwisów, ale Milo nawet w rozrabianiu jest wyjątkowy . Też mam nadzieję, że i tym razem wróci wszystko do normy, chociaż za każdym razem bardziej się martwię

[Barbara Horz]

Miluś trochę lepszy, ale dalej brak mu tej jego iskierki w oczach. Ma apetyt i nadrabia zaległości. Ja ciągle czekam na jego urwisowanie

[alessandra]

Miluś trochę lepszy, ale dalej brak mu tej jego iskierki w oczach. Ma apetyt i nadrabia zaległości. Ja ciągle czekam na jego urwisowanie

uff, dzieki za lepsze wiadomości

[CoToMa]

[Barbara Horz]

Miluś chyba wrócił do normy Wczoraj biegał z kotami i psem za laserkiem, patrzy na mnie znowu wielkimi oczami i nie chce ze mną spać