Białowąsa Pipi-żegnaj koteczko krakowianko :( [*]

Nie, nic sie nie kroi, ale tymczas chociaż, jakby ktoś chciał się taką cudowną kociunią zaopiekować !
Potem się będzie szukać DS, chyba, że od razu czyjeś serce mocniej zabije i bez DT sie obejdzie.
To by dopiero było :1luvu:

Ale by się Pipi cieszyła :ryk:

Ona może być kotkiem wychodzącym, skoro do tej pory sobie poradziła .

do góry koteczko po domek :kotek:

Dziękuję ! i Witam Wołomin - mam tam taką przyszywaną rodzinę - pozdrawiam !
A może w Twoich okolicach coś się znajdzie ? Transport zapewniony !

ja jeszcze za wołominem mieszkam - wieś ,mam ogromny sentyment
do pingwinków, pierwszy taki był i drugi też ,mam obecnie 6 niby mało
TŻ zapowiedział stop orkiestra ,zresztą po jednorazowym byciu dt
ja sama powiedziałam stop wspomagam jak mogę ale futerek
realnych nic tylko wirtualnie :wink:

życzę pingwince aby ktoś szybko pokochał i zabrał ją z ulicy :ok:

A może wśród Twoich znajomych ktoś by ją pokochał ?
Dla niej dom na wsi byłby najcudowniejszy na świecie !

Mogę wysterylizować kotkę i przetrzymać po zabiegu w komfortowych warunkach.
Nie dam jej DT.

Czy pojawiła się nadzieja na horyzoncie?

wania71 - Ty chyba aniołem stróżem jesteś :1luvu:

Jak będzie wysterylizowana to juz połowa sukcesu !
Szczepić ją mogę sama i odrobaczać, jakby się żaden domek nie pojawił !
Wszystkich swoich znajomych już zakociłam, albo dokociłam podblokowymi kotami ( 4 szt, w tym 2 dzieci Pipi).
Jednego nawet zagorzałego przeciwnika kotów, który ze mną pracuje, a obiecałam mu, że jak weźmie kota to w pracy będzie miał u mnie fory!
Skończyło się, że śpi z kotem w jednym łóżku

.
Wania - napisz co i jak mam wykonać, bo chyba im wcześniej, tym lepiej! Napiszę Ci na PW mój telefon.

A Pipi przed chwilą była ze mną w sklepie i to dosłownie :!:

Zawsze odprowadza mnie pod sklep i czeka aż wyjdę, jak pies normalnie. A teraz jakiś pro-koci klient wpuścił ją do wiatrołapu pewnie, a ona czmychnęła do sklepu
i odszukała mnie wśród kupujących. Dostała za to od sprzedawczyń gratis saszetkę whiskasa :1luvu:

i dała się głaskać.
Co za charrrrakter !

A to mała cwaniara!!

Napisałam PW do Wani - a jej post mi się bardzo podoba - krótko, jasno, konkretnie.
Wyobrażam sobie, że kiedyś ktoś napisze - krótko, jasno, konkretnie : "Biorę kotka do domu na stałe"

Widzę, że Pipi na 1-szej - dobrze jest :ok:

Zrobię Pipi allegro , ale jutro prosze bo caly dzień świetowałam Dzień
Kota w Krakowie. Jutro allegro obiecuję!
Jador poproszę o Twoje dane kontaktowe na pw: tel i mail, które zamieszczę w ogłoszeniu

Akima - kocham Cię :love:

Może być nawet pojutrze !!! Już piszę PW

Szłam ze sklepu po schodach na górę i w oczach miałam łzy, czuję się winna, że ją do siebie przyzwyczaiłam, a teraz zostawiam na mrozie, samą :placz:

Serce mówi co innego niż rozsądek. Ale na razie głowa wygrywa. Nie mogę jej zabrać, bo w domu 2 szt. kota, jeden chory i rozsiewający wirusa KK.
Boję się, bo ona nie wykazuje oznak chorobowych, nawet przeziębienia i bardziej boję się o niż, niż o swoje prywatne ogony.

Białowąsa Pipi-żegnaj koteczko krakowianko :( [*]

Kto przegląda forum