Może być tak, że jest dodatkowo rozdrażniona zamieszaniem w domu i dlatego aż tak reaguje.
Na wszelki wypadek zwracaj uwagę na to co zostawia w kuwecie - czy siuśki są normalne - ilość i wygląd (czy nie podbarwione krwią).
Moje koty (aż trzy!) dostały zapalenia pęcherza, kiedy remontowano naszą ulicę - pod oknami jeździły ciężarówki, hałasowli robotnicy itd. Oczywiście remont w domu to co innego - ale różnie może być...
Mam nadzieję, że to jednak tylko taki jednorazowy wybryk poddenerwowanej panienki
A to ci panienka pokazała, co potrafi! 
Ale pojechała po całości..To pierwszy raz chyba? 
, kiedyś niedługo po tym jak ją przywiozłem do Krakowa to przez prawie miesiąc podsikiwała tą samą wersalkę na której do dziś sypiam niemniej upływ czasu chyba raczej wyklucza " nawiązanie " do " dziecięcych wybryków " 
nigdy nie wiadomo co im przyjdzie do głowy 
, alem się ubawiła próbując sobie to wyobrazić 
, trzeba będzie iść do Wetki po coś skuteczniejszego . Po ostatnich wydarzeniach z Kropciowym udziałem niejako odruchowo wzmagam czujność ilekroć panna wchodzi na wersalkę 
