K-ów, życie toczy się dalej ....

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lut 05, 2010 21:10 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

Tweety, ja bardzo przepraszam, ale jutro nie dam rady byc w GK. Antybiotyk scina mnie z nog - dzis przespalam rzedem piec godzin jak zabita..Do tego jestem spuchnieta, zachrypnieta, zakatarzona i kaszle jak gruzlik az mi swiszczy w srodku. Raz ze to niezdrowe, dwa, nieestetyczne - ktos podejdzie do mnie ja mu charkne i po zbiorce :(

Maciej znow wymiotuje. Mamy z Sebkiem wrazenie, ze cos go dlawi... Roman wyjal mu z dziasla cos co mu sie wbilo -moze ma cos wbite w gardle w srodku? Jutro rano jest Roman, chce wyslac Sebka z Mackiem niech to sprawdzi. Kot glodny chodzi, ale jesc nie daje rady. Zal mi go okropnie.
Czy jutro rano wybiera sie ktos moze do KV?

karaluchu, dziekuje za potwierdzenie informacji :) pomiziaj ode mnie Ecika, dobrze? strasznie mi zapadl w serce...
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Pt lut 05, 2010 21:15 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

Sol, ok, kuruj się. Będzie Miszelina, Lutra i Akima i ja na doczepkę dośc długo więc damy radę. Keria dołączy ok 14-stej

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lut 05, 2010 21:16 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

Sluchajcie, ja z małą prywatą choc niekoniecznie - w tym glosowaniu w KV zgloszona jest fiona.22, wolontariuszka kieleckiego oddzialu AFN.
Ciezko im tam teraz bardzo, duzo problemow i trudnosci - prosze o oddanie glosow na fione, w koncu gramy w jednej druzynie... scyzoryki z AFNu potrzebuja pomocy krakusów z AFNu...
link: viewtopic.php?f=1&t=107090&start=0

z gory dziekuje.

Edit: Dzieki Tweety, kuruje sie. Oklady z kota - bezcenne, choc duszace :)
potrzebuje pilnie dopyszcznika, bo nie dam rady zaaplikowac wszystkim kotom tabletek.
Czy dalabys rady wziac go jutro do GK, ja bym podeslala Sebka po niego? przepraszam ze tak marudze ale chcialabym ocalic wiecej niz kawalek palca... i podac kazdemu kotu to co ma dostac.
z gory dziekuje.
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Pt lut 05, 2010 21:52 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

karaluch pisze:Koty:
Lusia FeLV "-" !!! W badaniu fizykalnym + osłuchowo wszystko ok. Ma tasiemca. Dla niej też jest tabletka na odrobaczanie (obejmująca działaniem tasiemca), trzeba podać za dwa dni, bo dziś dostała ponoć Pyrantelum.

Dzitka - niestety FeLV "+". Morfologii nie udało się zrobić z braku krwi (obie kocice nie miały dobrego dnia na krwiodawstwo). Poza tym bez temperatury i bezobjawowa. ma dostawać Betaglukan jak Fazi. kurację Interferonem planujemy jak u Faziego.


Kurcze, zastrzelcie mnie, ale tak czułam i bardzo się cieszę, że rozdzieliłam panienki. Dzitka zostaje w izolatce.

Lusia dostała pyrantelum już we wtorek, więc dzisiaj druga dawka, ale na tasiemca to niestety nie działa. Tabletkę na tasiemca trzeba jej podać w niedzielę wieczorem, tak?

Czy rodzeństwo K jest na Kocimskiej?
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Pt lut 05, 2010 22:09 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

miszelina pisze:
karaluch pisze:Koty:
Lusia FeLV "-" !!! W badaniu fizykalnym + osłuchowo wszystko ok. Ma tasiemca. Dla niej też jest tabletka na odrobaczanie (obejmująca działaniem tasiemca), trzeba podać za dwa dni, bo dziś dostała ponoć Pyrantelum.

Dzitka - niestety FeLV "+". Morfologii nie udało się zrobić z braku krwi (obie kocice nie miały dobrego dnia na krwiodawstwo). Poza tym bez temperatury i bezobjawowa. ma dostawać Betaglukan jak Fazi. kurację Interferonem planujemy jak u Faziego.


Kurcze, zastrzelcie mnie, ale tak czułam i bardzo się cieszę, że rozdzieliłam panienki. Dzitka zostaje w izolatce.

Lusia dostała pyrantelum już we wtorek, więc dzisiaj druga dawka, ale na tasiemca to niestety nie działa. Tabletkę na tasiemca trzeba jej podać w niedzielę wieczorem, tak?

Czy rodzeństwo K jest na Kocimskiej?


są, jeden kotek dziwnie układa łepek :roll:
Milbemax dam Ci jutro w GK to możesz podać Lusi wieczorkiem odwożąc kota na Kocimską. Mam nadzieję, że wszystko wzięłyśmy tzn wzięła Kamila a ja jej mówiłam via phone. Jeszcze zgarnęła od Katgral nowe karteczki zrobione przez katgralowgo TŻ-ta, walentynkowe, świąteczne, imieninowe i urodzinowe. Dzięki Kasiu :1luvu:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lut 05, 2010 22:11 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

gdzie jest plakat Miko do druku? Ma ktoś jeszcze jakieś wydrukowane plakaty z 1% ze zrywkami?

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lut 05, 2010 22:18 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

Ostatni powiesiłam dzisiaj rano w KV.
Ale mam plik, mogę przesłać
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Pt lut 05, 2010 22:20 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

miszelina pisze:Ostatni powiesiłam dzisiaj rano w KV.
Ale mam plik, mogę przesłać


ja nie mam już na czym druknąć :(
masz PW

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lut 05, 2010 22:24 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

Wydrukowałam 3 sztuki, ale niestety jakość taka sobie (nie mam białego papieru).

EDIT: znalazłam ostatnią białą kartkę i wydrukowałam.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Pt lut 05, 2010 22:35 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

miszelina pisze:Wydrukowałam 3 sztuki, ale niestety jakość taka sobie (nie mam białego papieru).

EDIT: znalazłam ostatnią białą kartkę i wydrukowałam.


Lutra weźmie na pendrivie i na pewno drukniemy kilka sztuk gdzieś na miejscu

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lut 05, 2010 22:47 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

no to dobrej nocy, niektórym "do jutra". pozostali niech trzymają kciuki

Przypominam, że jutro wislackikot ma dyżur, pojutrze też gdyby trzeba było jechać z kotami ale tak naprawdę koniecznie i bez innej możliwości, bo jest po kolejnej punkcji więc porusza się średnio, zwłaszcza po schodach, których u nas dostatek :evil:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lut 05, 2010 23:02 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

Tweety pisze:no to dobrej nocy, niektórym "do jutra". pozostali niech trzymają kciuki

Przypominam, że jutro wislackikot ma dyżur, pojutrze też gdyby trzeba było jechać z kotami ale tak naprawdę koniecznie i bez innej możliwości, bo jest po kolejnej punkcji więc porusza się średnio, zwłaszcza po schodach, których u nas dostatek :evil:


wislackikocie, oszczedzaj sie ile mozesz, trzymam kciuki za kolano i wspolczuje bolu :(
a tych schodow to macie zdecydowanie za duzo :evil:
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Pt lut 05, 2010 23:11 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

A o której jutro mniej więcej zjedziecie na Kocimską?

Leone

 
Posty: 789
Od: Wto wrz 22, 2009 14:10
Lokalizacja: Zielona Góra/Rawa Mazowiecka/Kraków

Post » Pt lut 05, 2010 23:22 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

Rodzeństwo K - w klateczce przygotowanej przez Miszeline

Kikur
Obrazek
jest właśnie tym, który dziwnie układa łepek - on go wręcz przekręca o 180% i gapi się w sufit, chodzi chwiejnie - odnioslam wrażenie jak by miał coś z błędnikiem albo był niedorozwinięty.
Ta malutka starsza Pani, która mi je dawała powiedziała, że mniej je niż dotychczas i prosila, żeby obserwować.
Ja bym go proponowała zostawić i nie brać na imprezę.
On ma charakterystyczną biała łatkę na pyszczku

Najbardziej przebojowa Kivi
Obrazek
Jest najbardziej bura. W krotkim czasie po wsadzeniu do klatki poszla do kuwety i zrobila siooo

A druga koteczka - ma najwiecej białego
Obrazek
Nie była ani specjanie wystraszona ani specjalnie odważna

żadne z nich przy mnie nie zjadło
Wsadzilam im poszewkę i jakąś szmatkę - budki nie wsadzilam. Probowaly pyszczkami przecisnąć się przez oczka w klatce.

Trzy stojące na ziemi kontenerki są po użyciu i nie odkażone. Po Lusi - z jej kooperka robale wylazily, po Paczworku - jakoś Dzid(t)ka do mnie nie przemawia, w trzecim byly maluchy. Jak się pojawię to je uzdatnie. Chyba, że jakaś dobra dusza - przeklinając mnie - zrobi to za mnie.

Dwa kocórki budowlańce wykastrowane na Ruczaju u Komendy - wybudzały sie bardzo szybko. Zamieszkają kilka dni w pozyczonej ode mnie kennelówce. Gdyby była potrzebna to dopiero za kilka dni moge pożyczyć.

Do zobaczenia jutro około 10.

Cammi

 
Posty: 3117
Od: Sob lip 21, 2007 23:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lut 06, 2010 7:23 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

Leone pisze:A o której jutro mniej więcej zjedziecie na Kocimską?

Koty będą zjeżdżać stopniowo od 15.00. Akcja w Galerii kończy się o 19.00, więc pewnie koło 20.00 już cały komplet będzie na własnych śmieciach.
Ja dzisiaj rano przeniosę Olę do cat-roomu i wypuszczę Armaturki luzem. Potem dojdą tam jeszcze Kikury.

Tweety, ja założę Kikurowi oridermyl do uszu, ale może Cammi ma rację i faktycznie on się nie nada. Bo jak będzie się zaplatał przy chodzeniu, to nas jeszcze ktoś oskarży o znęcanie się nad zwierzętami.
Czy w ostateczności w środkowej partiii mogłaby pojechać Foxy? Kastapra jadąć od Karaluch z Iwanem podjechałaby do Was? Zadzwonię do Ciebie z Kocimskiej ok. 10.00.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 92 gości