Tiffany i Dior

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lut 04, 2010 16:57 Re: Tiffany i Dior

Fajne kotusie :)

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Pt lut 05, 2010 2:15 Re: Tiffany i Dior

Jasne, że fajne.
Bo przygarnięte.

Właśnie wróciłem od ojca mego do domu i już w progu powitało mnie złowrogie pufanie... nomen omen w ogóle zostałem powitany w progu (wreszcie!).
Dior sapnął i jego oczy mówiły.... na tyle czasu nas zostawić! Nas! Bez głaskania i w ogóle...
No i zaczął taniec przymilaniec wokół nóg moich.
Jak Tifka się zorientowała, że coś się dzieje - to podbiegła oczywiście zainteresowana... no i się zaczęło.
Ręce miałem pełne (zgrzewka wody, torba ciężka i torba z laptopem) a nie miałem jak tego postawić by nie przycisnąć kota, bo ONE były WSZĘDZIE!... Po wykaraskaniu się z opałów tragarza trzebabyło sie rozebrać wreszcie bo zgrzany byłem już jak drwal po wyrąbaniu 3ha lasu.
Dior uznał, ze jeśli mam tyle w rękach to na pewno będzie tam coś (COKOLWIEK!) do jedzenia więc jego ocieranie i słodkie mruczenie przybrało na sile.
Tyśka stwierdziła, ze pewnie i tak dostanie (zawsze był kumpot!) więc nie ma powodu do zmartwień i lepiej się pobawić... zaczęła więc dzikie natarcia, zwody i parady mając za przeciwnika moje sznurówki. Każdy kto nosił wysoko sznurowane buty zimowe, wie pewnikiem, ze i bez pomocy kota zajmuje parę chwil wyswobodzenie się z nich.

Zasadniczo powinienem spuścić na ten akt zasłonę milczenia.

Tak więc nasz dzielny bohater po wykaraskaniu się z tych wszystkich opresji podjął czynności zmierzające do stabilizacji płomienia ogniska domowego.
Po uzyskanym akcepcie kotów i łaskawej zgodzie na zaprzestanie głaskania powitalnego -nie obyło się bez przyżeczeń późniejszych umizgów, a jakże, udałem się w kierunku wanny.
Podążająca za mną kocia hałastra uświadomiła mi, ze w łazience jest kuweta... no więc dobrze, kolejne przywileje dla miejscowej szlachty -drzwi do łazienki pozostały uchylone.

Ale nie, nie chodziło o kuwetę.
Tak rozkosznie zaległem w wannie i zacząłem się powoli zatapiać w ciekawej lekturze kiedy stwierdziłem, ze coś jest nie w porządku...
Szybka kalkulacja:
chłodno bo drzwi do łazienki otwarte -status ok
woda leci ciepła -status ok
woda się nie przelewa -status ok
nie usypiam -status ok
pismo nie wpada do wanny -status ok
ale coś... coś jest inaczej niż zawsze!
pęknięć na suficie nie widzę -status ok
nie słyszę jakiegoś ciurkania wody poza wanną -status ok
...
...
i wtedy dotarła do mnie siła kociego spojrzenia!
Uniosłem się lekko w wannie i już wiedziałem, ze się nie pomoczę i nie poczytam sobie bo dwa słodkie czarne łebki wpatrują się we mnie.

Toteż własnie siedze na łóżku i piszę to a koty jak już wszystko jest na miejscu stwierdziły, że poganiają dzwoniącą piłeczkę a nie będą się miziać... no po prostu bomba :)
A ja tak się spieszyłem, zę aż sobie mydło do oczu wtarłem.
No nic... poczekam aż łaskawie towarzystwo się zapakuje do łóżka i pójdziemy spać.

Spokojnej i nie brzęczącej nocy wszystkim czytelnikom.

Pozdrawiam
Semmitar
http://prawnewsparcie.pl/
W razie problemów pomogę, zapraszam serdecznie "kocią brać"...

Semmitar

 
Posty: 165
Od: Sob sty 23, 2010 23:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 05, 2010 7:26 Re: Tiffany i Dior

Fantastyczne kotostory :P
Pisz tak dalej a tłok tu będzie jak na Marszałkowskiej :ok:
Musisz wiedzieć, że koty hipnotyzujące człowieka, któremu sie wydaje, że ma chwilę relaksu to standard na tym forum tak samo jak czujnie prześwietlajace zawartość toreb :wink:
A z tego wynika, że dokocenie juz sie dokonało - tak?
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Pt lut 05, 2010 8:35 Re: Tiffany i Dior

Bosssko. Absolutnie bossssko. Życzę Ci zatem żebyś nigdy nie obudził się z przedziwnym wrażeniem że coś okrutnie zaniedbałeś, a pierwszym widokiem po otwarciu oczu niech nie będzie wianuszek "głodnych" kocich oczu wpatrzonych w Ciebie w oczekiwaniu pierwszego Twego ruchu by natychmiast triumfalnie wskoczyć na Ciebie domagając się śniadanka. Bo kolacja przeciez była tak dawno...
No i nie zna rozkoszy wyplątywanie się z obuwia, kto w towarzystwie Pięciokota nie próbował zdjąć rzymianek. :ryk:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pt lut 05, 2010 16:57 Re: Tiffany i Dior

Witam :)
Super piszesz, nie mogę się doczekać następnego "odcinka" :):):)

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Pt lut 05, 2010 16:59 Re: Tiffany i Dior

Sihaja pisze:Witam :)
Super piszesz, nie mogę się doczekać następnego "odcinka" :):):)

:ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pt lut 05, 2010 18:04 Re: Tiffany i Dior

Nandini pisze:Tyzma, dziękujemy :1luvu: Cudowniejszej, słodszej i wspanialszej kotki nie mogliśmy sobie wymarzyć
Chociaż mogłaby rano nie zjadać mi ucha :wink:

Semmitar pisze:Tyzma
Dziękujemy :D

nie ma za co :oops: ciągle mieliśmy wyrzuty sumienia, że nie mogliśmy dać jej domku, ale teraz już ma swój i trzymam kciuki, żeby mogła to ucho zjadać do końca swoich dni :1luvu:
Nie zaglądam ostatnio często, bo jestem chora, ale wszystko doczytam :ok:

Tyzma

 
Posty: 4557
Od: Sob wrz 20, 2008 21:44

Post » Nie lut 07, 2010 21:53 Re: Tiffany i Dior

Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin!

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Pon lut 08, 2010 0:29 Re: Tiffany i Dior

Cameo pisze:Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin!


O to to, ode mnie też na naszym wątku najlepszego :1luvu: Sto lat!!! :piwa:

Nandini

 
Posty: 27
Od: Pt sty 01, 2010 21:36

Post » Pon lut 08, 2010 11:54 Re: Tiffany i Dior

A dziękować, dziękować...
:twisted:
http://prawnewsparcie.pl/
W razie problemów pomogę, zapraszam serdecznie "kocią brać"...

Semmitar

 
Posty: 165
Od: Sob sty 23, 2010 23:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 08, 2010 17:47 Re: Tiffany i Dior

Przychodzem tu z mlekiem... dla kotecków?? - do Malibu :mrgreen: :ryk: :ok:

sygitka21

 
Posty: 2897
Od: Wto wrz 08, 2009 21:16
Lokalizacja: Opole

Post » Pon lut 08, 2010 18:39 Re: Tiffany i Dior

Moja wątroba już na to zbyt pomarszczona :P
Miłego wieczoru wszystkim
http://prawnewsparcie.pl/
W razie problemów pomogę, zapraszam serdecznie "kocią brać"...

Semmitar

 
Posty: 165
Od: Sob sty 23, 2010 23:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 14, 2010 22:41 Re: Tiffany i Dior

Obrazek

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Pon lut 15, 2010 6:42 Re: Tiffany i Dior

Czy mogłabym szanownych Państwa zaprosić na mój pierwszy Koci Bazarek?? :mrgreen: Zapraszam do LAMPKOWA
viewtopic.php?f=20&t=107745

sygitka21

 
Posty: 2897
Od: Wto wrz 08, 2009 21:16
Lokalizacja: Opole

Post » Wto lut 16, 2010 13:58 Re: Tiffany i Dior

Semmitar - tak pięknie zaczęliście, narobiliście nam smaka na nietuzinkowe kocie opowieści i co? Ostygliście w zapale?
A może coś się dzieje?
Odezwijcie się :kotek:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: egw, puszatek i 107 gości