. Minia zwiedza, w szafie bywa ale sporadycznie. Dziś Dużych obudziła darciem japki o 5 rano Moderator: Estraven
. Minia zwiedza, w szafie bywa ale sporadycznie. Dziś Dużych obudziła darciem japki o 5 rano
gosiaa pisze:Super wieści Gosiu, cieszę się że miałaś taką udaną pierwszą adopcję i znalazłaś taki super domek, no ale uczyłaś się od najlepszych, to w końcu Ania kiedyś Ciebie maglowała jak miał przyjechać do Was Antoś





. Minka uczy Marusię drzeć japkę i zwleka Dużych w ciemną noc wołając jeść, no daj już wreszcie jeść! Poza tym już się otwiera, załącza traktorek, poluje na ogon Marusi, wyjada jej porcję z miseczki i w ogóle koteńki zbliżają się do siebie z każdym dniem. Widać, że obu potrzebne jest kocie towarzystwo i w ogóle, że wspaniale trafiły i czeka je szczęśliwe życie

, tylko nie umiem pobrać załączonego filmiku..... Poza tym dziewczyny czuja sie dobrzeMinia jest juz zupelnie zsocjalizowana
Nie daje sie nosic i nie lubi wchodzic na kolana ... co moze byc spowodowane obawa o brzuchola ale chodzi za mna krok w krok, miauczy, mruczy i jest wiecznie glodna. Ostatnio zeskakujac z szafy zbila moja ulubiona waze
Uwielbia wkladac leb we wszystkie buty
i chowac w nie rozne kocie chrupki. W nocy slysze jak biega za nimi i buszuje
Marusia to prawdziwa przylepa.
...Minia wojuje z Marusia i maja sie calkiem dobrzeJest wesola, rozgadana i rozbiegana
...



. A z Marusi piękna zgrabniutka panna. No cuda po prostu!

.przypisMinia oszalala. Wlasnie z wczepionymi w materac pazurkami przemieszcza sie po jego krawedziach a za nia pedzi Malysz. Robia tyle halasu ze skupic sie nie moznai tak wlasnie przyszlo mi na mysl ze chcialabys wiedziec co tam u niej slychac. Tak wiec donosze z frontu. Szanowna kotka to masochistka .... pierwszy raz w zyciu widze kota ktory uwielbialby wychodzic na spacery kiedy pada deszcz. Pozniej tylko ja mokne, bo szukam jej po calym ogrodku
serce rośnieKoty ostatnio mialy wielka frajde ... biegaly jak oszalale za wirujacymi lisciami ... to chyba ich ulubiona pora roku. Marusia ostatnio troche zdenerwowana chodzi bo Malysz podrosl i wskakuje jej na kark z nienacka ;;-) Moze jak mu jajka wytniemy to sie troche uspokoi, poki co fuka na niego niemilosiernie wiec teraz Malysz przeniosl swoja milosc na Minie i sa nierozlaczni. Takie dwa male ... duze mruczaki. Wybredne bestie nie ruszaja watrobki ani mieska. marula je czasami szynke ale tylko gotowana. Wyystkie za to pochaniaja ogromne ilosci ryb wszelakich
Ocho ktorys wlasnie wydalil to co wczesniej zezarl ide wiec posprzatac. Wysztko ok Minia jest zupelnie inna kotka. Jest juz bardzo ufna, ma teraz taka manie ze wbiega pod nogi, obraca sie na plecy i mruczy zeby ja smyrac po brzuchu zawsze i wszedzie. Troche jeszcze sie dziwi jak dostaje buziaka w nos, ale mysle ze i do tego sie przyzwyczai.
W zalacznikach kilka zdjec
Pozdrawiamy cieplutko:-)
, zdjęcia wrzucę wieczorkiem 
Użytkownicy przeglądający ten dział: aga66, Meteorolog1 i 22 gości