wątek wsparcia dla zasikanych

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lut 03, 2010 17:11 Re: wątek wsparcia dla zasikanych

szirra pisze:Odstraszacz ,który kupiłam tez pachniał cytrynowo i kosztuje w sklepach zoologicznych chyba ok 10 zl. I też pomagał . Zauważyłam ,że Maciuś drapał róg fotela a jak tym popsikałam to przestał.


ten tez... 11 zl - to jest ok. 100 ml pojemnosci, moze 200 ml... Juicy Grapefruit air freshener Dr. Marcus - zostala 1/4 ;)

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Śro lut 03, 2010 20:06 Re: wątek wsparcia dla zasikanych

tillibulek pisze:co do dzieci, to ja mam takie samo nastawienie :lol: co wnerwia moja mamunie do granic mozliwosci, bo 30tka na karku, a mi sie nic nie zmienia w tym kierunku ;)


No ręce opadają, nie? :twisted: :twisted: :twisted:

p.s. a "Jan" został wymuszony totalną bezradnością...z cyklu szkoda gadać :D
Obrazek Obrazek
PRZEPRASZAM ZA BRAK POLSKICH ZNAKOW.

Rakea

Avatar użytkownika
 
Posty: 4915
Od: Śro lis 14, 2007 23:56
Lokalizacja: Praga nad Wisłą

Post » Czw lut 04, 2010 12:19 Re: wątek wsparcia dla zasikanych

Rakea pisze:
tillibulek pisze:co do dzieci, to ja mam takie samo nastawienie :lol: co wnerwia moja mamunie do granic mozliwosci, bo 30tka na karku, a mi sie nic nie zmienia w tym kierunku ;)


No ręce opadają, nie? :twisted: :twisted: :twisted:

p.s. a "Jan" został wymuszony totalną bezradnością...z cyklu szkoda gadać :D


hihihihihi :lol: :lol:

ja juz nawet tlumaczylam na spokojnie mojej rodzinie, ze lepiej miec nałóg kochania kotow, niz zazywac narkotyki, bo w sumie dzialanie to samo, a o ile przyjemniejsze i zdrowsze :P ale do nich nic nie trafia, dla nich to szajba i juz ;)

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Czw lut 04, 2010 12:38 Re: wątek wsparcia dla zasikanych

taaaaaa, szajba...jak to powiedzial slynny psycholog wszyscy mamy jakies "skrzywienia"..
:twisted: :twisted: :twisted: :twisted:

a wiec.. "Jan" :wink:

Tilli, a jak tam CQ-Team?
Obrazek Obrazek
PRZEPRASZAM ZA BRAK POLSKICH ZNAKOW.

Rakea

Avatar użytkownika
 
Posty: 4915
Od: Śro lis 14, 2007 23:56
Lokalizacja: Praga nad Wisłą

Post » Czw lut 04, 2010 13:30 Re: wątek wsparcia dla zasikanych

o tak, tak, Rakea, "Janie... wiesz co robic" :ryk:

CQ Team zawiesilo swoja dzialalnosc z uwagi na nasilenie obecnosci TŻ w CQ Pokoju i na CQ Kanapie :twisted: moze tez grejfrucik im nie podpasowal <zaciera raczki>

a poza tym jutro ciachu ciachu :strach: :strach: :strach:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Czw lut 04, 2010 14:43 Re: wątek wsparcia dla zasikanych

dzień bez CQ to dzień niepodleglosci. :roll:

ja wczoraj mialam taki dzien - przelecialam biala chustka po podlodze i nic - look na kanape i nic
dzisiaj jestesmy na polmetku i idziemy na rekord

:dance: :dance: :dance2: :dance2: :dance: :dance: :dance2: :dance2:

kciuki za ciachu2 i efekty :ok:
Obrazek Obrazek
PRZEPRASZAM ZA BRAK POLSKICH ZNAKOW.

Rakea

Avatar użytkownika
 
Posty: 4915
Od: Śro lis 14, 2007 23:56
Lokalizacja: Praga nad Wisłą

Post » Czw lut 04, 2010 14:52 Re: wątek wsparcia dla zasikanych

wow, gratulacje, Rakea, oby nam tak bezszczochowo sie dalej wiodlo juz caly czas :P :ok: :wink:

wsparcie Zasikanych dziala cuda :mrgreen:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Czw lut 04, 2010 22:09 Re: wątek wsparcia dla zasikanych

no to się pochwaliłam..i rekord prysł.

Misioo jak zwykle niezawodna - piękne sioo 50 cm od kuwety!
dobrze, że ona na podłogi CQ wali...
zjem kiedyś to futro :mrgreen:
Obrazek Obrazek
PRZEPRASZAM ZA BRAK POLSKICH ZNAKOW.

Rakea

Avatar użytkownika
 
Posty: 4915
Od: Śro lis 14, 2007 23:56
Lokalizacja: Praga nad Wisłą

Post » Pt lut 05, 2010 11:36 Re: wątek wsparcia dla zasikanych

Rakea pisze:no to się pochwaliłam..i rekord prysł.

Misioo jak zwykle niezawodna - piękne sioo 50 cm od kuwety!
dobrze, że ona na podłogi CQ wali...
zjem kiedyś to futro :mrgreen:


o Boze, Rakea, myslalam, ze choc u Ciebie sukces sie utrzyma :| bo u mnie znowu nasilenie szczocha po kilku dniach przerwy... okazalo sie, ze to Freya oszczywa teraz radosnie kanape - kanapa znowu pod folią - o 2 nad ranem rzezbilam, sklejalam nowe torby, zeby oslonic nasza nieszczesną kanape - ech.....

chyba nawet to profesjonalne pranie nie pomoze, bo siki wsiakly w gąbkę, ja nawet odkurzaczem je wczoraj probowalam wyciagnac, czyscilam, urine off pryskalam, octem, pianką STP i nic - w srodku nocy kolejny szczoch!!!!!!! :x :x :x

postawilam na tej kanapie kuwete :roll: :roll: :roll: :roll: pewnie bardzo zle zrobilam, bo rano znalazlam siku w tejze wlasnie kuwecie, a pozniej Freya szykowala sie, zeby i kupke tam zostawic :x shit, grunt usuwa mi sie pod nogami - TŻ wsciekly do granic mozliwosci, mowi o:
1. wywaleniu kotow
2. nie wpuszczaniu kotow do duzego pokoju (jakies ohydne barowe drzwi wymyslił - hesusie, nie wytrzymam tego!!)
3. rozwodzie

:roll: takze oficjalnie stwierdzam... nazywam sie Magda i wczoraj po raz kolejny zostalam ZASIKANA :roll:

i co tu zrobic - nawet ten urine off nie pomaga, a taki mial byc cudowny.... :| no cene ma "cudowną" - przyznaje

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pt lut 05, 2010 13:07 Re: wątek wsparcia dla zasikanych

Współczuję Ci . Kurcze nie wiem juz co Ci poradzić . Kup folię malarską ,nie będziesz musiała sklajać tych reklamówek. Taka grubsza kosztuje ok 8 zł i jest bardzo duża. Może po sterylce to sie uspokoi.

szirra

 
Posty: 2625
Od: Pt sie 17, 2007 22:15
Lokalizacja: Tychy

Post » Pt lut 05, 2010 23:21 Re: wątek wsparcia dla zasikanych

jak mówi Szirra - chociaż malarską kup (co prawda pazury łatwo ją dziurawią - ale może chociaż podwójnie uda się położyć)
:ok: :ok: :ok:

Tilli, TZ wydeleguj do przedszkola na 1 dzień - będzie dziękował hesusowi, że to tylko koty :mrgreen: :mrgreen:
A kanapy nie da się "zalac" urine-off itp aż po gąbki..? Może naprawdę dla uspokojenia i ogarnięcia sytuacji w tym czasie odciąć dostęp do pok. z kanapą. ?

kuweta na kanapie, hmmmm - na dwoje babka wróżyła. Dobrze, że na tej kanapie załatwiła się do kuwety a nie obok. 8O
może potrzymać kuwetę na kanapie i stopniowo przesuwać ją, do brzegu, potem na podłogę obok kanapy, pod ścianę...
rozważ też wizytę domową behawiorysty - rozpracuje stado i może zasugeruje jakieś "mądre" działanie (koszt około 80zł czy coś)
są też krople bacha..

ktoś ostatnio przypomniał jakże oczywistą metodę zebrania sików chusteczką (tak żeby waniała) i zaniesienie jej do kuw i pokazanie tego kotu..kupsko też!

Cierpliwości :ok: - jakoś to opanujesz :wink: :wink: :wink:

CQ sytuacja u mnie:
z Zuźką sprawa wygląda na sporadyczną akcję oswajania przestrzeni : ma szlaban na kanapę i gumowe prześcieradło - na razie spoko.
A Misioo sika od 12 lat...ma schizofrenię, więc rozmowa z nią jest trudniejsza, coś idzie nie po myśli i sik musi być. Misioo jest tak odjechana, że zawsze jest nie po jej myśli :evil: .
Całe szczęście, że CQ i QP tylko na podłogi.
Jak w tym dowcipie o facecie co sobie dobrze robił młotkiem...lekarz pyta: "a osiąga pan zadowolenie?" - "tak, gdy nie trafię"

Tillibulek kciuki wielkie i :piwa: za sukces!
Obrazek Obrazek
PRZEPRASZAM ZA BRAK POLSKICH ZNAKOW.

Rakea

Avatar użytkownika
 
Posty: 4915
Od: Śro lis 14, 2007 23:56
Lokalizacja: Praga nad Wisłą

Post » Pt lut 05, 2010 23:51 Re: wątek wsparcia dla zasikanych

ja to bym nawet chciała żeby sikał na kanapę- byłoby to JEDNO miejsce
mam dość- mam tymczasa od miesiąca leje na wszystko co się da- ściany, podłoge, meble, CD, biurko córki, plecaki, torby, buty
prawdopodobnie dlatego ktos go wywalił na działki
to dorodny, dorosły kocur, wykastrowany ponad miesiąc temu (za poźno :evil: )
nikt nie bedzie chciał adoptowac takiego sikacza
do kuwety też sika w pionie
oprócz tego jest agresywny w stosunku do kotów i do mnie, potrafi z nienacka ugryźć w nogę
nie wiem co z nim zrobić
pierwszy raz w życiu jestem zupełnie bezradna :cry:
AnielkaG
 

Post » Sob lut 06, 2010 0:03 Re: wątek wsparcia dla zasikanych

ups, pionowe sikanie.
moja Misioo jak sika też po pionie...
choroby powodujące dyskomfort wykluczone? I NIE TYLKO W ZAKRESIE PĘCHERZ/NERKI. (sorki za caps)
Coś kotu bardzo przeszkadza jeśli jest agresywny i znaczy...cholera wie, co w tych futrzastych nierozumkach się lęgnie :evil:
próbowałaś Bacha?
Obrazek Obrazek
PRZEPRASZAM ZA BRAK POLSKICH ZNAKOW.

Rakea

Avatar użytkownika
 
Posty: 4915
Od: Śro lis 14, 2007 23:56
Lokalizacja: Praga nad Wisłą

Post » Sob lut 06, 2010 0:06 Re: wątek wsparcia dla zasikanych

generalnie koty mu przeszkadzają , to dominujący kocur,
on musiał byc wychodzący, ma pełno starych blizn od ugryzień, muszę mu zrobić testy na FIV, ale szczerze mówiąc nie mam pojęcia kto go będzie przy tym trzymał, ma zeby jak duży pies i waży dobre 8 kg :evil:
AnielkaG
 

Post » Sob lut 06, 2010 10:36 Re: wątek wsparcia dla zasikanych

o rany, dziewczyny, to faktycznie macie ciezkie sytuacje - u mnie taki lejacy na wszystko kocur nie przetrwalby dlugo.... ze wzgledu na TŻ

ja rozpoczynam operację "pogon kota z kanapy" - zlapalismy sprawce na goracym uczynku (nawet pare razy!!) - to najmlodsza Freya zrobila sobie szalet z naszej nowej kanapy :twisted:

tez chce kupic to przescieradlo gumowane, nowy koc (bo moze tamten zaszczany wciaz Freyce wonia rujkowym szczochem Ruby)... a jak na razie ograniczamy dostep kotow do kanapy - jak nie bedzie miejsca, zeby na nia wskoczyc, to moze sie F odzwyczai...

dzieki za kciuki, rady i wsparcie - ja za Was tez trzymam - za spokoj w domu :ok: :ok: :ok: :ok:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 94 gości