Napewno na domek najdłużej czeka Toffik i jest starszy, ale osoba, która go adoptuje musi mieć swiadomość, że miał ostatnio problemy zdrowotne i nie dokońca wiemy co mu było i czy już napewno wszystko jest ok. Badania nie wskazały nam niczego konkretnego. Może jest to kwestia tak długiego pobytu na kociarni, braku swojego człowieka

Toffik kiedyś miał swój dom. Jest moim ulubieńcem

Przeszłość Snake nie jest nam znana, nie wiadomo czy miał kiedyś swoich ludzi. W azylu jest kotem raczej wycofanym. Najlepiej lubi jeść i wygrzewać się przy grzejniku. Nie jest typem przytulaka. Owszem głaski chętnie, ale co za dużo to niezdrowo

Napewno pobyt na kociarni jest dla niego wielkim stresem.
Zaproponowałabym jeszcze wziąć pod uwagę Ildefonsa, który podczas swojego krótkiego pobytu w DT okazał się świetnym kompanem, no i Albiś po początkowym stresie okazał się bardzo sympatycznym kocurkiem

Moria dzisiaj znowu trafiła do weta

Od poniedziałku nie dostawała już leków, miała apetyt, była żywiołowa i nic nie wskazywało na to, że tak szybko się coś wydarzy. Wczoraj z apatytem było już słabiutko. Większość dnia przesypiała w ciepełku. Dzisiaj już wogóle nie zainteresowana była jedzeniem i tylko główke podnosiła jak do niej mówiłam

Zostawiłam ją w lecznicy będzie miała kompleksowe badania, narazie jeszcze nic nie wiem.