Dwie przesyłki trafiły na pocztę w piątek - dla
Niteczki 1 i
Sylwki. Przy pozostałych zamówieniach czekamy na adresy

Gdyby ktoś chciał jeszcze nabyć myszki czerwone małe, to właśnie dorobiłam 10 kolejnych - zapraszamy serdecznie.
Dodam jeszcze, że u osoby, która opiekuje się teraz Mikołajem, rozchorowała się bardzo poważnie prywatna kociczka-rezydentka. Więc tym bardziej każdy grosz dla naszego kocurka się liczy, bo dziewczyna musi teraz opłacić terapię własnej koteczki, a mała Bu jest baaaardzo wymagająca...
Prosimy o pomoc dla Mikołaja....
Dodam jeszcze, że myszki są zupełnie bezpieczne dla kocich mordek, to znaczy nei zawierają żadnych plastikowych ani papierowych elementów, które zwierzak mógłby połknąć... Polecam serdecznie.