Drombole część V --> upał!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lut 04, 2010 11:58 Re: Ogonów5: remont, czyli kocie ślady w zaprawie gruntującej ;)

przecudnie znudzone te Twoje sierściuszki :1luvu:
Obrazek ObrazekObrazekObrazek Obrazek

Pumeczku kochany... cały dom jest taaaki pusty bez Ciebie (*)

Basica

Avatar użytkownika
 
Posty: 3101
Od: Czw lis 27, 2008 20:37
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie lut 07, 2010 21:15 Re: Ogonów5: remont, czyli kocie ślady w zaprawie gruntującej ;)

Witam serdecznie :1luvu:
Po dlugim niebycie ja corka marnotrawna wracam na forum. Zaległości tekstowych jeszcze nie nadrobilam ale zdjęcia obejrzałam. Agul-la co to za wielgaśne, dostojne i dorosłe koty są w twoim podpisie? Bo nie chcesz mi chyba powiedzieć, ze to ta maleńka Klusia i równie maleńki Rysio ( jak ich pamietam). Kocią bandę Vadee widziałam niedawno w realau ( bo bylam u nich z wizytą) ale nieustannie się nimi zachwycam.
Nie wiem czy wiecie, że Ola została szczęśliwą matką drugiego kocurka o imieniu Lolek. W listopadzie poszłyśmy z Olą oglądać suknie ślubne ( ja oczywiście jako niezależny konsultant). Sukni wtedy nie kupiłyśmy ale za to przyjechałyśmy do domu z dwoma kotami ok. 3 miesięcznymi w stanie tragicznym. Po drodze zostawiłyśmy je w lecznicy błagając aby je uratowali. Jednemu z nich nie udało się uratować jednego oczka ale poza tym chłopaki po ostrym leczeniu zaczęły przypominać koty. Zaczęło się poszukiwanie domków dla nich. Wbrew naszym przypuszczeniom właśnie tem bez oczka znalazł jako pierwszy domek ( i to jaki :lol: ) natomiast ten drugi niestety nie znalazł. Dlatego moja córka zdecydowała, że skoro ona go znalazła to widac był jej pisany. Loluś to żywe srebro, absolutnie bezkonfliktowy koleś. Jest wszystkożerny tzn. zjada wszystko co zobaczy (papierki, plastik itp). Jedzenie zmiata z miski z prędkościa światła a i tak jest chudzinka.
bardzo chce się bawic i wygłupiac z Beniem, ale Beniowi to nie bardzo odpowiada. Mam nadzieję, że Benio(synuś mamusi) pokocha jednak Lolka bo Lolka nie można nie kochać.
Ostatnio edytowano Pon lut 08, 2010 18:56 przez efreja, łącznie edytowano 1 raz

efreja

 
Posty: 297
Od: Pt lip 06, 2007 14:57
Lokalizacja: Warszawa (Tarchomin)

Post » Nie lut 07, 2010 22:59 Re: Ogonów5: remont, czyli kocie ślady w zaprawie gruntującej ;)

chyba oślepłam, kogo ja tu widze! :D :D :D :D
i dobrze, ze cos piszesz o Lolku, bo Ola skąpi relacji ;)

vadee

 
Posty: 3439
Od: Wto lis 01, 2005 7:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 10, 2010 13:35 Re: Ogonów5: remont, czyli kocie ślady w zaprawie gruntującej ;)

z wizytą....
(czyli: przejęłyśmy kolejne mieszkanie i sterroryzowałyśmy rezydentki, wyjadając im jedzenie, uprowadzając zabawki i brykając jak po swoim :twisted: )

Obrazek Obrazek Obrazek <-- och jaka jestem spięta ;)

Obrazek Obrazek Obrazek <-- tak bardzo się wstydzimy! ;)

Obrazek Obrazek Obrazek

a to jedna z rezdentek, Lola
Obrazek Obrazek Obrazek

vadee

 
Posty: 3439
Od: Wto lis 01, 2005 7:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 10, 2010 20:55 Re: Ogonów5: remont, czyli kocie ślady w zaprawie gruntującej ;)

kogo moje piękne oczy widzą :?: efreja :1luvu: tak kochana, na tym zdjęciu to mały rysiu i maleńska klusia :mrgreen: no o dokoceniu oli wiem, ale jestem oburzona brakiem relacji i zdjęć :evil: a jak twoje towarzystwo?też byś ich odświeżyła i przypomniała :D
vadee podpis pod zdjęciami powinien brzmieć: veni, vidi, vici :lol:
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Nie lut 14, 2010 13:33 Re: Ogonów5: remont, czyli kocie ślady w zaprawie gruntującej ;)

wspomnienia z wizyty c.d. :)
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek ObrazekObrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek

vadee

 
Posty: 3439
Od: Wto lis 01, 2005 7:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 15, 2010 1:22 Re: Ogonów5: remont, czyli kocie ślady w zaprawie gruntującej ;)

Pozwolę sie nie zgodzić z moja przedmówczynią co do tego, że dziewczynki kogokolwiek sterroryzowały. Na materiale zdjęciowym widać wyraźnie, że dwie gosposie Rudzia i Pchełka od razu poszły do kuchni żeby coś ugotować (czyli chciały pomóc). Widocznie musiały się przy tym bardzo napracować bo skromniutko kimnęły na krzesełkach aby nikomu nie wadzić. Pela widać nie znalazła żadnego łóżka, pod które można się schować więc przysnęła pod krzesełkiem zapewne marząc o Krecie :lol: Wszystkie koty vadee są piękne i je kocham ale mówcie co chcecie Rudzinek jest przepiękna :D :D :D
(może jestem nieobiektywna ale wyrosła z niej skończona ruda piękność i już).

efreja

 
Posty: 297
Od: Pt lip 06, 2007 14:57
Lokalizacja: Warszawa (Tarchomin)

Post » Pon lut 15, 2010 16:00 Re: Ogonów5: remont, czyli kocie ślady w zaprawie gruntującej ;)

nie śmialabym nawet z tym polemizować :D

Peli sie tak spodobało, że zostala parę dni dłużej w gościach, mam nadzieję, że będzie chciała do mnie wrócić w ogóle, bo poczuła intensywną miętę do Loli :roll:

vadee

 
Posty: 3439
Od: Wto lis 01, 2005 7:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 16, 2010 20:11 Re: Ogonów5: remont, czyli kocie ślady w zaprawie gruntującej ;)

Cześć kochane!
Ale zdjęć dużo i jakie fajne. Dziewczyny widzę się szybko aklimatyzują. A nadal mieszkacie u mamy, czy już zostałyście eksmitowane?

Loluś... długo by opowiadać, najlepiej obejrzeć, jak M. wróci to poproszę o wklejenie zdjęć. Mały miał pierwsze imię "Smrodek", ale mnie zakrzyczeli, że niby nieodpowiednie. A pasuje jak najbardziej, bo mały niestety od początku (tzn. od kiedy jest u nas, a wcześniej to nie wiem) ma problemy brzuszkowe :( .Ogólnie biegunka raz jest raz nie, bąki raz są raz nie. Miał badane koopsko i niby nic nie wyszło. Od 2 mies. jedzie głównie na indestinalu, teraz mieszanym z Animondą zupkami i raz jest już super, a za chwilę znowu brzydki kupal.
Dziś np. znalazłam niespodziankę na łóżku, nie wiem, czemu nie skorzystał z kuwety.

Benio średnio zadowolony, a nawet wcale. Dostał jakiegoś wirusa i miał zaropiałe oczka, więc teraz katujemu go kroplami, co sprawia, że czuję się jak ostatnia wyrodnica.
On jest jednak zdeklarowanym jedynakiem, jak ja!

Ponieważ chłopcy jadają inne karmy, a przed Lolkiem nic się nie ukryje, są izolowani na noc i jak wychodzimy do pracy, bo niestety to jedyna możliwość, żeby Benio miał swobodny dostęp do miseczek.

olesia.b

 
Posty: 510
Od: Nie sty 07, 2007 2:14
Lokalizacja: Kołobrzeg

Post » Pt lut 19, 2010 14:33 Re: Ogonów5: remont, czyli kocie ślady w zaprawie gruntującej ;)

efreja pisze: Wszystkie koty vadee są piękne i je kocham ale mówcie co chcecie Rudzinek jest przepiękna :D :D :D
(może jestem nieobiektywna ale wyrosła z niej skończona ruda piękność i już).


HOWGH! A jak ktos sie nie zgadza niech rzuci rękawicę ;)
Nigdy nie wdawaj się w dyskusje z idiotą,najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu,a potem pokona doświadczeniem.Co gorsza, otoczenie może pomylić kto nim tak naprawdę jest.

imax

 
Posty: 20
Od: Śro sty 04, 2006 11:29
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 19, 2010 23:01 Re: Ogonów5: remont, czyli kocie ślady w zaprawie gruntującej ;)

cuda niewidy 8O :o

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek <- Pchełka jak widać w szoku, za to Rudzik z ufnością podchodzi do cudów techniki ;)


Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek <-- wszystko należy sprawdzić namacalnie

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek <-- ciekawe, czy z łapki smakuje tak samo?

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek <-- Pela, co o tym myślisz?

Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

vadee

 
Posty: 3439
Od: Wto lis 01, 2005 7:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lut 20, 2010 14:35 Re: Ogonów5: remont, czyli kocie ślady w zaprawie gruntującej ;)

jakie piękne podłogi :mrgreen:
a pela zasnęła na siedząco :D
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Sob lut 20, 2010 16:30 Re: Ogonów5: remont, czyli kocie ślady w zaprawie gruntującej ;)

ach, dziękuję :D
niestety teraz te stare wyglądają przy nich jeszcze gorzej, niz wczesniej :lol:

ale i na nie przyjdzie pora ;)

vadee

 
Posty: 3439
Od: Wto lis 01, 2005 7:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 12, 2010 10:04 Re: Ogonów5: remont, czyli kocie ślady w zaprawie gruntującej ;)

:1luvu: :1luvu: Obrazek :1luvu: :1luvu:

vadee

 
Posty: 3439
Od: Wto lis 01, 2005 7:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 12, 2010 10:30 Re: Ogonów5: remont, czyli kocie ślady w zaprawie gruntującej ;)

ajna historia z fontanną :lol:

ja chciałam tylko tak mimochodem zaznaczyć, ze Pchełce to już powinnas ograniczyć i wydzielać jedzonko. Prawie jej nie poznałam.... :twisted:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 105 gości