Woland- magiczny kot! W swoim własnym domku :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lut 01, 2010 11:52 Re: Woland- magiczny kot! po roku powrót z adopcji :(

jerzykowka pisze:
Georg-inia pisze:a po cichutku to już można się ucieszyć? 8)

Inga, nawet gromko :lol:


Obrazek Obrazek Obrazek
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 01, 2010 12:27 Re: Woland- magiczny kot! po roku powrót z adopcji :(

Asiu no wspaniałe wieści, cieszę się ogromnie, jak widać opłacało się poczekać

ObrazekObrazekObrazekObrazek

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 01, 2010 18:41 Re: Woland- magiczny kot! po roku powrót z adopcji :(

Ależ wspaniała wiadomość.
Ilonka to wspaniała osoba.
:dance: :dance2: :dance: :dance2: :dance: :dance2:

Czekamy na dalsze wieści....z przeprowadzki.
Obrazek**Obrazek**"Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać Waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem."Théophile Gautier

Petka

 
Posty: 14372
Od: Nie cze 22, 2008 23:31
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lut 01, 2010 19:41 Re: Woland- magiczny kot! po roku powrót z adopcji :(

A ja żyje w nieświadomości!!!!!!!!
Hurrrrra!-Wolusiu-doczekałeś się!
Asiu-nie płacz-ciesz sie skarbie-toż to dla niego los na loterii i to główny los!!!
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Pon lut 01, 2010 21:08 Re: Woland- magiczny kot! po roku powrót z adopcji :(

:dance: :dance: :dance:

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Czw lut 04, 2010 8:59 Re: Woland- magiczny kot! po roku powrót z adopcji :(

Kochane Cioteczki,
nie mam dobrych wieści :(
Woluś trafił do domu Ilonki i jej siostry, a ja uznałam to za największy dar od losu. Niestety... Kocio, który u mnie ze stresu już zaczął się wycofywać, rozkwitł w nowym domu. Cóż, skoro tam tego nikt nie docenia :( Usłyszałam, że " Woland u mnie miał pełną swobodę, ale teraz musi się nauczyć nowych reguł" :strach: Czyli np. jest przeganiany z łóżka. Może to i nie koniec świata, ale dla mnie tak. Ja nie szukałam Wolusiowi domu, który go będzie odpychał. Szukałam kogoś, kto ucieszy się obłednie gdy kot wtuli się w niego, okaże zaufanie i przytuli się na ciepłej kołderce :!: Nie przyszło mi do głowy, że ktoś inaczej będzie kota "kochał" czy "lubił' w moim domu, a zupełnie inaczej w swoim :( Jestem zdruzgotana i szukam dalej...
Biedny, biedny mój Woland :cry: Póki co, zostanie u Ilonki, bo tam czuje się jednak znacznie lepiej niż u mnie- w towarzystwie 6 innych kotów. Niestety kolejne zmiany przed nim, a ja nie mogę się już pomylić :!: Teraz zaklinam rzeczywistość żeby wreszcie zadzwonił ktoś kto naprawdę kocha koty, kto je rozumie...
Jest mi strasznie smutno i strasznie się martwię o mojego magicznego kota... Strasznie.
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Czw lut 04, 2010 9:04 Re: Woland- magiczny kot! po roku powrót z adopcji :(

jak to?...? :?
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 04, 2010 9:07 Re: Woland- magiczny kot! po roku powrót z adopcji :(

Georg-inia pisze:jak to?...? :?

:cry:
Inga, "rozszerzę" ogłoszenia o Łódź. Czy w razie czego pomożesz mi i przeprowadzisz wizytę przedadopcyjną? Wiem, że masz masę spraw na głowie i mało czasu...
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Czw lut 04, 2010 9:08 Re: Woland- magiczny kot! po roku powrót z adopcji :(

jerzykowka pisze:
Georg-inia pisze:jak to?...? :?

:cry:
Inga, "rozszerzę" ogłoszenia o Łódź. Czy w razie czego pomożesz mi i przeprowadzisz wizytę przedadopcyjną? Wiem, że masz masę spraw na głowie i mało czasu :oops: ...
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Czw lut 04, 2010 9:11 Re: Woland- magiczny kot! po roku powrót z adopcji :(

no pewnie, że pomogę, nie ma sprawy.
Kurczę,,, znam domy, gdzie kotom nie wolno spać w łóżku, owszem. Gdzie zamykana jest sypialnia. Te koty też żyją i mają się dobrze... Może jednak, skoro Wolandowi tam jest dobrze?..? Nie wiem, Asiu, czy on da radę jeszcze raz zmieniać miejsce...
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 04, 2010 9:24 Re: Woland- magiczny kot! po roku powrót z adopcji :(

Georg-inia pisze:no pewnie, że pomogę, nie ma sprawy.
Kurczę,,, znam domy, gdzie kotom nie wolno spać w łóżku, owszem. Gdzie zamykana jest sypialnia. Te koty też żyją i mają się dobrze... Może jednak, skoro Wolandowi tam jest dobrze?..? Nie wiem, Asiu, czy on da radę jeszcze raz zmieniać miejsce...

Dzięki, Inga :1luvu:
Wiem, że są takie domy. Ale mimo wszystko rozmowy z Ilonką bardzo mnie niepokoją. Przebiegają w stylu: " wskakuje do łóżka, hałasuje w nocy - mam nadzieję, że będzie lepiej, że się poprawi". Ja nie rozumiem ich oczekiwań. Przecież Ilonka wiedziała, że Woland lubi spać z człowiekiem, że biega również po 22.00 itp. Boję się, że takie przeganianie źle się na nim odbije, bo to jednak jest rodzaj unikania kontaktu. Wiem, że nie dzieje mu się krzywda, ale wiem też, że zaryzykuję kolejną zmianę jeśli zgłosi się bardzo sensowny dom. TYLKO wtedy.
Pewnie przesadzam, ale Woluś nie szukał kącika, w którym ktoś go nakarmi i pozwoli żyć. Szukał więzi ze swoim człowiekiem.
Nie mam co panikowac, bo nie ma tragedii, ale...
Zobaczymy co czas przyniesie.
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Czw lut 04, 2010 9:56 Re: Woland- magiczny kot! po roku powrót z adopcji :(

jerzykowka pisze: Ale mimo wszystko rozmowy z Ilonką bardzo mnie niepokoją. Przebiegają w stylu: " wskakuje do łóżka, hałasuje w nocy - mam nadzieję, że będzie lepiej, że się poprawi".


no tak, to zmienia postać rzeczy... przypomina mi bardzo sympatycznego pana, który adoptował kota ze schronu, a po tygodniu go odniósł, bo "on chodzi po blatach" :roll:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 04, 2010 10:43 Re: Woland- magiczny kot! po roku powrót z adopcji :(

Asia, czy to jest pierwszy kot Ilony ?
Jak nastał u mnie Pisio, mój pierwszy kot to nie dopuszczałam myśli, żeby kot spał ze mną w łóżku - uwierzysz ?
Zamykałam się w pokoju, Pisiek drapał w drzwi i miauczał, a ja kilka tygodni byłam nieprzejednana. Potem, dla świetego spokoju, wkurzona na maxa wpuszczałam wyjca i drapacza do pokoju, zrobiłam mu posłanie koło łóżka. Wiadomo czym się to skończyło :wink:.
Jego dzikie całodobowe harce i psocenie sprawiły, że byłam o krok od oddania go :oops:.

Potrzeba było kilka ładnych tygodni, a właściwie miesięcy, żeby Pisiek stał się dla mnie zarąbiście bliską istotą, której byłam w stanie wybaczyć wszystko i która okręciła mnie wokół pazurka.

Pojawienie się w domu pierwszego zwierzaka to jest totalna rewolucja. (Zasady życia codziennego i funkcjonowania zmieniły mi się bardziej niż gdy się wprowadził TŻ :D).

Może po prostu Ilonie i jej siostrze potrzeba czasu.
Daj im z miesiąc, może wszystko się ułoży.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 04, 2010 11:02 Re: Woland- magiczny kot! po roku powrót z adopcji :(

Ależ historia Aniu, zupełnie niewiarygodna 8O :lol:
Tak, to jest pierwszy kot Ilonki i jej siostry we własnym lokum. Ale One wychowywały się w leśniczówce, gdzie miały różne zwierzęta, tyle że nie stricte "domowe". I chyba to przyzwyczajenie, czy myślenie o miejscu zwierzątka w życiu, tutaj się odzywa. Może rzeczywiście wszystko się ułoży dobrze! I Woland i dziewczyny mają czas. Woluś jest jednak ogłaszany, bo najpierw bałam się wycofać ogłoszenia żeby nie zapeszyć, a potem Ilonka mnie poprosiła by je zostawić :?
Pozostaje mi czekać... Ale jak się zamartwiam o przyszłośc Wolusia, o jego psychikę, to możecie sobie wyobrazić. Oczywiście moje smutki i stres nie są ważne, ważny jest Woland i jego odczucia!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! On przecierpiał już zbyt wiele...
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Czw lut 04, 2010 15:52 Re: Woland- magiczny kot! po roku powrót z adopcji :(

Co ja tu czytam :roll:
Asiu nie martw się.
Może Ilona potrzebuje jednak czasu.
Obrazek**Obrazek**"Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać Waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem."Théophile Gautier

Petka

 
Posty: 14372
Od: Nie cze 22, 2008 23:31
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 73 gości