DWA MIZIAKI PO ZMARŁYM w DT. Już tylko jeden. ['] :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lut 03, 2010 13:37 DWA MIZIAKI PO ZMARŁYM w DT. Już tylko jeden. ['] :(

Zakładam wątek, tylko tyle mogę :(

Dziś przypadkiem zadzwoniła do mnie karmicielka z Pragi, z którą dawno temu łapałyśmy koty. Przy okazji poprosiła mnie o pomoc.

Zmarł Pan, który miał dwa koty. Właśnie trwają przygotowania do pogrzebu. Koty prawdopodobnie zostaną wypuszczone lub trafią do schroniska. kompletnie nic nie wiem o tych kotach

Mam adres i telefon do karmicielki. Jeśli ktoś może pomóc, chociażby pojechać, zrobić im zdjęcia, dowiedzieć się na miejscu co faktycznie ma się stać z kotami, to podam namiary.
Ostatnio edytowano Śro maja 12, 2010 20:15 przez genowefa, łącznie edytowano 5 razy
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Śro lut 03, 2010 13:52 Re: DWA KOTY PO ZMARŁYM plinie szukają domów

Genowefa, napisz może w tytule, że poszukiwana osoba z aparatem fot., to może łatwiej się znajdzie.

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Śro lut 03, 2010 13:56 Re: DWA KOTY PO ZMARŁYM plinie szukają domów

mogę zrobić zdjęcia
Obrazek

15pietro

 
Posty: 2379
Od: Śro kwi 23, 2008 20:51
Lokalizacja: NYC

Post » Śro lut 03, 2010 15:14 Re: DWA KOTY PO ZMARŁYM plinie szukają domów

W górę!!

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 03, 2010 22:12 Re: DWA KOTY PO ZMARŁYM plinie szukają domów

15pietro, dziękuję :) Wysłałam Ci na pw telefon do karmicielki.
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Czw lut 04, 2010 10:06 Re: DWA KOTY PO ZMARŁYM plinie szukają domów

Dałam się wrobić w tę akcję. Jestem umówiona jutro na rekonesans i zdjęcia.

Będziemy szukać dla tych kotów DT i DS.
Kocury są ok pięcioletnie, wykastrowane.

_kathrin

 
Posty: 3339
Od: Wto lip 31, 2007 16:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 04, 2010 10:09 Re: DWA KOTY PO ZMARŁYM plinie szukają domów

Chciałam się dziś umawiać na zdjęcia kotów z panią do której genowefa dała mi kontakt . To aktualne czy _kathrin przejmuje pałeczkę ?
Obrazek

15pietro

 
Posty: 2379
Od: Śro kwi 23, 2008 20:51
Lokalizacja: NYC

Post » Czw lut 04, 2010 10:15 Re: DWA KOTY PO ZMARŁYM plinie szukają domów

15pietro pisze:Chciałam się dziś umawiać na zdjęcia kotów z panią do której genowefa dała mi kontakt . To aktualne czy _kathrin przejmuje pałeczkę ?

Mogę tam podjechać jutro.
Problem jest tak, że ten pan, który się zajmuje kotami nie ma telefonu.
Więc kontakt jest bardzo utrudniony. Możliwy tylko przez karmicielkę.
Mieszkam na tyle blisko, że mogę się jutro tam wybrać.
Ale jeśli bardzo chcesz.... :wink:

_kathrin

 
Posty: 3339
Od: Wto lip 31, 2007 16:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 04, 2010 10:49 Re: DWA KOTY PO ZMARŁYM plinie szukają domów

_kathrin pisze:
15pietro pisze:Chciałam się dziś umawiać na zdjęcia kotów z panią do której genowefa dała mi kontakt . To aktualne czy _kathrin przejmuje pałeczkę ?

Mogę tam podjechać jutro.
Problem jest tak, że ten pan, który się zajmuje kotami nie ma telefonu.
Więc kontakt jest bardzo utrudniony. Możliwy tylko przez karmicielkę.
Mieszkam na tyle blisko, że mogę się jutro tam wybrać.
Ale jeśli bardzo chcesz.... :wink:

nie nie, luz :wink: jakiś choróbsko dopada więc chętnie powygrzewam kości w domu :P
Obrazek

15pietro

 
Posty: 2379
Od: Śro kwi 23, 2008 20:51
Lokalizacja: NYC

Post » Czw lut 04, 2010 10:54 Re: DWA KOTY PO ZMARŁYM plinie szukają domów

15pietro pisze:
_kathrin pisze:
15pietro pisze:Chciałam się dziś umawiać na zdjęcia kotów z panią do której genowefa dała mi kontakt . To aktualne czy _kathrin przejmuje pałeczkę ?

Mogę tam podjechać jutro.
Problem jest tak, że ten pan, który się zajmuje kotami nie ma telefonu.
Więc kontakt jest bardzo utrudniony. Możliwy tylko przez karmicielkę.
Mieszkam na tyle blisko, że mogę się jutro tam wybrać.
Ale jeśli bardzo chcesz.... :wink:

nie nie, luz :wink: jakiś choróbsko dopada więc chętnie powygrzewam kości w domu :P

Dobra herbata i koty do wyrka, i najlepiej poleżeć :)

_kathrin

 
Posty: 3339
Od: Wto lip 31, 2007 16:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 04, 2010 13:24 Re: DWA KOTY PO ZMARŁYM plinie szukają domów

A my czekamy na zdjęcia. :ok:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Czw lut 04, 2010 16:56 Re: DWA KOTY PO ZMARŁYM plinie szukają domów

_kathrin pisze:Dałam się wrobić w tę akcję. Jestem umówiona jutro na rekonesans i zdjęcia.

O, dzięki serdeczne :1luvu: Ja kompletnie nie daję już rady, za dużo się koło mnie dzieje. Jakby chociaż to bliżej mnie było...
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Czw lut 04, 2010 21:34 Re: DWA KOTY PO ZMARŁYM plinie szukają domów

podrzucę...
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pt lut 05, 2010 14:22 Re: DWA KOTY PO ZMARŁYM plinie szukają domów

Byłam, zdjęcia zrobiłam, rozeznałam się w sytuacji.

Bardzo smutna historia...
Pięć lat temu Opiekun znalazł i przygarnął z praskiej piwnicy dwa małe kociaki.
Wyleczył, oswoił, ukochał, zostały z nim.

Mają swoje zabawki, kilka różnych szczotek do wyczesywania. Każdy kocurek swoją, Maciuś wolał czesanie szczotką z końskiego włosia, Grześ taką bardziej twardą. Mają całą zastawę miseczek. Każdy z kocurków swoją ulubioną.
Książeczki zdrowia też są.

To dwa, grubiutkie, wypieszczone, cudowne kanapowce. Nie znają innego świata po za swoim mieszkaniem z ukochanym Opiekunem.
Grozi im podwórko, albo schronisko.

I nagle kocurki zostały sierotami.
10 dni temu umarł ich opiekun. Świat im się zawalił, w oczach widać smutek i przerażenie, nie ma już kojących rąk, dobrze znanego głosu. I tej błogiej pewności o spokojne "jutro".

Opiekun umarł nagle, był w sile wieku, nie ma dzieci, ani rodziny, nikogo, kto mógłby się jego kocurkami zająć.
Nie ma także spadkobierców do mieszkania po zmarłym, administarcja już zaciera rączki, i zapowiada rychłe przejęcie lokalu.

Nie mamy dużo czasu.

Szukamy DT/DS. Czy kocurki pójdą razem czy osobno? Nie wiem. Nie chciałabym ich rozdzielać, ale czy liczyć na cud?
Grześ i Maciuś są bardzo zżyci, zawsze mieszkali razem, wzajemnie się teraz pocieszają w trudnych chwilach. Myją sobie pyszczki, porządkują uszy. Śpią razem.
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazek


Oba kocurki są bardzo spokojne, grzeczne, niekłopotliwe. Są jedynie bardzo przerażone.

_kathrin

 
Posty: 3339
Od: Wto lip 31, 2007 16:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 05, 2010 14:29 Re: DWA KOTY PO ZMARŁYM plinie szukają domów

Strasznie to smutne :(

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 66 gości