DT u Poddasza&Mamuśki - Burasia lepiej :) - Nowa Czarna ;)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lut 04, 2010 9:16 Re: DT u Poddasza&Mamuśki - HOPCIA JUŻ W DS! - Dwa nowe tymczasy

Wczoraj Mamuś pognała z Burą do pobliskiej lecznicy. Boimy się tamtejszych wetów (uśmiercili już niejednego pacjenta :evil: błędną lub na wyrost postawioną diagnozą bez badań) ale nie było wyjścia.

Mała dostała tolfedynę w zastrzyku. Wet na dyżurze próbowała jeszcze z kroplówką, ale mamuś odmówiła. Mała rano jeszcze jadła i piła, więc nie będziemy katować zwierzaka, tym bardziej, że oni nie robią ich dobrze. Jak już robią, to zdarza się że u kociego pacjenta potem pojawia się woda w płucach :evil: Dlatego nie ryzykowałyśmy.

Po 2 godzinach od tolfedyny Mamuś zmierzyła temperaturkę. Spadła do 38. Dziś jadzie z Burą i Buraskiem do naszej wet. Chłopak jest w dobrej formie :D Myszki morduje, piłeczki kopie no i wywala brzuchala :D Dziś oba pysie wyglądały przez szybki w drzwiach - bo głodne pieruńsko były. Dziś jednak jedzonka rano nie było na wypadek gdyby trzeba było zrobić badania krwi.

A... no i wet na dyżurze skasowała nas za ten jeden zastrzyk tolfedyny na 40zł :evil: A szefowa lecznicy pytała Mamuśki, czemu coraz rzadziej do nich przychodzimy :evil: Jakbyśmy u nich leczyli tymczasiki, to ja bym miała za Marcysia rachunek na 2500zł zamiast na 1/2 tej kwoty. A zwykła profilaktyka byłaby dostępna może dla 1 tymczasa, bo koszty mają nieludzkie dla bezdomniaczków :evil:

W każdym razie dalsze wieści będą pewnie ok 11.00 jak już dotrą, bo to wyprawa do Wesołej aż będzie. Ale spoko - rzuciłyśmy się na taxi a kociste są opatulone tak, jak to tylko Mamuś opatulić potrafi :D I oby było dobrze z nimi...
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Zapraszam na bazarek Kotów i Spółki :) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144346

Poddasze

 
Posty: 5773
Od: Śro sty 18, 2006 19:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 04, 2010 9:38 Re: DT u Poddasza&Mamuśki - HOPCIA JUŻ W DS! - Dwa nowe tymczasy

Poddasze pisze:
A... no i wet na dyżurze skasowała nas za ten jeden zastrzyk tolfedyny na 40zł :evil: A szefowa lecznicy pytała Mamuśki, czemu coraz rzadziej do nich przychodzimy :evil:


U nas w lecznicy też są takie ceny. 30zł za wizytę + leki. :(
Ale nie znam żadnej zaufanej lecznicy, gdzie byłoby taniej.

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Czw lut 04, 2010 9:50 Re: DT u Poddasza&Mamuśki - HOPCIA JUŻ W DS! - Dwa nowe tymczasy

heh... to może po prostu nasza p. Marta nas leczy po kosztach samych 8O Gdyby nie to - u nas byłyby może 2 tymczasy, bo nie nadążyłabym zbierać pieniędzy na pokrycie długów...
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Zapraszam na bazarek Kotów i Spółki :) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144346

Poddasze

 
Posty: 5773
Od: Śro sty 18, 2006 19:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 04, 2010 10:30 Re: DT u Poddasza&Mamuśki - HOPCIA JUŻ W DS! - Dwa nowe tymczasy

Mamuś już wraca po wizycie u naszej wet.

I tak - chłopak jest zdrowy jak rybka :D Miał pobraną krew do badań i został zaszczepiony Purevaxem bez białaczki. Nie ma kk. Ogólnie - poza tym że qpalka wywalił do kontenerka ze strachu - nic mu nie jest. Bidulek pewnie odchoruje tą wyprawę ale za to:

a) nie będzie musiał łazić na kolejne wizyty
b) w zasadzie jest gotowy do adopcji, ale odczekamy kilka dni zanim go ogłosimy - żeby zobaczyć czy po szczepieniu nie dzieje się coś złego i zaczekamy na badania krwi - dziś będą wyniki.
c) w zasadzie może dołączyć już do burej kici - będzie mu raźniej. Nie zarazi się niczym no i może ktoś decydując się na niego - przygarnie też buraskę, jak będą siedzieć w jednym pokoju ;)

Z Burą kicią nie jest dobrze :cry:
To nie jest koci katar. Najprawdopodobniej jest podziębiona, ale to nie kk. Niestety w ranę po sterylce wdało się zakażenie - stąd wysoka temperatura wczoraj i jej ogólny kapciowaty stan :( Rana podobno wygląda fatalnie. Być może mała ma uczulenie na te rozpuszczalne szwy. Co gorsze - jest potwornie blada. Ja już mam przed oczami Pana Malutkiego... boję się, czy ona nie krwawi gdzieś do brzusia :cry: Na razie została pobrana krew do ogólnego badania i sprawdzimy czerwone krwinki. Panna dostała też mocniejszy antybiotyk. Zastrzyki będziemy podawać codziennie, bo stan jest poważny :cry: Ja nie wiem... gdyby ona trafiła na ulicę... na mróz... jej by już mogło nie być 8O

Jeśli niunia zareaguje na leki i jeśli będzie apetyt i jeśli badania krwi nie będą wskazywać na jakąś silną anemię - pozbieramy się do kupy. Póki co przez 5 dni zastrzyki - będziemy robić w domu. Potem 2 dni przerwy i kontrola. Jeśli wyniki krwi będą złe - będziemy niestety pannę brać na kolejną wizytę do wetki. Na razie mam jeszcze jakąś kasę na taksówki, ale obawiam się, że będę musiała na pchlim targu prosić o pomoc :cry: Ale póki co - powoluśku. Zobaczymy jak zareaguje na leki, jaka będzie krew. Wyniki będą dziś wieczorem.

Ponieważ panna nie ma kk a kawaler jest już zaszczepiony - będziemy powolutku przeprowadzać go do niej. Tak, by w przypadku jak 15piętro nie będzie miało DT dla czarnej kocurrrrry to żeby ona miała osobny pokój (jeśli u niej jest kk) - choć jeśli miała sterylkę w Koterii to ja się już boję, czy u niej też nie będzi komplikacji po zabiegu. Bo nasza wet stwierdziła otwarcie, że sterylka nie została zrobiona porządnie... Ja wiem, że oni pewnie za darmo, po godzinach i masa zwierząt... ale nie zmienia to faktu, że Bura teraz za to właśnie płaci :cry: Jeśli uda się ją podciągnąć na zdrówku, jeśli panna dojdzie do siebie... to domek który ją przygarnie, będzie miał swój wielki udział w uratowaniu jej przed śmiercią... bo nie wyobrażam sobie jej w takim stanie na ulicy... w piwnicy...

Dziś wieczorem jadę do Mamuśki po pracy. Wzięłam aparat, ale boję się, czy ona da radę znieść dodatkowe "atrakcje". Mam tylko nadzieję, że będę mogła poza naszym starszym stażowo stadem wytulić oba bure pysie.

I proszę o kciuki za Buraskę. Żeby wyniki krwi były przyzwoite.
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Zapraszam na bazarek Kotów i Spółki :) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144346

Poddasze

 
Posty: 5773
Od: Śro sty 18, 2006 19:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 04, 2010 10:51 Re: DT u Poddasza&Mamuśki - HOPCIA JUŻ W DS! - Dwa nowe tymczasy

Biedna kicia :(

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Czw lut 04, 2010 11:20 Re: DT u Poddasza&Mamuśki - HOPCIA JUŻ W DS! - Dwa nowe tymczasy

Poddasze, kciuki oczywiście są przez cały czas.
Koteńka na pewno szybko się pozbiera. Jak ma taką opiekę, to nie może być inaczej!
ObrazekObrazek

Wcześniej na forum jako "qlenka"

rudomi

Avatar użytkownika
 
Posty: 1955
Od: Sob lis 26, 2005 18:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 04, 2010 11:34 Re: DT u Poddasza&Mamuśki - HOPCIA JUŻ W DS! - Dwa nowe tymczasy

Niunia już w domu. Dostałyśmy od wet gratisowo witaminy dla kici i dla Buraska :1luvu: Chłopak olał je całkiem. Natomiast bura prawie z siebie wyszła na ich zapach i jak już na jęzorku smaczek się rozniósł :D Zjadła połowę chrupków ciut saszety i ewidentnie się nie poddaje. Gada i mruczy... no nie może być z nią źle, nie? Ona ma ok 1 roczku. Absolutne gówniarstwo :1luvu: tylko przez to całe wychudzenie i zaniedbanie ona wygląda na znacznie starszą. Ząbki w każdym razie "szczenięce".

Chłopak nie dość że qpala wywalił w jedną stronę w transporterku, to w drodze powrotnej kierowca dostąpił kolejnego zaszczytu powtórki z rozrywki :D Wolę nie myśleć ile potem wietrzył auto ;) W każdym razie chłopakowi znacznie bardziej smakują saszetki i przerabia je na wiadomo co w zastraszającym tempie :D W sumie... te duże tygrysie łapy do czegoś zobowiązują... To będzie tygrys gigant z tycią główką :D

Chłopak ma mniej niż 1 rok... wiedziałam, że to szczylek mały :D taki nieogarnięty jeszcze całkiem :D
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Zapraszam na bazarek Kotów i Spółki :) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144346

Poddasze

 
Posty: 5773
Od: Śro sty 18, 2006 19:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 04, 2010 11:40 Re: DT u Poddasza&Mamuśki - HOPCIA JUŻ W DS! - Dwa nowe tymczasy

Poddasze pisze:To będzie tygrys gigant z tycią główką :D

Chłopak ma mniej niż 1 rok... wiedziałam, że to szczylek mały :D taki nieogarnięty jeszcze całkiem :D


Może dopiero jest na etapie małej głowy :D Naszemu Laosiowi głowa rośnie wolniej od reszty.

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Czw lut 04, 2010 11:42 Re: DT u Poddasza&Mamuśki - HOPCIA JUŻ W DS! - Dwa nowe tymczasy

No... i jeszcze Poddasze dostało wieści od Hopci :) Kicia już całkiem zadomowiona. Walizki rozpakowane i relaks. Ulubionym miejscem stał się parapet. Szafa dostąpiła zaszczytu bycia jej drugą ulubioną miejscówką. Hopcia na powitanie przybiega, gada i mruczy... kochany dzieciak :D

I muszę przyznać - z Hopciowej przeprowadzki najbardziej ucieszyła się... CYKORKA! Coś w nią wstąpiło i gania, bawi się, świruje :D Coś mi się widzi, że z Hopcią miały cichą wojnę zabawkową - że niby wszystkie zabawki świata należą do Hopci :twisted: Oj teraz sobie panna odbije za wszystkie czasy :D
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Zapraszam na bazarek Kotów i Spółki :) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144346

Poddasze

 
Posty: 5773
Od: Śro sty 18, 2006 19:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 04, 2010 11:43 Re: DT u Poddasza&Mamuśki - HOPCIA JUŻ W DS! - Dwa nowe tymczasy

seidhee pisze:
Poddasze pisze:To będzie tygrys gigant z tycią główką :D

Chłopak ma mniej niż 1 rok... wiedziałam, że to szczylek mały :D taki nieogarnięty jeszcze całkiem :D


Może dopiero jest na etapie małej głowy :D Naszemu Laosiowi głowa rośnie wolniej od reszty.


Niektórym takie zaburzone proporcje zostają na stałe ;) Pysio ma małe pynio, długi grzbiecik i ogon dwóch dorodnych kotów... myślę, że w jego drzewie genealogicznym na jakimś etapie było spotkanie z małpiatką... 8O
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Zapraszam na bazarek Kotów i Spółki :) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144346

Poddasze

 
Posty: 5773
Od: Śro sty 18, 2006 19:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 04, 2010 13:50 Re: DT u Poddasza&Mamuśki - HOPCIA JUŻ W DS! - Dwa nowe tymczasy

Oba (nowe) śledzie poszły spać :D

Stado bardzo spokojne. Buranio z Pysiem zaglądali wczoraj przez szybkę do chłopaka. Widzieli że jakiś kot się bawi 8O Nie wiedzieli tylko co to za kot, skoro wszystkie koty świata siedzą razemz nimi w dużym pokoju, poza Hopcią, ale ten nowy wcale jej nie przypominał 8O
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Zapraszam na bazarek Kotów i Spółki :) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144346

Poddasze

 
Posty: 5773
Od: Śro sty 18, 2006 19:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 04, 2010 13:59 Re: DT u Poddasza&Mamuśki - HOPCIA JUŻ W DS! - Dwa nowe tymczasy

Poddasze pisze:Oba (nowe) śledzie poszły spać :D

Stado bardzo spokojne. Buranio z Pysiem zaglądali wczoraj przez szybkę do chłopaka. Widzieli że jakiś kot się bawi 8O Nie wiedzieli tylko co to za kot, skoro wszystkie koty świata siedzą razemz nimi w dużym pokoju, poza Hopcią, ale ten nowy wcale jej nie przypominał 8O


:ryk: te szybki w Twoich opisach mnie rozwalają :D
ObrazekObrazek

Wcześniej na forum jako "qlenka"

rudomi

Avatar użytkownika
 
Posty: 1955
Od: Sob lis 26, 2005 18:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 04, 2010 16:54 Re: DT u Poddasza&Mamuśki - HOPCIA JUŻ W DS! - Dwa nowe tymczasy

Za zdrówko :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Czw lut 04, 2010 19:50 Re: DT u Poddasza&Mamuśki - HOPCIA JUŻ W DS! - Dwa nowe tymczasy

Bura wyhodowała sobie stado leukocytów... całą armię wręcz... a nawet dwie armie... mała państwo by się nie powstydziło :evil: 35 tysięcy żołnierzy gotowych zabić :evil: A ja kurka nie wiem z kim ona na tą wojnę poszła...

Widziałam jej brzusio 8O Ona nie ma zagojonej ranki... nic a nic... Biorąc pod uwagę leukocyty i inne atrakcje w krwi - jedziemy do wet w sobotę. Będzie drugi antybiotyk dodany...

Dobre wieści są takie, że nerki i wątroba są ok 8) A resztę będziemy naprawiać 8)

Mała wcina chrupki jak się ją głaszcze. Próbuje gadać, ale żaden dźwięk nie wychodzi z maleńkiego pysia. Oczka ma duże i takie poruszone... jakby chciała nam powiedzieć całe morze słów, a nie potrafi... ona miała swojego człowieka... jestem tego pewna... i go zgubiła, albo on ją porzucił... ale nie potrafię sobie tego wyobrazić... ona tak bardzo chce być kochana... daje buziaki, pakuje się na kolana... tylko że brzuszek boli przez tą całą rozwaloną ranę... serce pęka jak na nią patrzę i myślę o tym wszystkim, co ją spotkało... ile to wymagało od niej odwagi... ile siły... i że całkiem przez przypadek ktoś w ogóle ją zauważył i pomógł...

Witaminki wcina z wielkim apetytem. Przysmaczek też był cacy. Mokre... jak zauważyła Zofia&Sasza to samo "zuo" więc Mała po wylizaniu sosiku zostawia żarełko dla innych łosi :twisted:

Jest jeszcze potwornie słaba. Łapki na posadzce rozjeżdżają jej się na boki. Czuć jej kręgosłup... jest tak wychudzona, że jak się jej wygłaszcze pynia - przypomina syjama... Ale ma apetyt. A to oznacza, że nie ma potrzeby podawania żadnych kroplówek (ufff).

Aha... no i lecznica z której panna do nas trafiła nie popisała się :evil: Myślałam, że nam się wydaje, ale w strzykawkach dostaliśmy zmieszaną tolfedynę z betamoxem. Lek się "zważył". Nasza wet nie odważyłaby się zrobić zastrzyku z takiej kombinacji. My zawsze dostawaliśmy tolfedynę w oddzielnej strzykawce. Ale może jesteśmy burżuje :oops:

Jak opanujemy leukocyty to Mała będzie jak nowa :D No i na bank nie ma kk. Przeziębiła się tylko - co w sumie trudne nie jest jak się ma te leukocyty fruwające pod sufit.

Jednym słowem - dopóki panna będzie miała apetyt a temperatura nie będzie świrować - będzie dobrze. A w sobotę kontrola.
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Zapraszam na bazarek Kotów i Spółki :) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144346

Poddasze

 
Posty: 5773
Od: Śro sty 18, 2006 19:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 04, 2010 19:57 Re: DT u Poddasza&Mamuśki - HOPCIA JUŻ W DS! - Dwa nowe tymczasy

Małe gówniarstwo męskie natomiast - to w zasadzie kwintesencja naleśnika. Wałkuje się nieustannie w rulonik z boku na bok. Mruczy jak najęty. Mysza to jego nowy kumpel. A... no i waćpan chyba nigdy nie bawił się z człowiekiem. A jeśli się bawił, to całkiem zapomniał jak to było. Dziś z patyczkiem stanęliśmy oko w oko 8O Patyczek zniknął pod kocykiem a Mały w szoku 8O

Ważna uwaga do zapamiętania. Jak się bawi gówniarstwo z obłędem w oczach - nie należy pchać się z łapami do miziania. Mały całkiem się pogubił co ma łapać - moją rękę, patyk, czy coś pomiędzy 8O Potem się obraził bo zostawiłam patyk a zabrałam rękę. A on w sumie nie podjął wtedy jeszcze decyzji co ma zamiar pogryźć tudzież skopać :twisted:

Jego wyniki krwi są równie zaskakujące jak on sam. Są idealne. Nie widziałam jeszcze tak dobrych wyników u nowego tymczasa. Tak więc szczepienie było jak najbardziej na miejscu.

No i się przekonał do witaminek. Ale dopiero jak mu zajechało przysmaczkiem ;)

Mały zdębiał na widok psa. Jeszcze nie wiem co wyrażają jego miny. Generalnie prezentuje przez 80% czasu jedną - i ja nijak nie potrafię dopasować do niej innego odczucia niż zdziwienie. on się albo dziwi albo cieszy. No chyba że jest u wetki to wtedy panikuje.
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Zapraszam na bazarek Kotów i Spółki :) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144346

Poddasze

 
Posty: 5773
Od: Śro sty 18, 2006 19:07
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 145 gości