Obiecałam p.Joannie, że zaloguję się na forum i co jakiś czas dodam zdjęcia oraz opiszę samopoczucie małej Mróweczki i tak oto jestem.
Zacznę od początku...
Nastał czwartek dzień bardzo mroźny i wietrzny. Pogoda niestety nie sprzyjała dalekim podróżą ale cóż począć przecież gdzieś tam czeka na mnie malutka istotka z serduszkiem pełnym nadziei...
Wraz z moją przyjaciółką wyruszyłyśmy w podróż. Po kilku godzinach byłyśmy na miejscu i oto pojawiła się Ona:
piękna, malutka i ufna po prostu wymarzona!!!! Od razu zdobyła moje serce. Lód na drodze od razu stopniał od miłości , która pojawiła się w moim serduszku.
Teraz Mrówa jest już w domku. Ma swój własny pokoik, który nawiasem mówiąc bardzo przypadł jej do gustu. Gdy postawiłam transporterek na podłodze nie musiałam długo czekać aż mały przybysz z niego wyjdzie. Dzień wcześniej przygotowałam wszystko na przybycie kociaczka to znaczy miseczki, zabaweczki, posłanko i oczywiście kuwetkę. Co do ostatniego nie musiałam długo czekać, aż mała się przyzwyczai. Jak na damę przystało od razu wiedziała, że to właśnie jej toaletka i po długiej podróży postanowiła z niej skorzystać. Potem nadszedł czas na zwiedzanie nowego lokum. Ponieważ Mrówka jak już zdążyłam zauważyć jest kotkiem bardzo ciekawskim, zajrzała dosłownie w każdy kącik. Po wyczerpującym zwiedzaniu nadszedł czas na jedzenie. Miseczka nie wzbudziła zaufania więc jako nowa dbająca kocia mama zaoferowałam swoją rękę, która została przyjęta z entuzjazmem. Apetyt Mróweczki aż mnie zadziwił. Pomyślałam, że nadszedł czas aby przedstawić młodej damie jej nowego przyjaciela - mojego 6-cio miesięcznego buldożka francuskiego- Dexterka. Mój niuniek był oczarowany ślicznotką ale niestety na razie chyba bez wzajemności. No nic przecież miłość rozwija się powoli

Cóż mogę jeszcze dodać. Może tylko tyle, że obiecuję, że zrobię wszystko aby mała krówka- mrówka otrzymała wszystko najlepsze na co zasługuje - kochający dom...
Ps. chciałam dodać kilka zdjęć ale niestety bateria w aparacie się rozładowała, ale postaram się to zrobić jak najszybciej.