Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Zofia&Sasza pisze:Jakbym się nie odezwała po niedzieli, to znaczy, że uległam zeżarciu...
mpogorzelski pisze:Zofia&Sasza pisze:Jakbym się nie odezwała po niedzieli, to znaczy, że uległam zeżarciu...
A bedziesz jutro na spotkaniu?
ulad pisze:Coż, mielismy w domu pewne przygody - czyli pozar dachu, na szczescie kotom nic sie nie stalo, Czarnuszka schowala sie pod schodami, troche sie zamoczyla, bo pozar gasili strazacy, ale na szczescie nie uciekla na zewnatrz. (straty nie sa bardzo duze, juz uporzadkowalismy co sie dalo, naprawy czekaja do wiosny). Pilnuje zeby jadla, wiec powoli nabiera cialka. Na poczatku byla strasznie zabiedzona - mysle, ze troche wynikalo to z jej charakteru - skubnie troche i gdzies leci,a wtedy inne koty wyjadaja jej porcje. Biala tez przy niej sie niepokojaco zaokraglila, bo dla odmiany zje wszystko co ma do zjedzenia do ostartniego kawalka. Musze wiec nadzorowac jedzenie. Troche drapie, ma taki odruch, ze czasem pazurki zaczynaja pracowac przy glaskaniu, ale tez potrafi sie spokojnie wtulic i traktorzyc. Z biala jednak sie nie lubia, ale maja tyle miejsca, ze nie wchodza sobie za bardzo w droge, dwie kuwety w innych punktach domu, poza tym biala jest inwalidka i nie za bardzo zwraca na nia uwage. Czasem biega jak oszalała, kradnie myjki ze zlewu, poobrywala bombki i zaturlala w kat kotlowni (wiekszosc jest plastikowa;>) jednym slowem - zywioł
Pozdrawiam - Ula
Zofia&Sasza pisze:Jakbym się nie odezwała po niedzieli, to znaczy, że uległam zeżarciu...
Może orientujecie się komu w Warszwie można przekazać takie rzeczy dla kotów w potrzebie,może jakieś przytulisko? DT w którym jest dużo kotów?
Użytkownicy przeglądający ten dział: CatnipAnia, Google [Bot] i 40 gości