W koncu udalo mi sie odwiedzic Rafala i Asie

. Chlopaki maja zycie, jak w Madrycie, samowolka totalna i wychowywanie
bezstresowe. Futerka maja aksamitne i niczego im nie brakuje....a jak brakuje to miseczki sa uzupelniane
Winstonek wypieknial niesamowicie, tylko tak jakby nos mu sie rozplaszczyl, Rafal mowil, ze ogolnie ''linia''czaski tak jakby sie
troche zmienila

Zarowno Winston, jak i Gucik maja swoje swiaty, oczywiscie kazdy z osobna swoj
Fotki moze nie najlepsze, ale cykane z biegu....wstawiam na prosbe Rafala
]