Permanentny PMS. Nieplanowana okupacja łazienki

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 26, 2010 9:26 Re: Permanentny PMS i Chodaczki - historia pewnego telefonu:)

dobra, wykonałam kontrolny telefon do tanity przed chwilą
tez się nie zapisał w żadnych połączeniach :evil:
gópi aparat :evil: :evil: :evil:

ale potwierdza to, że telefon od Pestulki był
oraz że nie wiadomo, do kogo jeszcze dzwoniła :roll:
8)

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Wto sty 26, 2010 9:46 Re: Permanentny PMS i Chodaczki - historia pewnego telefonu:)

Dzwoniła na koszt odbiorcy, dlatego w przychodzących był :P
:ryk: :ryk: :ryk:
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Wto sty 26, 2010 9:59 Re: Permanentny PMS i Chodaczki - historia pewnego telefonu:)

Co się martwicie, koleżanki (mojej i Myszy) z pracy córa niecoponadroczna zadzwoniła w środku nocy maminą komórką...

Na ostatni wybrany numer...

Pani z banku, którą koleżanka o różne firmowe sprawy molestowała dzień w dzień...

Koleżanka się zastanawiała, co też pani z banku musi sobie myśleć o jej determinacji w załatwianiu firmowych spraw :twisted:
Permanentny brak czasu...

Atka

Avatar użytkownika
 
Posty: 11517
Od: Wto maja 20, 2003 11:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 26, 2010 10:03 Re: Permanentny PMS i Chodaczki - historia pewnego telefonu:)

No cóż, synek mojej koleżanki zadzwonił jej komórką na policję.
Co więcej, policja po chwili oddzwoniła na ten numer i kiedy koleżanka odebrała, miły pan policjant poprosił ją uprzejmie, żeby już więcej nie dawała dziecku telefonu do zabawy 8)
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 27, 2010 16:47 Re: Permanentny PMS i Chodaczki - historia pewnego telefonu:)

Żadna z Was nic o koteckach nie pisze...

Czyżby uspokoiły się? :mrgreen:
A może Pesto dobrała się do kompa?? :ok:

aglo

 
Posty: 2930
Od: Wto gru 02, 2008 7:42
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Śro sty 27, 2010 19:04 Re: Permanentny PMS i Chodaczki - historia pewnego telefonu:)

Co się tak dziwicie, pogadać sobie chciała :mrgreen:
Zdolna Pesto :ok:

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Śro sty 27, 2010 19:20 Re: Permanentny PMS i Chodaczki - historia pewnego telefonu:)

ojciec zamiast wylączyc budzik puscil dzwonka księgowej z firmy o 6 rano ;)
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Śro sty 27, 2010 19:48 Re: Permanentny PMS i Chodaczki - historia pewnego telefonu:)

Historia o telefonie mnie zabiła! :ryk:
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30744
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Nie sty 31, 2010 8:48 Re: Permanentny PMS i Chodaczki - historia pewnego telefonu:)

Ciekawe jak Wy to robicie, że wyhodujecie tak inteligentne bestyjki :mrgreen:

W końcu jak by nie patrzeć Wasz wychowanek Gabor nauczył sie diabeł wcielony otwierać drzwi z klamki. Jeszcze nie wiem dokładnie jak on to robi, ale fakt pozostaje faktem, że z wielkim łoskotem to czyni :?
Szkodniki dwa Zoja i Gabor plus Mały Rudy
ObrazekObrazek

zwinka

 
Posty: 207
Od: Sob wrz 27, 2008 20:49
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sty 31, 2010 16:31 Re: Permanentny PMS i Chodaczki - historia pewnego telefonu:)

:)

_kathrin

 
Posty: 3339
Od: Wto lip 31, 2007 16:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 31, 2010 22:12 Re: Permanentny PMS i Chodaczki - historia pewnego telefonu:)

małe po raz pierwszy zostały dziś puszczone na pokoje, bo już miałyśmy zszargane nerwy - po pierwsze było nam szkoda trzech zasadniczo zdrowych kociaków zamkniętych na powierzchni 1,5x2m, po drugie oszaleć szło kiedy chłopaki dostawały wścieku - tak mniej-więcej co godzinę ;) - i dokonywały demolki totalnej.

wobec tego dziś pod nieobecność tanity uprałam małe słoneczka 8) . co ciekawe, wbrew jej oczekiwaniom małe nie tylko nie straumatyzowały się kąpielą, ale wręcz im się podobało! 8O szczególnie Walusiowi :). jedynie suszarka nie cieszyła się już takim entuzjazmem ;)

no więc przed małymi otwarto drzwi, niestety, za drzwiami czekała brutalna rzeczywistość :twisted:

Obrazek

zła ciocia uznała, ze nie wypuści maluszków na swój teren i postanowiła warować :twisted: ;)

Obrazek

w końcu odpuściła, ale każde bliskie spotkanie trzeciego stopnia kończyło się tak:

Obrazek

tak samo kończyły się spotkania z rudą ciocią, ale jakoś uciekała dziś przed obiektywem 8)

małe duszki w końcu wychynęły na wielki świat
Obrazek

świat jest ciekawyyyy!
Obrazek Obrazek Obrazek

naturalnie wielką miłością małych kotków jest Cierpliwy Wujek ;)
Obrazek
wujeeeek! :1luvu:

przepraszamy, że zdjecia takie sobie, ale jestem ciapa i robiłam na złym trybie :oops: , a teraz juz kotki zmęczone śpią pokotem w łazience na pralce. może jutro uda się zrobić lepsze :)

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Nie sty 31, 2010 22:36 Re: Permanentny PMS i Chodaczki - w końcu na wolności :)

Ale ciapciaki fajne :)
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Nie sty 31, 2010 22:46 Re: Permanentny PMS i Chodaczki - w końcu na wolności :)

słodziaki dzielne i ciekawskie :1luvu:
Szkodniki dwa Zoja i Gabor plus Mały Rudy
ObrazekObrazek

zwinka

 
Posty: 207
Od: Sob wrz 27, 2008 20:49
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lut 01, 2010 16:54 Re: Permanentny PMS i Chodaczki - w końcu na wolności :)

Mruf wygląda na 3 zdjęciu jak moja Ś.P. Pani od rosyjskiego w podstawówce czyli jak nauczycielka robiąca pyskówkę za samoistnienie :mrgreen: :mrgreen:

Może jakieś zdjęcie pokotu na pralce, hmm 8) ??

aglo

 
Posty: 2930
Od: Wto gru 02, 2008 7:42
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Pon lut 01, 2010 17:56 Re: Permanentny PMS i Chodaczki - w końcu na wolności :)

Trzy kocięta na pokojach :strach: :strach: :strach: 8)
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: pibon i 79 gości