Szczyt paniki - czyli wyjazd z rujką na ostry dyżur..

Hej hej
gratuluje niedzielnego Qpala

a dziekuje slicznie w imieniu Otta

a jak kąpiel? straty jakies są?
pachnie juz kocio?

dune kapiel sie udala :ok:

.. Otto tylko ugryzl mnie raz w kciuka,ale ja tak szybko nie pekam :ryk:

zmylam z niego wszystko co dalo sie zmyc..lapki sie ladnie odmoczyly i od razu zrobilam porzadeczek z poduszeczkami i pazurkami :ok:

Otto to teraz pachnacy chlopczyk :1luvu:

No to cudnie

mozesz go wreszcie poprzytulac
i wymiziac brzuszko porządnie :1luvu:

Ja bym ta moja Kitkę chętnie tak wykąpała...
no ale ona jest tym brudkiem zakonserwowana na zimę

no wlasnie dune to tak jakbys zmyla powloke ochronna haha :wink:

mialam dla Kotow taki specjalny szampon ziolowy..teraz to futerko sie pieknie uklada :ok:

lapka wymasowana,poza tym Otto chodzi sobie po pokoiku

i zastrzyk robil mu wet,ja sie nie nadaje

no a ja mojej Kitki nie moge zabrac do domu :cry:

to nic z niej zmywac nie mogę...
KOty podobno maja taka gruba skórę
ze sie ciężko przebic....

haha zeby wiedziala dune..
CC jak pobierala krew Agacie to powiedziala: "skora jak u mamuta,a zylki jak u chomika" :ok:

A tak tak, kazdy wet sie skarzy na ta mamucią skórę

Zaraz bedę, musze wykąpać mojego mniejszego bachorka

no tak juz prawie 20-ta..
ale dzis byl ciezki dzien..

jaka 20? juz 23 prawie :ryk:

haha masz ten refleks :ok:

normalnie jak diesel na mrozie :wink:

noooo nie miałam diesla nigdy a juz na mrozie to całkiem nie :ryk:

nie masz czego zalowac haha ciezko trybi :wink:

ale paliwo tansze