» Czw sty 28, 2010 20:29
ciągłe zapalenie dziąseł
Witam, kochani do tej pory zdana byłam na swojego weta, ale zależy mi na opinii ludzi, którzy mieli podobny problem. Chodzi o to, że u mojego kota stwierdzono taka kocią chorobę - uczulenie na mikroflorę we własnym pyszczku czy na zębach. No i kot co jakiś czas ma aż krwisto czerwone dziąsła i przez tydzień jeździmy do weta na zastrzyki. Szorowanie zębów nawet nie wchodzi w grę. Próbowałam. Kot ma apetyt i dobry humor, ale zdaję sobie sprawę, że go bolą te dziąsła i strasznie mi go szkoda. Różni weterynarze mówią, że można albo usuwać kamień (którego de facto nie ma), albo podawać co jakiś czas antybiotyki i sterydy (co ma skutki uboczne...nerki, wątroba), albo usunąć zęby co jest podobno najzdrowsze dla kota, ale wiąże się z narkozą i kilkoma zabiegami. No i ogromnym stresem i bólem dla kota. Jeden lekarz powiedział mi, żeby na razie nic nie robić. Inny, że na następny raz mam dopiero przyjechać jak kot przestanie jeść..... Z BÓLU??? Nie wiem, co będzie dla niego najlepsze, pomóżcie. Kot ma 4 lata a problem istnieje od ponad 2 lat.....