czasami sprawy trwają miesiące zanim się ułożą,
Oskar smarkał kilka miesięcy zanim mu samo przeszło...

Kciuki za spokój i domki...




Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Never pisze:No coż, dziękuję genowefo za wspaniałą naukę, szkoda, ze nie pomyslałas o tym ze kot nie jest szczepiony zanim zabrałaś ją do swojej lecznicy, a potem do swojego domu.
Edit: doczytałam o 'konowałce', ktora nie zaszczepiła kotki przewracającej się z bólu na bok, z bolącymi nerkami i nadżerką na połowie języka.... bez komentarza
Beata pisze:a Ty bylas raz i chcesz zwrotu calego swojego dlugu z tym zwiazanego, dodatkowo wiazac to z mozliwoscia pomocy kolejnym kotom z Palucha
osobiscie odbieram to jako manipulacje...
mpogorzelski pisze:Beata pisze:a Ty bylas raz i chcesz zwrotu calego swojego dlugu z tym zwiazanego, dodatkowo wiazac to z mozliwoscia pomocy kolejnym kotom z Palucha
osobiscie odbieram to jako manipulacje...
Moim zdaniem ta opinia jest akurat mocno niesprawiedliwa z tego wzgledu chociazby, ze never nie moze ujawnic na forum czesci z tego co robi dla Paluszków. Dla kotów i osób, które je ratują jest to bezpieczna forma ale naraża never na oskarżenia o manipulację. Smutne to wszystko...
ania-h pisze: Kojarzę Never z wielu wątków i postrzegam ją jako osobę chętnę do pomocy,
AnielkaG pisze:Została usunieta agresywna i obrazliwa wypowiedz.
Bardzo prosze o powstrzymanie sie od uzywania argumentow ad personam, powstrzymanie emocji i dyskusje na argumenty merytoryczne.
Kaska
Użytkownicy przeglądający ten dział: sadnessofheart i 227 gości