Kuter w ds/Mizianka SZUKA domu/Bułek choruje/minęło 6mies :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sty 29, 2010 18:26 Re: KACZUSZKA [*] ... potrzebne pieniądze na dług i DS dla braci

Never miesiąc to nie jest długo wbrew pozorom.
czasami sprawy trwają miesiące zanim się ułożą,
Oskar smarkał kilka miesięcy zanim mu samo przeszło... :roll:

Kciuki za spokój i domki... :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pt sty 29, 2010 22:08 Re: KACZUSZKA [*] ... potrzebne pieniądze na dług i DS dla braci

Never wysłałam Ci 80zł z bazarków ( Magis + Kwinta+ Iweta)

dragonfly.87

 
Posty: 1547
Od: Wto lut 24, 2009 16:43
Lokalizacja: Warszawa- Ursus

Post » Pt sty 29, 2010 22:17 Re: KACZUSZKA [*] ... potrzebne pieniądze na dług i DS dla braci

Never pisze:No coż, dziękuję genowefo za wspaniałą naukę, szkoda, ze nie pomyslałas o tym ze kot nie jest szczepiony zanim zabrałaś ją do swojej lecznicy, a potem do swojego domu.
:(

Edit: doczytałam o 'konowałce', ktora nie zaszczepiła kotki przewracającej się z bólu na bok, z bolącymi nerkami i nadżerką na połowie języka.... bez komentarza

podczytywalam watek na biezaco
i powiem szczerze, ze mnie osobiscie zmrozil sposob traktowania przez Ciebie ostrzezen kilku osob, ze to moze byc pp - rzucaniem sie, ze wetka przeciez sie swietnie zna... dla osob, ktore pp znaly lub przynajmniej czytaly informacje o jej obajwach uwaznie, te objawy byly bardzo wczesnie - i wtedy byl czas, zeby zareagowac odpowiednio a nie zastanawiac sie nad wielkoscia nadzerki u jednego kociaka :roll:

Never - jako osoba dosc czesto bywajaca na Paluchu (jak rozumiem z innych watkow), sugeruje zebys dokladnie poczytala watki dotyczace roznych chorob zakaznych - zanim zaczniesz probowac pomagac

i Genowefa, i bodajze Jana/Galla, dosc wczesnie sugerowaly, ze to moze byc pp :?

mleko sie rozlalo - szukaj pozostalym domow - i nie zrzucaj tej odpowiedzialnosci na innych....

i jeszcze taka osobista krople zalu wyleje, skoro sie tak wywnetrzam :roll:
dobrze, Never, ze bylas DT tylko raz i nigdy wiecej - jak sama piszesz
bo wiesz, "normalne" DT, ktore ponosza ogromne koszty (wyzywienie, leczenie, diagnoza) raz po raz - nie zadaja zaplaty wszystkich dlugow
duuuzo jest takich prawdziwych DT, ktorym jest naprawde ciezko, a nie krzycza "az tak" o pomoc finansowa - i nie robia tego raz, ale sa DT od wielu lat, i wiele/nascie/dziesiac miotow przezyly...
a Ty bylas raz i chcesz zwrotu calego swojego dlugu z tym zwiazanego, dodatkowo wiazac to z mozliwoscia pomocy kolejnym kotom z Palucha
osobiscie odbieram to jako manipulacje...

EOT z mojej strony
nie podoba mi sie sposob, w jaki przedstawiasz sprawe i zdania nie zmienie...

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Sob sty 30, 2010 9:18 Re: KACZUSZKA [*] ... potrzebne pieniądze na dług i DS dla braci

Podrzucę koteczki ... :kotek: :kotek:
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Sob sty 30, 2010 15:08 Re: KACZUSZKA [*] ... potrzebne pieniądze na dług i DS dla braci

Beata pisze:a Ty bylas raz i chcesz zwrotu calego swojego dlugu z tym zwiazanego, dodatkowo wiazac to z mozliwoscia pomocy kolejnym kotom z Palucha
osobiscie odbieram to jako manipulacje...


Moim zdaniem ta opinia jest akurat mocno niesprawiedliwa z tego wzgledu chociazby, ze never nie moze ujawnic na forum czesci z tego co robi dla Paluszków. Dla kotów i osób, które je ratują jest to bezpieczna forma ale naraża never na oskarżenia o manipulację. Smutne to wszystko...
ObrazekObrazekObrazek

mpogorzelski

 
Posty: 1770
Od: Śro paź 29, 2008 10:46
Lokalizacja: WAWA Bemowo (Fort Bema)

Post » Sob sty 30, 2010 22:29 Re: KACZUSZKA [*] ... potrzebne pieniądze na dług i DS dla braci

mpogorzelski pisze:
Beata pisze:a Ty bylas raz i chcesz zwrotu calego swojego dlugu z tym zwiazanego, dodatkowo wiazac to z mozliwoscia pomocy kolejnym kotom z Palucha
osobiscie odbieram to jako manipulacje...


Moim zdaniem ta opinia jest akurat mocno niesprawiedliwa z tego wzgledu chociazby, ze never nie moze ujawnic na forum czesci z tego co robi dla Paluszków. Dla kotów i osób, które je ratują jest to bezpieczna forma ale naraża never na oskarżenia o manipulację. Smutne to wszystko...

wyciaganie pojedynczych kotow z ktoregokolwiek schroniska to to samo, co dawanie im DT... nie widze, czym one sie roznia od reszty kotow? a jesli Never robi to dla jakichs DT "ukrytych", to i finansowanie powinny ponosic te "ukryte" DT albo inni "ukryci" darczyncy :roll: skoro taka macie wole i macie na to pieniadze...
te koty ze schroniska NICZYM sie nie roznia od innych kotow na DT
a robiac takie rzeczy trzeba byc przygotowanym na wydatki, takie zycie... moja Bajka byla tak wyciagnieta ze schroniska, na DT - tak, prosilam o pomoc dopoki byla na DT (bardzo chora), ale nigdy nie oczekiwalam, ze ktos zaplaci za mnie 100% kosztow...

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Sob sty 30, 2010 23:16 Re: KACZUSZKA [*] ... potrzebne pieniądze na dług i DS dla braci

Do Beaty.
Nie znam Twoich dokonań, jeśli chodzi o ratowanie kotów, być może są one znaczące, nie mam zamiaru umniejszać tego co zrobiłaś,bądź robisz. Kojarzę Never z wielu wątków i postrzegam ją jako osobę chętnę do pomocy, nie zauważyłam, żeby kierowała się chęcią korzyści. Never bardzo przeżywa tragedię Kaczuszki. Czy trzeba dobijać ją takimi postami, sądami? Lubimy kopać leżącego? I co z tego, że prosi o wsparcie, przecież nie robi tego dla "zarobku", poniosła znaczące koszty, dużo większe niż mogłaby się spodziewać w momencie dania DT dla trzech kociaków i pewnie znajduje się w nieciekawej sytuacji finansowej. Dlaczego ma o tym nie mówić?
ObrazekObrazekObrazek

ania-h

 
Posty: 601
Od: Czw wrz 04, 2008 20:18
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Sob sty 30, 2010 23:37 Re: KACZUSZKA [*] ... potrzebne pieniądze na dług i DS dla braci

ania-h pisze: Kojarzę Never z wielu wątków i postrzegam ją jako osobę chętnę do pomocy,


Na Neverowej checi pomocy juz kilka osób na tym forum się przejechało...
Karolina

karolinah

 
Posty: 7630
Od: Wto gru 05, 2006 17:05

Post » Nie sty 31, 2010 2:35 Re: KACZUSZKA [*] ... potrzebne pieniądze na dług i DS dla braci

Beata - Twój ( i zresztą nie tylko) post i niektóre insynuacje w tej sprawie odbieram po prostu jako obrzydliwe. Czytałam wątek od początku i Never jest tu ostatnią osobą, którą można winić o cokolwiek, czego o reszcie uczestników awantury powiedzieć nie można.
Czy Never żąda pieniędzy od Ciebie? Chyba nie. Więc pozwól, że sama będę decydowała kogo wspomogę MOIMI pieniędzmi. Tak, mam taką wolę i mam na to pieniądze. Póki co, Twoje i Genowefy posty działają chyba dokładnie odwrotnie niż powinny.

Zdarzało mi się wyciągać koty ze złych schronów, tylko miałam ten luksus, że nie musiałam nikogo prosić o pomoc i nie wzięłam nigdy grosza na żadnego kota. Takie wstrętne i podłe posty jak Twoje pokazują, że nikt kto nie ma własnych funduszy na leczenie nie powinien się brać za pomoc.

eot z mojej strony
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Nie sty 31, 2010 9:53 Re: KACZUSZKA [*] ... potrzebne pieniądze na dług i DS dla braci

Też napiszę pare słów w obronie Never z punktu widzenia pomagającego finansowo,
to że dziewczyna pisze jawnie o braku kasy jest w porządku pisze otwarcie
że przerosło ją to i pozostały długi ,jeżeli inny dom tymczasowy napisze że tez ma problemy i brakuje
kasy myślę że Ci co wspomagają właśnie finansowo odpowiedzą .
Z własnych doświadczeń wiem że nawet Ci co nie piszą o problemach są
wspierani ,nawet niedawno otrzymałam pw od dość prężnie działającej
forumowiczki czy nie wespre dt odpisałam ok i przelałam :mrgreen:
niewiele trzeba aby kogoś pogrążyć i załamać :?
Lepiej pomóżmy zakończyć temat Kaczuszki i braci spłatą długów i adopcją braci
a Never niech robi co najlepiej umie ,wyciąga kosmate ze schronu i domki im organizuje :wink:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Nie sty 31, 2010 12:39 Re: KACZUSZKA [*] ... potrzebne pieniądze na dług i DS dla braci

Została usunieta agresywna i obrazliwa wypowiedz.
Bardzo prosze o powstrzymanie sie od uzywania argumentow ad personam, powstrzymanie emocji i dyskusje na argumenty merytoryczne.

Kaska
AnielkaG
 

Post » Nie sty 31, 2010 13:23 Re: KACZUSZKA [*] ... potrzebne pieniądze na dług i DS dla braci

AnielkaG pisze:Została usunieta agresywna i obrazliwa wypowiedz.
Bardzo prosze o powstrzymanie sie od uzywania argumentow ad personam, powstrzymanie emocji i dyskusje na argumenty merytoryczne.
Kaska


Mod już został poproszony o interwencję, tylko chyba nie taką, jak sobie wyobrażałaś.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Nie sty 31, 2010 13:26 Re: KACZUSZKA [*] ... potrzebne pieniądze na dług i DS dla braci

No tak... :(

Szkoda, Beato, ze nie czytałaś wątku dokładnie, wiedzialabyś, ze pierwsze coz robilam to badania krwi, ktore nie wskazywaly na pp. na moją prośbę powtorzono je 3 dnia, ponieważ jak dla mnie obajwy - ale to dopiero w nocy z czwartku na piątek -zaczęly świadczyć o ewidentnej pp.

Co do pieniędzy - nie, nie oczekuję pokrycia wszystkich dlugow, a od tej wyplaty jasno napisalam, ze sama będę utrzymywać koty. Niestety nie przewidzialam, że w grudniu zdarzy się ta tragedia i nie bylam na to przygotowana. Prosilam o pomoc w pokryciu kosztow leczenia i utrzymania kotow w styczniu, bo sama nie mialam za co.

Karolinah - bardzo cie prosze o podanie konkretow - kto i kiedy sie na mnie przejechal, skoro piszesz, ze tak bylo, to prosze uswiadom mnie kto przez mnie stracil i co. Chyba powinnam o tym wiedziec....

W kwestii finansow - do tej pory probowalam sobie radzic sama, jesli potrzebowalam pieniedzy - wystawialam bazarek, nigdy o nic nie prosilam. Naprawde nie jest latwo prosic o pomoc, i nie jest to przyjemne....

Nie odpowiedzialabym na te posty, gdyby nie fakt, ze pojawily się tu sprawy finasnowe... :(

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Nie sty 31, 2010 16:32 Re: KACZUSZKA [*] ... potrzebne pieniądze na dług i DS dla braci

chcialam tu napisac, byc moze ot, ze przez wiele lat pomagalam kotom z kims kto to robil czyimis rekami i za czyjes pieniadze
wciskal innym koty , podrzucal pod drzwi psy i nie wydawal na pomoc wlasnych pieniedzy
za swoj udzial, glownie finansowy i jako DT uslyszalam kiedys ze bez niej nic bym nie osiagnela bo nawet kota sama nie umialabym wyadoptowac
jakos jednak daje sobie rade sama
nie bylo wtedy netu wiec wszyscy w okolicy, w gminie itd dalej wiedzieli o zaslugach tej pani :roll: natomiast my (ludzie aktywnie ratujacy koty) mielismy na nia alergie i nasze drogi musialy sie rozejsc

ja mysle ze tak jest tez z ocena Never - ze chce cos zrobic, moze nawet i duzo, ale czyimis glownie rekami i za czyjes pieniadze
dla niektorych byc moze nie powinna sie tym zajmowac skoro nie potrafi sama i za swoje

dlatego rozumiem Beate i to co wprost napisala - miala do tego prawo
a ze jest bardziej szczere niz inni? i pisze to co mysli? ma prawo
i ocenianie jej dzialalnosci na podstwawie tego co napisala o Never jest krzywdzace
ale jakze typowe :roll:
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Nie sty 31, 2010 17:23 Re: KACZUSZKA [*] ... potrzebne pieniądze na dług i DS dla braci

po pierwsze - zapraszam na wątek Paluszków, tam mozna zakwestionowac wszystko to jest robione. Nigdy nie twierdzilam, ze robie duzo - zalozylam watek i tyle, najwiecej robia te osoby, ktore te koty biora, jezdza z nimi codziennie do weta, zyja w smierdzacym domu z kotem ktorego nie mozna wykastrować, bo nie przezylby operacji. wiekszosc z tych kotow nie dostalaby sznasy na dom, gdyby nie zostaly przebadane i zdiagnozowane - umarlyby siedząc kilka lat w celi z chorymi kotami. To, ze są osoby, ktore chca zabrac danego kota, pod warunkiem, ze dostana pomoc zbadaniu i / lub wyzywieniu, i ze są osoby, ktore przekazują fanty na bazarek, w ten sposob pomagając umozliwoa wyciągnie kolejnych kotow.
Nie za bardzo rozumiem, po wtracaja sie do tego osoby ktore nic nie pomogly? tak was boli, ze zbieramy na te koty pieniadze? To, ze dzieki temu koty znajduja domy i maja szanse na zycie jest malo istotne, prawda? Rozumiem, ze jak sie nie moze brac chorych kotow na tymczas albo nie jest sie w stanie finasnowac ich leczenia, to lepiej siedziec cicho i nic nie robic? Zenada - jak dla mnie.
I powtarzam - zapraszam na wątek tamtych kotow do dyskusji i do wylewania swoich zalów... :roll: Albo na sam Paluch...

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: sadnessofheart i 230 gości