Miki i cała reszta - Tako u mamy, Dominik :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sty 30, 2010 21:38 Re: Miki i cała reszta

ja na zastrzyki dla Otka wynajelam pielegniarke :roll: niech ja znienawidza haha :wink:
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Sob sty 30, 2010 21:53 Re: Miki i cała reszta

Ciepła pisze:ja na zastrzyki dla Otka wynajelam pielegniarke :roll: niech ja znienawidza haha :wink:


To się nazywa kopanie leżącego... :?
Ale witam cieplutko :)


Zastrzyki są podskórne. Na domięśniowe to ja za głupia jestem :wink:
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23788
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sty 30, 2010 22:03 Re: Miki i cała reszta

ja za mietka jestem nawet na zastrzyki podskorne :roll: ..
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Nie sty 31, 2010 1:15 Re: Miki i cała reszta

Rycz i rób :ok: Potem uspokoisz sumienie jakimś smakowitym kąskiem, tylko nie zapomnij o kotkach. :twisted: Im też coś się należy :mrgreen:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sty 31, 2010 11:04 Re: Miki i cała reszta

matko rozowa..ja mam robic zastrzyki :?: co jedynie moge potrzymac Otta :roll:
a jak ukluje tam gdzie nie trzeba :?:
plakac tez bede,bo przeciez bedzie go bolalo :wink:
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Nie sty 31, 2010 14:09 Re: Miki i cała reszta

Jeśli to podskórne, to najlepiej na śpiocha :mrgreen:
MRAUUU :kotek: Co się dzieje?
Śpij skarbie, to tylko komar :mrgreen:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sty 31, 2010 17:21 Re: Miki i cała reszta

No to - jesteśmy po pierwszym...
Karmelkowi bardzo się nie podobało :roll: Wyrywał się i płakał i niestety musiał być ukłuty 2 razy...
A Laki...
Po raz kolejny stwierdzam, że Laki, pomijając jego żołądkowo-jelitowe, mocno wkurzające przypadłości - to kot idealny :) Miauknął cichutko tylko raz i zniósł całą operację jak prawdziwy mężczyzna :P Co prawda potem patrzył na mnie w dziwny sposób... trochę z niedowierzaniem, trochę z wyrzutem - pewnie był w lekkim szoku.. Szybko mu jednak przeszło i postanowił wykorzystać okazję do wydębienia dodatkowej michy żarcia...
Niestety mu się udało...
Karmeluś chyba się troszkę obraził...
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23788
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sty 31, 2010 17:32 Re: Miki i cała reszta

u mnie po wczorajszym pobieraniu krwi i szczepieniu u CC,to Agata ma takiego focha,ze z daleka juz syczy i burczy 8O ..
po Pumce wszystko jak zwykle splynelo :roll: ..
a ja wlasnie wrocilam od weta ze zastrzyku :ok:
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Nie sty 31, 2010 17:53 Re: Miki i cała reszta

Trzymam kciuki za jutrzejsze wyniki.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Pon lut 01, 2010 0:33 Re: Miki i cała reszta

Bardzo byłaś dzielna! Chłopaki też :lol: Fajne żarełko rekompensuje drobny dyskomfort, przynajmniej w jednym wypadku :mrgreen:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 01, 2010 17:33 Re: Miki i cała reszta

Dziś po powrocie z pracy przywitały mnie zarzygany: regał, ściana do wysokości 2,2m i podłoga w dużym pokoju... Wszystko to okazało się dziełem Miki, która leżąc w koszyku na najwyższym meblu w mieszkaniu - nagle postanowiła podzielić się wcześniej zjedzonym posiłkiem z otoczeniem...

No to teraz całe towarzystwo jest bez humoru. Łącznie ze mną.
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23788
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 01, 2010 19:56 Re: Miki i cała reszta

Taaaa :roll:
Anetko, jeśli Cię to pocieszy to ja większość czasu tzw. wolnego (ha, ha :roll:) spędzam w charakterze kociej sprzątaczki.
Kociaste jedzą jak prosiaki, podłoga po posiłku klei się prawie w całej kuchni, tam i ówdzie sobie zwymiotują kocią trawką albo kłakami, roznoszą żwir wszędzie, kłaczą posłanka i meble, które ciągle odkurzam, Kajtek z Trusiem lubują się w rozwlekaniu po całej kuchni reklamówek, które trzymamy w koszu przy zlewie, od czasu do czasu Dyziowi coś wali i sika na stół albo torbę z zakupami ... itp., itd.

Mam nadzieję, że Miki nic nie jest i ten "wymiot" był jednorazowy.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 01, 2010 20:07 Re: Miki i cała reszta

Duszek686 pisze:Dziś po powrocie z pracy przywitały mnie zarzygany: regał, ściana do wysokości 2,2m i podłoga w dużym pokoju... Wszystko to okazało się dziełem Miki, która leżąc w koszyku na najwyższym meblu w mieszkaniu - nagle postanowiła podzielić się wcześniej zjedzonym posiłkiem z otoczeniem...

No to teraz całe towarzystwo jest bez humoru. Łącznie ze mną.


Skąd ja to znam, ech :roll:

Co jej tak zaszkodziło?

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Pon lut 01, 2010 22:35 Re: Miki i cała reszta

Miki od czasu do czasu zdarza się zwymiotować i zawsze to przez kłaczki. Mam nadzieję, że i tym razem to jest to, choć dziś trochę przegięła z tym rzyganiem...
Tż ma inną teorię... Stwierdził, że Miki wyraziła swoją opinię na temat nierozebranej do dziś choinki - której też się trochę dostało...

Coby wykluczyć wszystkie ewentualne przyczyny ... choinka została rozebrana, umyta i schowana do piwnicy... :roll:
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23788
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 01, 2010 23:55 Re: Miki i cała reszta

Duszek686 pisze:Tż ma inną teorię... Stwierdził, że Miki wyraziła swoją opinię na temat nierozebranej do dziś choinki - której też się trochę dostało.

No i Cię kociczka zdopingowała do pracy :wink: W którąś grudniową sobotę, zaplanowałam pranie firan i świąteczne porządki. Plany były ambitne, ale jakoś tego dnia żyć nie miałam siły, a co dopiero sprzątać. Kotki postanowiły mi pomóc. Jak otworzyłam półprzytomne oczy po krótkiej drzemce, to się okazało, że firanki mam w połowie zdjęte :ryk: Jak tu coś odłożyć na później? Nawet na trochę lenistwa nie pozwolą :roll:
Choinkę musiałam rozebrać mimo awersji do tej czynności, bo od pewnego czasu wyglądała mocno nieprzyzwoicie :ryk:
Jak coś z niej spadło, przewieszałam wyżej. W efekcie wyglądała, jak w podciągniętej wieczorowej kiecy. :wink:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: PanPawel i 40 gości