rc calm moze pomoc, Myszce troche pomogl (tej 10 latce oddanej przez pania na Wielopole jeszcze) - ale pytanie czy te zachowania to kwestia traumy, czy dzikosci?
kazdy kot ma w sobie troche dzikosci... moze Misia nie jest wcale taka Milusia i po prostu jest dziczka? potrzebuje czlowieka ale w takiej odleglosci o jakiej ona decyduje?
szczerze mowiac ja po Pippi spodziewalam sie takiego czegos - oprocz agresji rzecz jasna. w tym momencie nic sie po niej nie spodizewam bo dziewczyna podrywa mi psa, spi na mnie, kradnie mi z talerza, jak ide z puszka dac zolzom jesc staje na stole i pyskuje. moge ja poglaskac, choc czasami ucieka ale wraca i mruczy i ostatnio prawie brzuch pokazala...
no ibadz tu czlowieku madry i przewiduj ktore do oswojenia...
Basia ja bym tez chciala spytac o poduszke... i o dywan

ucaluj mojego ulubionego Srebrnego Kota Ksiezycowego w ten cudny puchaty pyszczek...
i Caryce Have tez ucaluj
