A Pracujące Kotki to tak 50/50

Misio przez cały dzień wyleguje się oficjalnie w moim pokoju

Snejki odchorował odrobaczanie

Już w poniedziałek był osowiały, ale podejrzewałam, że to uszy bo drapał i kulił je przed dotykiem.
A że w sobotę czyściłam uszy Misia to i jego przy okazji sprawdzałam. Myślałam więc, że to ja mu coś podrażniłam. Oczyściłam jeszcze raz i wyglądało na to, że we wtorek jest lepiej.
Na wszelki wypadek podawałam też parafinę, ale niestety następnego dnia znowu było gorzej.
Od środy jest na lekach (jedno ucho było trochę tkliwe ale oba są czyste, jelita nie były zapchane, brzuch nie bolesny ale temperatura była 41 st). Już jest duża poprawa, je lepiej. Wczoraj jak mu oddało to włączył jakiegoś szwędaczka i trzeba było gada ścigać po całym biurze

Jednym słowem z Pracowymi nie mam lekko
