Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest wiele. Pomóż

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sty 29, 2010 12:31 Re: Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest wiele. Pomóż

Dzisiejszy cieply posiłek kociaki zawdzieczaja dzieki wplacie Ani&Izy i Megany :D . Częsć srodków doloże na zakup korpusów i makaronu na jutro. Dziękujemy z Całego Serca Kochani. :1luvu:
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31634
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt sty 29, 2010 18:10 Re: Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest wiele. Pomóż

Iza uwazaj na te psy
wydaje mi sie ,z Twoich opisow wnioskujac ze one nie zawachaja sie zaatakowac czegokolwiek i kogokolwiek co/kto sie rusza :roll:

poza tym uwazam, ze jesli naprawde sie zle czujesz,a sytuacja na Twoich dzialkach jest bardzo fatalna, to faktycznie moze odpusc dzis :roll:
te koty maja tam jak w prawdziwym hotelu(dzieki Tobie :wink: )i napewno nic im sie przez ten jeden dzien zlego nie stanie, a Ty wrocisz wczesniej do domu i sie wygrzejesz choc jeden raz :roll:

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Pt sty 29, 2010 18:50 Re: Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest wiele. Pomóż

Ciekawa jestem tych śladów opon, aż dziwne by było że właściciel się zainteresował. Ale uważać trzeba to fakt
Obrazek--
Rysiu 15.08.2004 - 16.04.2016 Kocham Cię koteczku!! [*]

nifredil

 
Posty: 3159
Od: Pt lut 15, 2008 18:25
Lokalizacja: Międzyrzecz lubuskie

Post » Pt sty 29, 2010 22:01 Re: Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest wiele. Pomóż

to ja jeszcze podniosę wieczorną porą i lecę spać. Miłej nocy :kotek:
Obrazek--
Rysiu 15.08.2004 - 16.04.2016 Kocham Cię koteczku!! [*]

nifredil

 
Posty: 3159
Od: Pt lut 15, 2008 18:25
Lokalizacja: Międzyrzecz lubuskie

Post » Pt sty 29, 2010 22:07 Re: Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest wiele. Pomóż

miłej i spokojnej :wink:

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Sob sty 30, 2010 0:02 Re: Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest wiele. Pomóż

Witam nocą Dziewczyny. Przed chwilka wrocilam. Nie wytrzymałam i poszłam...Wiem, miałam wrócić z Miasta od kociaków, posprzatac kuwetki, zjeść i sie polożyć. Nie wyszło. Przyszłam , posiedziałam popatrzałam na moje rozleniwione, siedzące sobie w ciepłym koty , wypiłam goraca cherbatę i wyruszyłam. Gorzej bo zaczał sypać śnieg. :( Ale taki troche drobniejszy i wiatr nie wiał tak mocno jak ostatnio.
Po drodzę wywolałam z kryjówki Maurycego, była Czarna kicia ta co wczoraj i Diana. :) Diana byla bardzo zdziwiona moja obecnoscia. Nie miała ochoty na ciepłe jedzenie ale zapach Puriny ja powalił i pomimo sypiacego śniegu zasiadła i wcinała. :D
Stefanek chyba bardzo wział sobie do Serca moja przestrogę ze ma zostawić zapas suchego na dzisiaj, bo mnie chyba nie będzie. Nie dosć ze nie było samego Stefanka, to suche w budce jeszcze było. Czyli kociak przezorny. :)
W altance siedziała Brygada. To znaczy wyszli sie witać.Ale część zaraz pouciekała spowrotem do altanki. Nakarmiłam częsć na dworzu, druga częsć w srodku i jednego w budce Tozowskiej bo znowu nie chciał z niej wyjść.
Potem zapaliłam piecyk i zaczęliśmy grzac . Dopiero sie zorientowałam ze mi bateria padła w telefonie i nie mam pojecia która godzina. :( Zrobilo sie cieplutko, ja byłam padnieta to sie walnełam obok Negrity na lozku. Negrita wczoraj dostała nowy wełniaczek. A na łozku dałam nowy cieply koc, bo jak juz pisałam te małe cholery zza rowu walnely mi kupę na lozku.Wczoraj wszystko powyrzucałam, posprzątałam , zmieniłam na nowe i czyste i dziś juz było całkiem przyjemnie. Zwłaszcza jak sie zrobiło cieplutko. Wiec Negrita drzemała na lozku łapiać ciepelko z piecyka, :) Zuzia zaraz wyczaiła ze leze i polożyła sie obok. :) A Czaruś mył swoje wiecznie brudne futerko przez piecykiem. :) Myszka wlazła na stryszek i biegała sobie. :) Ona czesto czymś tam sie bawi. Nawet nie mam pojecia czym.Nikusia przez moment widziałam w altance :) ale potem mi gdzieś znikł. Moze siedział pod łozkiem. Nie wiem bo padłam.Prawie zasnełam i jak sie ocknełam to sie zorientowałam ze nawet nie wiem która godzina. Wyleciałam na alejkę i patrzę czy u ludzi którzy w poblizu mieszkaja pali sie jeszcze swiatło. No i sie paliło.Wyruszyłam wiec w drogę powrotną do domu. Na ulicy zywej duszy. Po drodzę spotkałam tylko Clio, :) która cos tam do mnie gaworzyła, ale nie miałam czasu na debaty, bo snieg wiał mi prosto w twarz. Kazałam małej zmykać do budki i głowy mi teraz nie zawracać bo ledwo zyję.Dowlekłam sie do domu. W całej kamienicy ciemno, tylko moje koty co niektóre mnie na parapetach wypatrywały. No chyba mnie. Niewiem.
Na Teczy brakowało dziś bardzo duzo kociakow. :( Martwie sie ze przez ten sajgon i zamieszanie nie mogą zjeśc normalnie i gdzieś sie błakają wystraszone w te chłody i snieg po pachy jak dla nich :( .Nie było Frani, Juniorka, Czarnego kocurka,Biało szarej kici, Drugiej biało szarej kici,Martinka. :(
Jedna biało szara kicia nie pokazuje sie juz od dwoch dni.No i Juniorka tez nie było juz drugi dzień. Nie było tez Misiaczka z białym na nosku :( .
Za to pojawiła sie Sonia. :D Całe szczęście.
Kotkę która wczoraj siedziała w norce w sniegu bod deskami nazwałam Lisiczka. :) No i dziś jej nie było. Grzebałam w tych dwóch wejsciach, bo sobie pomyslałam ze moze snieg tam za wysoko a ona wyść nie moze. Okrazyłam całą sterte desek. Wydrazyłam głębiej te tunele, a nawet włozyłam tam rekę, zeby zbadać jak to jest ukształtowane. No i bylam w szoku. Normalna jama.Tylko tyle zeby kot sie przecisnał. Kurczę martwie sie tym. To niebezpieczne. :(
Nie wiem czy sens ma ta wymiana kocykow skoro znow sypie. :( Ale chyba nie ma wyjscia. Dziś zmieniłam kocyki Stelci, Bogusiowi, Dyziowi, Róży, Dinie.Zaginał mi Borysek i Borsuk. :( Borsuka nie widzę od dwóch dni. Schudł ostatnio i nie czuł sie chyba najlepiej :( . Ale jadł z apetytem. Natomiast Boryska nie widzę juz dość długo choc jego jedzonko jest zjadane nie jestem pewna czy to on je zjada. :(
Pozdrawiam Dziewczyny i lece odpoczać. Jutro wstawie rozliczenie.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31634
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob sty 30, 2010 0:13 Re: Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest wiele. Pomóż

Byłam dzis na tej działce.Wiec psów tam nie ma z całą pewnościa. Sa gdzieś indziej. Sa napewno w pobliżu, bo szczekanie słychać bylo wczoraj wyrażnie z tamtej strony. Dzis nie szczekały wcale. Slady na śniegu w pobliżu karmienia Dominika jednak były. Czy były na Teczy nie wiem, bo byłam tam juz o zmroku.Jutro ide sprawdzic jeszcze jedno miejsce, które mi ostatnio wpadło do głowy. Jeśli tam ich nie bedzie, to znaczy ze mieszkają w lesie na terenie torfowiska.Slady koł nie wskazały nic konkretnego. To mogł być każdy. Złomarze, chętni po drzewo czy krzewy ozdobne bo takie jeszcze tam sa.Nic konkretnego.Zadnych sladow ludzkich czy psich w poblizu.Nadal nie ma Szarej kici i Puchacza :( . Co gorsza nie ma też od dwóch dni Czarnej kici z tego samego zagrozonego mejsca. :(
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31634
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob sty 30, 2010 11:17 Re: Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest wiele. Pomóż

Iza mialas odpuscic(szukalam ikonki z grozacym palcem ale ni ma :wink: )
moja Frania to madry kot i napewno nic zlego sie je nie stanie,wydaje mi sie ze ona ma jakas tajna kryjowke jeszcze z czasow powodzi :roll:

cholerna zima
jestem ciekawa ile jeszcze ten syf potrwa :roll: rodzice mowili mi ze u mnie w miescie koty poznikaly,nie widzieli ani nie slyszeli nawet jednego odkad przyszly te cholerne mrozy.nie wiadomo co jest grane,czy siedza gdzies pochowane czy nawet boje sie pomyslec :(
ale juz im zakomunikowalam, ze jesli sie cos tym moim biednym miastowym kiciom stalo, przez ludzka tepote i brak wrazliwosci to mam nadzieje, ze latem szczury ich zerzra wszystkich:evil:
bo jak czlowiek w d...nie dostanie i na wlasnej skorze nie poczuje to sie szacunku do kazdej zywej istoty nigdy w zyciu nie nauczy :evil:

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Sob sty 30, 2010 14:28 Re: Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest wiele. Pomóż

wiora pisze:Iza mialas odpuscic(szukalam ikonki z grozacym palcem ale ni ma :wink: )


podłacze się i pogroże palcem Obrazek

Straszna ta zima dla Ciebie i kotów w tym roku, a tu nie chce przejść, u nas sypie od rana i wieje jak sto smyków. A jutro mrozy maja być. A na te psy uważaj, wieziesz jedzenie co jest dla nich bardzo apetycznym i zapachowym kąskiem..
Obrazek--
Rysiu 15.08.2004 - 16.04.2016 Kocham Cię koteczku!! [*]

nifredil

 
Posty: 3159
Od: Pt lut 15, 2008 18:25
Lokalizacja: Międzyrzecz lubuskie

Post » Sob sty 30, 2010 16:36 Re: Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest wiele. Pomóż

jedyne czym moglabys je odstraszyc w razie wu to nadmuchanie torebki foliowej i 'wysadzenie jej'
wiele psow boi sie odglowu huku,strzalow itp-mam nadzieje jednak ze te psy beda sie trzymac od Ciebie z daleka.

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Sob sty 30, 2010 20:16 Re: Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest wiele. Pomóż

Ciekawe jaka w Szczecinie pogoda, u mnie dziś nawet znośnie było, dość ciepło i bez sniegu, ale zapowiadają mrozy :?
Mój niewidomy i głuchy Boguś - MISTER niepełnosprawnych kotów Obrazek.... [*]

Iweta

 
Posty: 7427
Od: Czw cze 01, 2006 18:42
Lokalizacja: Bielsko-Biała/Sosnowiec

Post » Sob sty 30, 2010 20:34 Re: Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest wiele. Pomóż

Przepraszam za OT.

Potrzebna pomoc (głównie sucha karma) dla 25 bezdomnych kotów!
Zapraszam na wątek: viewtopic.php?f=13&t=106896

Cudak1

 
Posty: 4124
Od: Pt wrz 04, 2009 17:39
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Sob sty 30, 2010 21:50 Re: Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest wiele. Pomóż

p...ona zima
tyle cierpien przez to masakra
czytalam nawet ze zwiezryna lesna wychodzi na szosy po jedzenie a lesnicy juz dawno przekroczyli limity na ten rok
-to ze ludziom daje w kosc to ma w nosie :evil:
ale te wszystkie bidulki bezdomne-no serce mi sie kroi jak pomysle :(

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Sob sty 30, 2010 22:56 Re: Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest wiele. Pomóż

Tylke kotów potrzebujących pomocy. I taka bezsilność, że wszystkim pomóc nie można.
Obrazek

Afatima

 
Posty: 5738
Od: Nie mar 02, 2008 12:33
Lokalizacja: Warszawa - Natolin

Post » Sob sty 30, 2010 23:15 Re: Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest wiele. Pomóż

no wlasnie :roll:
strasznie mnie przytlacza :(

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 71 gości