Przepraszam, że rzadko piszę, ale sesja w toku i nie za bardzo miałam czas na forum

Dziś byliśmy znów u weta - Lusia ciągle dostaje antybiotyk na dziąsła, za około 2 tygodnie mamy się pokazać i sprawdzić, czy świerzb został wybity całkowicie
Jest bardzo grzecznym, niekłopotliwym kotkiem. Ma już apetyt, bezbłędnie korzysta z kuwety i z drapaka

Lubi przytulanie - zaczyna mruczeć od razu, wtula się na kolanach... tylko trzeba ją tam samemu umieścić

To jest kot, który boi się do człowieka podejść. Ucieka przed nogami, wyciągniętej ręki dalej się trochę boi, choć mniej niż na początku. Gdy czegoś chce - głaskania bądź żarcia - gada i się dopomina. Co oczywiście wcale nie znaczy, że sama podejdzie
Myślę, że niedługo zacznę jej robić zdjęcia, zacznę ją ogłaszać jeszcze przed sterylką.