Secret! Przecież to żart z tymi prezentami.
A nasze przyjęcie ślubne to miało być okazją do dobrej zabawy i nie liczyliśmy na żadne prezenty! Jednak tych, którzy chcieli nas obdarować zażyliśmy tak:
Chcąc zaoszczędzić przemiłym Gościom
łamania głów nad prezentów mnogością
podpowiadamy:
Mile widziany i bardzo wygodny
byłby bilecik ze znakiem wodnym!
No i się uzbierało na 3/4 laptopa

Resztę dołożyłam z wypłaty i już.
A co do filiżanek to ja mam akurat duże wymagania. Mają być eleganckie, ale dość duże, bo naparstkiem kawy to ja się nie napiję.
Ale serio - nie musisz mi NICZEGO wysyłać. Przyjedź lepiej i zobacz ile ja mam klamotów!