Paluch2- smutny początek kolejnej cześci PROSZĘ O ZAMKNIĘCIE

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 27, 2010 17:53 Re: Paluch 2- zostało 'tylko' 3 skazańców - str 24

Bibi dostała szansę... wielu kotom nie zdążyliśmy pomóc, moze ktos pomyśli o przygarnięciu jedego z Paluszków, zanim te koty odejdą po cichu w swoich celach?

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Śro sty 27, 2010 18:19 Re: Paluch 2- zostało 'tylko' 3 skazańców - str 24

mam jeszcze gorącą prośbę - czy ktoś mógłby udostępnić na kilka dni - do przyszłej środu łazienkę dla jednego kotka? bardzo by nam to pomogło, kotkowi też... :( testy ujemne, czysty i sliczny...

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22


Post » Śro sty 27, 2010 20:07 Re: Paluch 2- zostało 'tylko' 3 skazańców - str 24

alareipan pisze:Never Castro i kastarcja to zbieg okoliczności :mrgreen: Choć przyznam, że oddałabym wiele, żeby można było go ciachnąć teraz... ciężko się spi w oparach ;) Fidel Castro wiąże się z tym, że ten kot jest niezniszczalny - przeżył 3 lata na Paluchu, tryska optymizmem, choć prawdopodobnie jest schorowany, jest niezniszczalny w gadaniu (przez ponad dobę u nas nie spał, tylko się darł), jest niezniszczalny w mizianiu, niezniszczalny we włażeniu na człowieka, niezniszczalny w żarciu... Amerykanie jak by chcieli go pokonać, to musieli by się, jak z Kubą, obejść smakiem :mrgreen:

:ryk: :ryk: :ryk:
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Czw sty 28, 2010 10:08 Re: Paluch 2- pilnie potrzebne 2 tdt: na 1 tydz i na 2 m-ce

Do góry Paluszki... Temat wciąż aktualny... Kiciołki ze schronu wciąż potrzebują ratunku!
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Zapraszam na bazarek Kotów i Spółki :) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144346

Poddasze

 
Posty: 5773
Od: Śro sty 18, 2006 19:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 28, 2010 11:05 Re: Paluch 2- pilnie potrzebne 2 tdt: na 1 tydz i na 2 m-ce

Wejdzćie na stronę psy-warszawa i ostatnią relacje wolontariuszki Eli .Mam wrażenie że schronisko jest w prywatnych rękach p.Dyrektor 8O :twisted:
Obrazek

Henia

 
Posty: 3068
Od: Pt mar 10, 2006 14:29
Lokalizacja: Warszawa-Muranów

Post » Czw sty 28, 2010 11:11 Re: Paluch 2- pilnie potrzebne 2 tdt: na 1 tydz i na 2 m-ce

ten na tydzien to który?Ile ma i czy zdrowy.Co po tygodniu?
Nie mam kiedy przebijac sie pzrez watek.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56002
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw sty 28, 2010 11:24 Re: Paluch 2- pilnie potrzebne 2 tdt: na 1 tydz i na 2 m-ce

Zaznaczam i podrzucam

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 28, 2010 12:03 Re: Paluch 2- pilnie potrzebne 2 tdt: na 1 tydz i na 2 m-ce

Kopiuję ze strony psy.warszawa:

(...) Niestety nie wszystkie zwierzaki mają swoich wolontariuszy, a z pewnością będzie jeszcze mniej po zapowiadanej tajemniczej "reformie" wolontariatu... Myślę, że niewygodni odejdą... umowy podpisano z nami tylko na 2 miesiące... po 10 latach ciężkiej, wyniszczającej pracy... (...)

:evil:

jeszcze:

Dziś był szczęśliwy dzień dla cudnej, chociaż chorej suni rasy shar pei z Palucha. Przybyła do schroniska 15 lipca 2009 r. Od razu trafiła do szpitala i ostatnie 6 miesięcy spędziła w szpitalnej klatce. Wiemy jak tam jest. Spanie, jedzenie, załatwianie sie w jednej malutkiej klateczce przy bardzo ograniczonym kontakcie z ludźmi...
Ta Pani zobaczyła ją przypadkiem. Sunia na chwilę wyszła ze szpitala z opiekunem. To był ten przypadek, który zadecydował o jej życiu. Gdy Pani zobaczyła jej oczy, jej stan... postanowiła ją przygarnąć. Tak też zrobiła. Na drugi dzień przyjechała ją adoptować i adopcja odbyła się bez żadnych problemów. Każdy z pracowników zadawał jej wielokrotnie jedno pytanie - "czy na pewno adoptuje ją dla siebie?".
Sunia od razu pojechała do specjalisty od oczu. Ten stwierdził, że w wyniku kilkumiesięcznego zaniedbanego stanu zapalnego oczu grozi jej ślepota... Dostała lekarstwo i czekamy czy cofną się zmiany, na co jest maleńka, znikoma szansa...
I w sumie można się cieszyć, można powiedzieć, że była adopcja, że sunia ma już dom, że jest pod opieką i jest super.
Ale tak na prawdę nie jest super. Pozostaje kilka pytań bez odpowiedzi. Dlaczego ukryto ją przed światem? Dlaczego tyle czasu przebywała w koszmarnych szpitalnych warunkach, dlaczego nie dano jej szansy i nie promowano, dlaczego nie leczono odpowiednio tak delikatnego psa.... dlaczego nie dano jej wolontariusza, który pomógłby jej i wyręczył schronisko w spacerach i promocji... Ile jest jeszcze takich psów w schronisku.... ?
Jeden z pracowników schroniska powiedział przy jej adopcji, że sunia powinna iść do adopcji wkrótce po przybyciu, gdyż popyt na takie psy jest duży. Ale przecież nikt o niej nie wiedział...
Dlaczego tak się dzieje na Paluchu ?


i dalej:
27 stycznia 2010 r. - na Paluchu

Zadzwoniono do mnie 26 stycznia abym wypowiedziała się przed kamerami Kuriera Warszawskiego o obecnej sytuacji na Paluchu. Zwolniłam się z pracy. Pojechałam.
Program się nie ukazał...
Kolejnego dnia, 27 stycznia 2010 r. spotkaliśmy się na Paluchu z ekipą telewizyjną, z Panią Dyrektor, ja i moja koleżanka Ela - obie weteranki paluchowe - 10 lat !!!.
Rozmawialiśmy ponad godzinę.
Ja i Ela musiałyśmy sie zwolnić z pracy. Ja kolejny raz. Program miał się ukazać o godzinie 18.00, ale wyemitowano go dopiero o 21.45.
Tym razem wyemitowano.
To co zobaczyłyśmy przeraziło nas. Z godzinnej rozmowy został strzępek nie na temat...
Potem dziennikarze zostali oprowadzeni po schronisku.
Nam zakazano wstępu....

A przecież schronisko obecnie prezentuje się nieźle. Przez ostatnie tygodnie wolontariusze dokładają słomę aż sie "przelewa" wiec było co pokazać.

Jednak w miejscach gdzie nie docieramy wciąż bywa różnie.
Dwa dni temu dwie moje koleżanki, zobaczyły klatki na końcu schroniska, w który przebywały pieski budach bez źdźbła słomy. Chciały zgłosić ale w biurze nikogo nie było...
To były klatki w sektorze 2, za białym domkiem...
Oczywiście dołożyły... było 25 stopni mrozu...

Co się dzieje na Paluchu ?

******************************************************************

Podczas wywiadu na chwilę wymknęłam się niepostrzeżenie i wpadłam do kwarantanny - zobaczyłam okropną scenę zagryzania. Udało się uratować pieska (mam nadzieję, tak obiecali pracownicy), ale gdyby nie ja... poza mną nikogo nie było...

Nie wiem czy to nie jest ostatnia relacja z Palucha.
Dziś nie wpuszczono nas (mnie i mojej koleżanki wolontariuszki) na teren schroniska, a Pani Dyrektor napisała do jednej z internautek, że tę stronę prowadzi osoba, która była kiedyś wolontariuszem na Paluchu...

Bądźcie z nami i psiakami z Palucha. Prosimy o pomoc.


A to jesden z wcześniejszych wpisów:
Maly piesek Mikus nr.2307/09 zostal zagryziony przez kolegów z klatki 6 stycznia br. W schronisku był od września,4 miesiace, niby nie długo, ale......
Najpierw stracił ogon, teraz - zycie.
Ładny mlody piesek.
Chcial byc kochany.
Chekal na swojego czlowieka.
Chcial do domu.......
Schronisko to bardzo niebezpiecznie miejsce. Szczegolnie zimą. Malo tego ze klatki sa przepelnione, to jeszcze do tego dochodza chlod i glod.
PSY SA BARDZO GLODNE. Karmienia 1 raz rano nie wystarczy, tym bardziej tej suchej karmy, ktorej one nawet glodne nie chca jesc. A jak pies glodny, to jest zly. Dlatego nawet w niby spokojnych klatkach dochodzi do pogryzienia.
Zegnaj maly Mikusiu


:evil: :evil: :evil: :evil: :evil:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Czw sty 28, 2010 12:17 Re: Paluch 2- zostało 'tylko' 3 skazańców - str 24

Never pisze:mam jeszcze gorącą prośbę - czy ktoś mógłby udostępnić na kilka dni - do przyszłej środu łazienkę dla jednego kotka? bardzo by nam to pomogło, kotkowi też... :( testy ujemne, czysty i sliczny...

napisz coś więcej!Co po srodzie?Klatka może być?Wiek?
relacja wstrząsajaca i najchetniej schowałabym głowę w piasek czytajac to.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56002
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw sty 28, 2010 12:25 Re: Paluch 2- pilnie potrzebne 2 tdt: na 1 tydz i na 2 m-ce

...

brak słów. siedzę wbita w ziemię.
i tak za każdym razem, gdy ktoś otwarcie pisze o schronisku...

wiem, że schroniska to podłe miejsca z natury bo pokazują ludzką bezduszność, okrucieństwo, zaniedbanie samych opiekunów, którzy wyrzucają, gubią, oddają.

Ale do tego dochodzi jeszcze osoba decyzyjna, która zamiast otwierać schronisko na ludzi - zamyka je. Bo co? Bo tam jest bezpieczniej? Lepiej dla zwierząt? Bo wolontariusze, którzy ratują zwierzaki, robią schronisku krzywdę? Bo ważniejsze dobre imię schroniska niż dobro zwierząt?

Gdyby schronisko się otwierało na ludzi zamiast przed nimi odgradzać, może właśnie w końcu ludzie zaczęliby zmieniać coś na lepsze - łącznie ze zdaniem na temat tego miejsca. Może zamiast takich cytatów zaczęliby opowiadać, że jest takie miejsce w Warszawie, które naprawdę robi WSZYSTKO!!! co można, by dawać domy, by ratować, by zapewniać opiekę. Bo teraz wygląda na to, że robi się tylko to, co ostatecznie się musi. Schronisko to nie zwykła biurowa praca, nie zwykłe zarządzanie firmą. W grę wchodzi życie. I to istot, które są bezbronne pod każdym względem - szczególnie gdy są za kratami, pozamykane w pawilonach, do których nie ma dostępu - choćby wirtualnego.

Jeśli schronisko zasłania się prawem - czemu nie zgłosi uwag, czemu nie zaproponuje zmiany tego prawa? Czy taka instytucja nie może? Czemu raz w Polsce nie może być jakiegoś miejsca, które da przykład jak można coś mądrego wprowadzić.

coraz mniej rozumiem. czy chodzi o dobro zwierząt czy o dobro ludzi na Paluchu? Jeśli o to drugie, to jako gatunek jesteśmy podli. :evil:
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Zapraszam na bazarek Kotów i Spółki :) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144346

Poddasze

 
Posty: 5773
Od: Śro sty 18, 2006 19:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 28, 2010 12:27 Re: Paluch 2- zostało 'tylko' 3 skazańców - str 24

ASK@ pisze:
Never pisze:mam jeszcze gorącą prośbę - czy ktoś mógłby udostępnić na kilka dni - do przyszłej środu łazienkę dla jednego kotka? bardzo by nam to pomogło, kotkowi też... :( testy ujemne, czysty i sliczny...

napisz coś więcej!Co po srodzie?Klatka może być?Wiek?
relacja wstrząsajaca i najchetniej schowałabym głowę w piasek czytajac to.


Never chyba nie ma w tej chwili na forum. Ja wiem tylko, że podobno kot jest młody, zdrowy, z ujemnymi testami. Jest w lecznicowej klatce. Przypuszczam, że potem byłby transport do DT/DS?
Myślę, że Never jak tylko wejdzie - da znać.
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Zapraszam na bazarek Kotów i Spółki :) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144346

Poddasze

 
Posty: 5773
Od: Śro sty 18, 2006 19:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 28, 2010 12:39 Re: Paluch 2- pilnie potrzebne 2 tdt: na 1 tydz i na 2 m-ce

A to tekst z Kuriera Warszawskiego:
http://www.tvp.pl/warszawa/aktualnosci- ... -zamarzaja

Rozumiem, że schronisko zbudowane wadliwie.. brak odpływów i td..
tylko to NAPRAWDĘ nie tłumaczy niechęci do adopcji.. nie tłumaczy takiej opieki, o której czytam na stronie psy.warszawa..
nie tłumaczy wywalania wolontariuszy za to, że mówią prawdę..
i wielu skandalicznych zaniedbań, za które życiem płacą zwierzęta.. :evil:

Pani dyrektor - samo wstawienie kaloryferów nie załatwia sprawy!
naprawdę.. :evil:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Czw sty 28, 2010 12:42 Re: Paluch 2- pilnie potrzebne 2 tdt: na 1 tydz i na 2 m-ce

ja to sobie myślę, ze ktoś kto pracuje w schronisku musi nie mieć serca, bo nie wiem jak można to wytrzymać codziennie
to by wiele tłumaczyło, ktoś pozbawiony uczuciowości wyższej zachowuje się dokładnie tak jak pani Dyrektor i mój ulubieniec :twisted:
AnielkaG
 

Post » Czw sty 28, 2010 12:49 Re: Paluch 2- pilnie potrzebne 2 tdt: na 1 tydz i na 2 m-ce

Poddasze pisze:...coraz mniej rozumiem. czy chodzi o dobro zwierząt czy o dobro ludzi na Paluchu? Jeśli o to drugie, to jako gatunek jesteśmy podli. :evil:


Ja juz dawno odpowiedzialem sobie na to pytanie :(
ObrazekObrazekObrazek

mpogorzelski

 
Posty: 1770
Od: Śro paź 29, 2008 10:46
Lokalizacja: WAWA Bemowo (Fort Bema)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 40 gości