renatka pisze:ja rozumiem ludzka ciekawosc ale zrozum tez ludzka sytuacje nie o wszystkim ma sie ochote i chce opowiadac na forum publicznym
Jesli ktos nagle oddaje pary "rasowcow", to zapala sie swiatelko. Juz Ci mowie dlaczego. Niedawno byla akcja ratowania ilus tam kotow perskich zdaje sie. Dziewczyny zabraly, znalazly domy. Fajnie. Okazalo sie, ze ktos po prostu mial pseudohodowle, ale ze juz mu sie znudzilo, to postanowil kotow sie pozbyc. Rekami forumowiczek. I prawde mowiac cos podobnego pomyslalam widzac Twoje ogloszenia, ktore pojawily sie nagle i to z takimi kotami. Pomyslalam sobie, ze albo to Twoj ktos znajomy, alby Ty sama mialas kiedys pseudohodowle. Mowie wprost co mysle, bo nie chce jakis niedomowien. A Ty mozesz nie odpowiadac, albo mozesz co nieco wyjasnic na pw. Zajrzalam oczywiscie do Twoich wczesniejszych postow i troche mi to nie pasowalo, zebys to Ty kiedys rozmnazala koty. Dlatego zapytalam wprost.
renatka pisze:a logiczne ze gdyby nie bylo to konieczne nigdy by do tego nie doszlo
Moze. Tylko, ze nie wiem czy zauwazylas, ze ludzie, ktorzy oddaja swoje koty - zostaja tutaj zasypani pytaniami - dlaczego, ze moze jednak nie, a co sie stalo itd. Wiec czemu jednym mozna zadawac takie pytania a innym nie? Poza tym powod oddania tez jest wazny. Bo jednych np. nie stac na iles tam kotow. Ok. ale np. inny oddaje, bo kot sika, albo bije inne koty, albo albo albo. Sa rozne powody. A dla nowego domu to tez jest wazne.
Koty wykastrowane, to najwazniejsze. Tylko, ze zdjec nie ma.... Chyba, ze juz oddane?