Kocie rekordy :-)

[Astana]

A moja Zojka jest mistrzynią w wygrzewaniu dołków w fotelu, co usiądę na fotel to wpdam w ciepły koci dołek... doprawdy nie wiem jak ona to robi, no i kiedy skoro jak nas nie ma to grzecznie czeka w przedpokoju wpatrzona w drzwi

[DOORKA]

nie wiem czy mozna to traktować w kategorii rekordu ale jedna z moich dziewczynek jest istnym kameleonem. Doskonale zna miejsca, w których nie powinna być (m.in. blat w kuchni, na którym przygotowuję jedzenie i "zagłębie" kwiatków - ze wzgledu na zbyt duże zainteresowanie ziemią ) ale oczywiście korzystając z mojej nieobecności zapędza sie w rewiry niedozwolone Ale kiedy słyszy moje kroki nastepuje wielkie ŁUP i oczom mym ukazuje się kot podłogowy, z wzrokiem powłóczystym i bardzo leniwej pozie, jakby mówiła: ależ tu nuuuuudno.....
nie wiem jak ona to robi....

[katonka]

Luna na balkonie skacze z malego stołeczka na okienko do łazienki. Leci do góry kilka metrów i ląduje najpierw tylnymi łapami. A do tego telemarkiem!! Poza tym jest kotem dłuuuuuuuuuuuugim. Śmiem twierdzić, że najdłuższym. Aha - jest tez brzuchomiaukiem - miauczy bez otwierania pyska.

Herhor szczeka albo robi grrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr. A poza tym jest najbardziej egipski

Kutwak jest najbardziej skutwaczonym kotem na świecie. I inaczej tego wyjaśnic nie umiem



Super wątek

[Ania z Poznania]

Na temat kociego wskakiwania to i ja mogę niejedno dodać.
* Płoszka: wskoczyła, nie wiadomo jak, na drzwi od łazienki, tylko, że potem trzeba było ją stamtąd zdejmować ...
* Łatula: częściowo wskoczyła, a częściowo wdrapała się na szafę, która sięga prawie do sufitu. Poza tym wskakuje na najwyższą półkę innej szafy, która sięga do samego sufitu (ale z biurka) i śpi sobie smacznie na ułożonych tam pościelach.
* Psotka: jednym susem z podłogi lokuje mi się na plecach.
* A koty na górnej szafce kuchennej to już normalka, zwłaszcza jak przygotowuję im jedzonko!

[AGA-cka]

Szelma - kot, który jednocześnie mruczy i je, już o wspomianym przeze mnie mruczeniu u weta podczas robienia zastrzyku nie wspomnę...
Bańdzioch - wsławił się tym, że wskoczył do szafki, w której jest gazomierz, a ponieważ jest ona połaczona z pawlaczem - przez nikogo niezauważony, po liczniku myk,myk - do pawlacza. Szukałam go dobrą godzinę
Szelma poza tym namiętnie wspina się po firankach - została raz zdjęta z nich z wysokości 2metrów
aha - Bańdzioch jak był młodszy porwał ze stołu 30 deko żółtego sera w jednym kawałku i zatahał do przedpokoju, gdzie zdobycz została odebrana i raz pokłócił się z moim chłopem o słodką bułkę. Zgadnijcie, kto wygrał?

[Ylva]

Saga jest mistrzynia tanca powitalnego Najpierw jest rzucanie sie na drzwi i glosne mrauki (to jeszcze jak przekrecam klucz w zamku), po czym kota probuje jednoczesnie turlac sie po podlodze, podsuwac brzuszek do glaskania, dotykac mojej twarzy lapka i wskoczyc mi na kolana Wszystko z akompaniametem miaukow i gruchania

Nikt nigdy w zyciu nie cieszyl sie tak na moj widok Zazwyczaj rzucam wszystko i w kurtce i butach przez ladna chwile witam sie z kicia

[AniaG]

Witam, dawno się nie odzywałam. A teraz rekord mojej Peli: co powiecie na dziesięciokrotne wpadnięcie zadkiem do sedesu? Rano kiedy wstaję moja kocia budzi się również ale jest jeszcze bardzo zaspana i za Chiny nie może się nauczyć, że zdarza się iż ktoś zapomni zamknąć klapę od sedesu i z uporem maniaka próbuje wskoczyć tam aby asystować mi w porannych zabiegach kosmetycznych. Czasem więc słyszę chlupot i widzę jak moje kocisko winduje się z czeluści muszli klozetowej ze strasznie oburzoną miną i jak idzie rozlewając za sobą smugę wody. Co dziwne nie wygląda na przestraszoną tylko jakby myślała"kurczę, co mnie podkusiło żeby wstawać tak wcześnie????'

[Falka]

Trzeba zamykać kibelek, szczególnie jeśli używacie jakichś środków dezynfekująco-czyszczących.

Zgłaszam rekord rozstawu pazurów. Zwycięzcą w tej kategorii jest Sasza. Wczoraj w czasie zabawy za jednym zamachem udało mu się wbić jeden pazur w mój mały palec, drugi pazur w palec serdeczny a trzeci pazur w podstawę kciuka

Znacie to wbicie pazura? Prostopadłe do powierzchni. Pozostawia maleńką kropeczkę a krew się leje, jakby palec urwało? To było własnie tak. Srdeczny mi spuchł i nie mogę nim pisać. Auuuu!

[Gacusiowa]

Rekord rozpychactwa poduszkowego...
Cypisiek w nocy zajmuje całą poduszkę i ledwo mogę mu zabrać jaśka...
Śpię wtulona w ścianę....

[kocialsfik]

Zgłaszam Śnieżynkę do kategorii "najbardziej-pokręcony-kot-podczas-snu". Nie umie spać normalnie,jak biały człowiek, to jest jak biały kot , tylko powykręca się we wszystkie strony:łapy tam gdzie teoretycznie powinna być głowa, głowa na miejscu ogona, brzuch przechodzi w grzbiet. A do tego strzela przez sen komiczne japy-mogę na nią patrzeć godzinami