Ja chyba mam kota... Szelma, Tatoo (filmik s. 82) & Mysz

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 27, 2010 11:07 Re: Ja chyba mam kota... Kichamy strasznie :(

Doberek :)
Kociaste kulturalnie się dziś zachowały i meczyk się rozpoczął dopiero z pierwszym dzwonkiem budzika :wink: Oby tak dalej :roll:

Młoda niestety nienajlepiej. Tzn. oczka już ma bardzo ładne, na brzuszku przez noc nic się nie zadziało - ona go na pewno nie wylizuje, bo rana jest nieruszona i ładnie przyschnięta. Ale pod ranką jest na pewno jakiś stan zapalny, no nic, jest na antybiotyku. Kubraka nie założyłam, przemyłam dobrze z rana tylko. Zakładanie tego kubraczka na wilgotny po przemyciu brzuch raczej jej nie pomoże, a sierść trochę długo wysycha.
Niestety pojawiły się problemy z noskiem, tzn. słychać, jak oddycha, że nosek jest przytkany :( I zaczęło z niego cieknąć, tego wcześniej nie było :( Pocieszające, że cieknie raczej bezbarwna i przejrzysta wydzielina - nie ma żadnej ropy paskudnej. Poza tym jest wyraźnie osowiała i nieszczęśliwa, widać, że się źle czuje.
Dostała rano kolejną porcję antybiotyku i kropelki.

Tak się zastanawiam... kk jest chorobą wirusową, a ona dostaje tylko antybiotyk. Na początku dostała Tolfine i to wszystko. Czy nie powinna brać jeszcze czegoś p/wirusowego?
Dziś na pewno dostanie jeszcze betaglukan na poprawę odporności, tylko czy to wystarczy?

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 27, 2010 11:52 Re: Ja chyba mam kota... Kichamy strasznie :(

Tylko antybiotyk i nic więcej? Zapytaj wetki dokładnie. No i krople chyba?
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Śro sty 27, 2010 11:56 Re: Ja chyba mam kota... Kichamy strasznie :(

Krople to też antybiotyk :roll:
Nic więcej nie miała dostawać.
Dam jej jeszcze ten betaglukan (wszystkim się zresztą oberwie) na poprawę odporności, ale czy to wystarczy?

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 27, 2010 12:25 Re: Ja chyba mam kota... Kichamy strasznie :(

Ma prawo fatalnie sie czuc po antybiotyku. :roll:

margaretka2002

 
Posty: 2373
Od: Śro lis 11, 2009 22:38
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sty 27, 2010 12:36 Re: Ja chyba mam kota... Kichamy strasznie :(

Z przytkanym dodatkowo noskiem :roll:
Wiem, pytanie, jak ma sobie poradzić z wirusówką, jeśli dodatkowo jest osłabiona antybiotykiem?
Wolałabym uniknąć jazdy z nią znowu do weta w tygodniu :?

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 27, 2010 12:49 Re: Ja chyba mam kota... Kichamy strasznie :(

No biedna jest bardzo... :?

Ale moze zejdzie jej ten katar i juz bedzie dobrze? :roll:

margaretka2002

 
Posty: 2373
Od: Śro lis 11, 2009 22:38
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sty 27, 2010 12:54 Re: Ja chyba mam kota... Kichamy strasznie :(

Zobaczymy wieczorem. Mam jeszcze nadzieję, że ten katar to takie przesilenie i już się zacznie poprawiać. Bo jeśli nie, to jutro znowu do weta, a to naprawdę niedobrze by było :?

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 27, 2010 12:57 Re: Ja chyba mam kota... Kichamy strasznie :(

Jutro podobno ma być cieplej..Ale znowu na dwór to niefajnie. Oby się poprawiło! :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Śro sty 27, 2010 13:25 Re: Ja chyba mam kota... Kichamy strasznie :(

U nas już dzisiaj cieplej. "Jedyne" -11 :roll:
To i tak ciągle za zimno, zresztą zależy mi też na tym, żeby jak najmniej ją stresować :roll: Dobre opatulenie, to jednak mniejszy problem :roll:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 27, 2010 13:28 Re: Ja chyba mam kota... Kichamy strasznie :(

Ona jeszcze krótko bierze leki. Jesli widzisz ewidentne pogorszenie, to jednak wet niezbędny. Ale jeśli nie, daj jej przynajmniej tydzień.
Jutro ma być ok. -4 bodajże. To już lepiej. :wink:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Śro sty 27, 2010 13:49 Re: Ja chyba mam kota... Kichamy strasznie :(

Właśnie dzwoniłam do weta, czemu nie dostaje nic p-wirusowego i czy coś mogę, ale dowiedziałam się tylko, że te wirusowe leki działają tylko przed rozwinięciem się objawów :roll: Można jej co najwyżej dać przeciwzapalne i przeciwgorączkowe, ale to musiałabym podjechać do nich z kotem :roll: Bez sensu, spróbuję się przejść do weta obok i coś wyżebrać na wszelki wypadek :roll: Jak wieczorem będzie gorzej to i tak pojadę do lecznicy

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 27, 2010 14:20 Re: Ja chyba mam kota... Kichamy strasznie :(

A ludzkie w jakiejs dziecinnej dawce? :roll:

margaretka2002

 
Posty: 2373
Od: Śro lis 11, 2009 22:38
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sty 27, 2010 14:34 Re: Ja chyba mam kota... Kichamy strasznie :(

Właśnie nie bardzo - żadnej aspiryny, paracetamolu i innych takich...
Mam weta pod bokiem w robocie, jak tylko wszy wyjdą, to się przejdę i spróbuję wyżebrać tą tolfedynę :roll: Tak na wsiakij... Jak będę miała, to pewnie nie będzie potrzebna :wink:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 27, 2010 15:05 Re: Ja chyba mam kota... Kichamy strasznie :(

Tak zwykle jest... :roll: Ale to Ci sie zawsze przyda. Przy tylu kotach... :roll: :wink:

margaretka2002

 
Posty: 2373
Od: Śro lis 11, 2009 22:38
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sty 27, 2010 15:10 Re: Ja chyba mam kota... Kichamy strasznie :(

No tak właśnie kombinuję, że muszę jakąś kocią apteczkę zaprowadzić :lol:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 99 gości