a bardzo sympatycznie
Ciekawska oczywiście zwiewała przed nami.. ale tuńczyka nie odmówiła i nie dość, że zjadła swoją porcję , to jeszcze opustoszyła miseczkę Buki

Buka najpierw siedziała pod gorącą ławeczką , a następnie przeniosła się na posłanka przy żarciu.. i widziałam jak pije.. i jak się myje i przeciąga..
Buka normalnie żyje !!
Efezka zwiała przed nami i nie dała się dotknąć..
Kropek i Killer chyba usłyszeli co się dzieje i koczowali na wybiegu..
twardziele... w taki mróz !!!
No ale sami chcieli

Gorąca ławeczka jest na prawdę mega gorąca.. Żbiku posiedział przy niej chwilę i jak przyszedł na głaski,
to miał tak gorący grzbiet, że aż parzyło

Ciekawe jak te koty wytrzymują tam godzinami... hm.
W małej kociarni też doznałyśmy lekkiego szoku, bowiem okazało się, że wszystkie panienki zostały wyciachane !
i co najlepsze.. zostały wyciachane gdzieś około poniedziałku-wtorku, a już wszystko jest pięknie zagojone..
zorientowałysmy się tylko po łysych plackach na brzuchach..
Niestety pingwinka Zdrapka nienajlepiej się czuła.. trzecia powieka minimalnie zachodziła jej na oko..
widać, że obolała była, bo ledwo co chodziła.. raczej grzała się pod lampką..
dzisiaj miała ją L. obejrzeć...
Fizia.. smarkacz mały o dziwo przestała prawie smarkać !
Słychać jeszcze minimalny świst w nosku, ale poprawa jest ogromna !
Poza tym Fizia wpadła w szał zabawy i skakała po kociarni jak piłeczka pimpongowa

I ganiała się z Jeżynką i tak komicznie pacały się łapkami.. normalnie łapy chodziły im jak koliberki

Fizia jest piękna i słodka jak miód

!
Taka dziecinka mała, która wzbudza przeogromną potrzebę opiekowania się nią..
Jeżynka natomiast nas pogryzła.. bo wypsikałyśmy się kocimiętką
Najpierw podchodziła... niby na przytulanki.. a potem wgryzała się w nasze ręce..
zestawiałyśmy ją na ziemię.. a ona znowu podchodziła i ściemniała, że chce się poprzytulać.. i znowu gryzła
Jeżynka jest komiczna

Salsa mieszka znowu z dziewczynami.. te łyse placki to ponoć nie grzyb.. z resztą Jeżynkowe strupki też nie..
więc jeżeli nie grzyb, to co? alergia ?
Monika przywiozła dla Fadka i dziewczyn chrupki Orijena i Acanę.. zobaczymy.. może po tym im się polepszy
jeśli to faktycznie jakieś zmiany alergiczne..
Salsa też dostała fioła kocimiętkowego i zakochała się w materacu
Po prostu PRZECUDOWNE są te dziewczyny.....
A oprócz tego to mimo iż palone jest w piecu.. i że ławka grzeje.. i lampy powłączane,
to było nam tak przepotwornie zimno w kociarni.... no niefajnie..
aaa.. w biurze jest nowy mały piesek, którego wczoraj przywiozła chyba Gośka albo Halina.. swoją drogą psiaka znaleziono na śniegu..
zarobaczonego.. skostniałego.. z chorym gardłem.. no po prostu bida z nędzą..
jak można tak szczeniaka na mróz...

i tym sposobem trikolorka zamieszkała u Janki..
więc trikolorka na gwałt szuka domu !!!!!!
Jest piękną gadułką... więc obstawiam, że jak pojutrze zrobię jej ogłoszenia,
to w sobotę będzie już grzała się w domu
No to chyba tyle z wczoraj

Zdjęć nie ma, bo zapomniałam aparatu...
Za to za tydzień nadrobię zaległości
