Piękny niebieski indywidualista już w ds :)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob sty 23, 2010 22:18 Re: Niebieski puchaty kocur szuka spokojnej przystani Łódź

Ważniak się przypomina :)
Obrazek

Karoluch

 
Posty: 1462
Od: Wto maja 01, 2007 22:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sty 24, 2010 11:07 Re: Niebieski puchaty kocur szuka spokojnej przystani Łódź

Zaznacze i zaczne myslec... bo troche trudno miec w domu 6 niewychodzacych kotow i jednego wychodzacego :( co innego dzika dzicz mieszkajaca na podworku, ktora laskawie zgadza sie wejsc do garazu w najwieksze mrozy i to trzeba je mocno zachecac np. podgrzewajac jedzenie coby ladnie pachnialo :roll:

Miodalik

 
Posty: 1893
Od: Śro lip 08, 2009 17:40
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sty 24, 2010 17:34 Re: Niebieski puchaty kocur szuka spokojnej przystani Łódź

Obrazek

kto pokocha niebieskiego kotka :?: :!:
Obrazek

"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu."
Ernest Hemingway

ewan

Avatar użytkownika
 
Posty: 5825
Od: Nie cze 21, 2009 19:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 25, 2010 10:27 Re: Niebieski puchaty kocur szuka spokojnej przystani Łódź

hop na górę
Obrazek

Karoluch

 
Posty: 1462
Od: Wto maja 01, 2007 22:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 25, 2010 15:48 Re: Niebieski puchaty kocur szuka spokojnej przystani Łódź

Ważniak boski jest i już.

I domu szuka.
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Pon sty 25, 2010 22:44 Re: Niebieski puchaty kocur szuka spokojnej przystani Łódź

Piękny ten Ważniak, :)

dorot

 
Posty: 2446
Od: Wto lip 06, 2004 17:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 26, 2010 10:49 Re: Niebieski puchaty kocur szuka spokojnej przystani Łódź

Komu, Ważniaka, komu? :)
Obrazek

Karoluch

 
Posty: 1462
Od: Wto maja 01, 2007 22:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 26, 2010 11:47 Re: Niebieski puchaty kocur szuka spokojnej przystani Łódź

Obrazek

Niebieskie kotki są najpiękniejsze :!:
Obrazek

"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu."
Ernest Hemingway

ewan

Avatar użytkownika
 
Posty: 5825
Od: Nie cze 21, 2009 19:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 26, 2010 14:54 Re: Niebieski puchaty kocur szuka spokojnej przystani Łódź

To może napisać w tytule, że szuka domu wychodzącego? To raczej rzadkość na Miau, a może jakiś domek wychodzący zajrzy...
Obrazek

Agulas74

Avatar użytkownika
 
Posty: 4566
Od: Pt maja 11, 2007 12:30
Lokalizacja: Tychy

Post » Wto sty 26, 2010 19:35 Re: Piękny niebieski indywidualista szuka domu wychodzącego Łódź

zmienione :) dzięki za podpowiedź. Ważniak buszuje po łazience już także w ciągu dnia, o ile nie ma nas w pobliżu.
Obrazek

Karoluch

 
Posty: 1462
Od: Wto maja 01, 2007 22:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 26, 2010 23:03 Re: Piękny niebieski indywidualista szuka domu wychodzącego Łódź

Oj piękny ten indywidualista :) Są może jeszcze jakieś jego zdjęcia :?:
ObrazekObrazekObrazek

Nemi

 
Posty: 3134
Od: Nie wrz 13, 2009 10:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 27, 2010 9:14 Re: Piękny niebieski indywidualista szuka domu wychodzącego Łódź

Witam,
właściwie to jak z Ważniakiem należałby postępować?
Wszak musi nauczyć się gdzie mieszka, zatem jakiś czas (jaki?) musiałby pozostać w domu. A w domu się źle czuje... Zatem nie polubiłby mnie za przetrzymywanie w zamknięciu :( Jak to zrobić, że wszyscy byli zadowoleni? I zimno ciągle jest!
Czy toleruje inne koty domowe?
Pozdrawiam ciepło
Grażyna

i_graszka

 
Posty: 33
Od: Nie paź 28, 2007 19:52
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Śro sty 27, 2010 10:20 Re: Piękny niebieski indywidualista szuka domu wychodzącego Łódź

i_graszka pisze:zatem nie polubiłby mnie za przetrzymywanie w zamknięciu


I_graszko - dziewczyny pewnie odpowiedzą Ci lepiej. Ale ja mam taką trochę podobną indywidualistkę, w wieku też jest podobnym. Od kilku dni nie wystawia nosa z domu. Wygrzewa się tylko przy kaloryferze, albo pod lampką. Ważniak to też pewnie nie kamikadze, żeby wymrażać sobie pupę :) Myślę, że zaakceptuje zamknięcie w większej przestrzeni - bo tak po prostu będzie mu wygodniej :)
ObrazekObrazekObrazek

Nemi

 
Posty: 3134
Od: Nie wrz 13, 2009 10:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 27, 2010 12:56 Re: Piękny niebieski indywidualista szuka domu wychodzącego Łódź

Wydaje mi się, że najlepiej założyć, że Ważniak to po prostu dzikus - kiedyś był domowy, ale zdążył zapomnieć jak to jest - niż nastawiać się, że po dwóch tygodniach będzie wychodził na karmienie do kuchni. Tego się niestety nie przewidzi. Da sobie radę w zamknięciu, bo po pewnym czasie przełamuje się i zaczyna jeść, jednak zdecydowanie wolałby móc swobodnie wszędzie sobie chodzić; ważne jednak, aby zamknięty był na czas przyzwyczajania się do nowego miejsca, a nie na zawsze. On nie przepada za ludźmi, nie chce, żeby go dotykać, zdarza mu się przyłożyć łapą, ale tak jak pisałam, kiedy siedział w klatce i rozmiziało się go, wyciągał szyję do drapania pod brodą. Wzorowo korzysta z kuwety; co do innych kotów, to nie lubi jak się do niego przylepiają, koty spokojne, które za bardzo nic od niego nie chcą, toleruje. Jeśli ktoś byłby na tyle odważny, żeby wziąć go do domu, musi liczyć się z tym, że kot się gdzieś schowa i będzie wychodził tylko jak nie będzie ludzi. Potrzebuje doświadczonego domu. Może okazać się, że w domu w ogóle czuje się źle i będzie wolał mieć dostęp np. do pomieszczenia gospodarczego, kotłowni, czy garażu i swobodne wyjście na podwórko, bez prawie żadnego kontaktu z człowiekiem, zamiast kanapy i miękkiego posłanka wewnątrz. Ot taki Ważniak - zadbaj o mnie, nakarm, daj ciepłe miejsce, gdzie będę mógł się schować, ale nie ruszaj mnie, jeśli kiedyś zechcę zaprzyjaźnić się z ludźmi, sam do Ciebie przyjdę. Postaram się później o zdjęcia. Niestety na razie nie mam możliwości sprawdzenia, jak zachowuje się, gdy ma do swojej dyspozycji cały pokój, wszystkie zamykane pokoje mam pozajmowane przez zwierzęta. Jeśli w takim pokoju będzie próbował przebić głową okno, będzie to znaczyło, że musi wychodzić; jeśli natomiast będzie względnie spokojny, to może uda się go przyzwyczaić do mieszkania wewnątrz.
Obrazek

Karoluch

 
Posty: 1462
Od: Wto maja 01, 2007 22:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 27, 2010 13:45 Re: Piękny niebieski indywidualista szuka domu wychodzącego Łódź

Biedny cudak......
Po prostu mam obawę, że jak uprze się, żeby wyjść to zginie na zawsze, zanim się przyzwyczai do nowego miejsca:( Ponadto, jak da sobie radę na całkiem obcym, nowym terytorium zewnętrznym... zajmowanym przecież przez inne, miejscowe koty.
Moje koty wychodzą, ale są bardziej domowe, zatem nie oddalają się zbytnio podczas spacerów. :?:

i_graszka

 
Posty: 33
Od: Nie paź 28, 2007 19:52
Lokalizacja: Wielkopolska

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 29 gości