karmicielka już w psychiatryku. Duże i małe koty do adopcji

15pietro pisze:Jak nie urok to #$%&#: Maciuś robi na zmianę kupy zwykle i kupy z krwią, przez moment robił białe wyglądające jak wyschnięta torebka foliowa, to chyba po odrobaczeniu.
.

Mnie to się kojarzy z pierwotniakami

lamblie miałam ostatnio na tapecie

Pięknie jest po prostu, siostrzenica umówiła się na jutro z kobietami ze Sfinksa

Naobiecywały jej, że zabiorą koty do szpitala i w ogóle. Ja już nie wiem jak ją przekonywać. Jeszcze jej znajomi tego Sfinksa polecają.

Dodam z innej beczki, że koty wróciły do piwnicy. Dziś na karmienie przyszło 6 szkieletorów. Trzy maluchy i trzy dorosłe (w tym kastrowana krówka) były takie głodne, ze nawet się mnie za bardzo nie bały. Ile powinnam im dawać jedzenia, żeby były najedzone i w jaki sposób nakładać aby wszystkie się najadły? Nigdy wcześniej nie karmiłam takich kotów :oops:

Gdzie można znaleźć kod do banerka?

Cameo pisze:Gdzie można znaleźć kod do banerka?

Baner do wątku:

Kod do kopiowania w podpis

Kod: Zaznacz cały: [url=http://tnij.org/_karm1][img]http://la.gg/upl/Karm1.gif[/img][/url]

zaraz dodam go na pierwszą stronę

15pietro pisze:Pięknie jest po prostu, siostrzenica umówiła się na jutro z kobietami ze Sfinksa Naobiecywały jej, że zabiorą koty do szpitala i w ogóle. Ja już nie wiem jak ją przekonywać. Jeszcze jej znajomi tego Sfinksa polecają.

A jak wygląda sytuacja w azylach? Pewnie zapchane po brzegi

15pietro pisze:... Dodam z innej beczki, że koty wróciły do piwnicy. Dziś na karmienie przyszło 6 szkieletorów. Trzy maluchy i trzy dorosłe (w tym kastrowana krówka) były takie głodne, ze nawet się mnie za bardzo nie bały. Ile powinnam im dawać jedzenia, żeby były najedzone i w jaki sposób nakładać aby wszystkie się najadły? Nigdy wcześniej nie karmiłam takich kotów

przygotuj kilka pojemników, tak żeby każdy mógł dostać się do jedzenia. Nawet tyle ile kotów, bo tak to te niższe hierarchią się nie dopchają

. najlepiej napełnić wszystkie a potem w miarę równocześnie rozstawić w odstępach. A ile? Ile możesz

. Wyżywić taką armię paszczy nie jest łatwo. Jeżeli masz możliwość - to tak jak karmisz swojego kota tylko pomnóż przez liczbę pysi. Jeżeli nie - to wiadomo, ile możesz.
Koniecznie zadbaj o dostęp do świeżej wody.

Poddasze pisze::crying:

????? coś złego się stało?????

no ja z tym Sfinxem... tak mi się jakoś zrobiło po przeczytaniu wątków jakie były na forum o braku izolacji kotów i wątpliwościach co do tej fundacji

seidhee prosiła mnie o TDT dla jednej z kotek, a ja wciąż nie mogę podjąć decyzji bo DS, który miał zabrać Hopcię się nie zgłasza :cry:

Te panie ze Sfinksa przyjdą dziś w ciągu dnia? :cry:

nie

tylko nie sfinx

Nie przyjdą bo mam jedyne klucze do tego mieszkania :twisted:

Rozmawiałam jeszcze z siostrzenicą i obiecała, że odwoła tą wizytę.
Udało się dziś rano naprawić okno więc koty już nie będą zamarzać.

Ja wolę nie myśleć ile musi kosztować wyżywienie tylu piwniczniaków :strach:

Nie ma mowy abym parała się tym na dłuższą metę, bo już na utrzymanie moich własnych kotów idzie fortuna

alix76 będzie miała fajnego miziaka, dziś go zdjęłam z lodówki i wyniosłam do osobnego pokoju, najpierw był sztywny ze strachu a po chwili na kolanach wywalił brzuch i odpalił motorek :1luvu:

Ma brzydkie skaleczenie na nosku, pewnie się uderzył uciekając a poza tym jest w świetnej formie i tylko ciut podśmierduje, jak wszystkie tamtejsze koty.

U mnie będzie pachniał kadzidełkami, jak reszta mojego stada :twisted:

- aby nie miał pasażerów, resztę się ogarnie ... dzięki, 15pietro za dopieszczenie "mojego" kotka

Najtańsza karma, jaką na szybko znalazłam, to to: http://animalia.pl/produkt,15426,38,Ver ... _Fish.html
Ciekawe, na ile by wystarczyła... wygląda na strasznie gównianą

Na razie się tym nie martw, pomyślimy potem jak zbierać kasę na dokarmianie :ok:

Poza tym pisałaś, że są inni karmiciele, których jak dotąd ta pani płoszyła.

alix76 pisze:U mnie będzie pachniał kadzidełkami, jak reszta mojego stada - aby nie miał pasażerów, resztę się ogarnie ... dzięki, 15pietro za dopieszczenie "mojego" kotka

oj obawiam się, ze bez kąpieli się nie obejdzie :roll:

Pyśka nawet po kąpieli jeszcze nie kwalifikowała się do przytulania tak cuchnęła. Przygotuj się na pobyt w smrodzie przez duże S, w mieszkaniu jest po prostu koszmarnie aż zwala z nóg. Nie mam pojęcia jak sąsiedzi przez tyle lat to wytrzymywali.

15pietro pisze:
alix76 pisze:U mnie będzie pachniał kadzidełkami, jak reszta mojego stada - aby nie miał pasażerów, resztę się ogarnie ... dzięki, 15pietro za dopieszczenie "mojego" kotka

oj obawiam się, ze bez kąpieli się nie obejdzie Pyśka nawet po kąpieli jeszcze nie kwalifikowała się do przytulania tak cuchnęła. Przygotuj się na pobyt w smrodzie przez duże S, w mieszkaniu jest po prostu koszmarnie aż zwala z nóg. Nie mam pojęcia jak sąsiedzi przez tyle lat to wytrzymywali.

Rety, nie strasz mnie .. ja w życiu kota nie kąpałam ... z premedytacją, bo Zidane kiedyś się wykapała ze mną :roll:

karmicielka już w psychiatryku. Duże i małe koty do adopcji

Kto przegląda forum