Bury Rolex już jest u siebie w domku i ma już Koleżankę :-))

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon sty 25, 2010 10:29 Re: Bury kocurek Bolec prosi o domek. Warszawa.

Po pierwsze - strasznie się cieszę, że jesteście już razem!! Dopiero teraz się o tym dowiedziałam, bo w weekendy na ogół jestem wyłączona spod komputera.. Szkoda, że pan Robert nic mi o tym radosnym zdarzeniu nie powiedział :cry: Swoją drogą byłoby mi na pewno miło usłyszeć to od niego.. Telefon znał, bo dzwoniłam do niego kilkakrotnie.. No cóż. Dzisiaj mam zły dzień od strony ludzkiej jak widać. Trzecia wpadka od rana..

Kocurek pewnie przestanie niedługo prychać, musi tylko stwierdzić, że to jego dom.. Swoją drogą - biedne zwierzę, porzucone kolejny raz przez opiekuna :cry:
Pewnie rzeczywiście mała dziewczynka by mu się przydała jako towarzyszka. Przede wszystkim musi być kociolubna :D
Jak już dojdziecie do wniosku, że przyszedł czas, to na pewno właściwe kocię się znajdzie :D

vilinskonov pisze:okazalo sie ze kot ma prawie 3 lata :cry: a nie 1,5 (ur. kwiecien 2007r.)


:( Strasznie mi przykro..

Jak jest dzisiaj, po kilku dniach? Lepiej?

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 25, 2010 19:02 Re: Bury kocurek Bolec prosi o domek. Warszawa.

kocur chyba faktycznie przezywa zmiany otoczenia bo jakis smutny chodzi i ma sie wrazenie ze troche mu obojetne wszystko :cry: - chociaz moj mąż twierdzi ze po prostu osiagnął taki wiek (3 lata) ze to już siła spokoju ... narazie zawłaszczył kanape (chociaz dostał nowe legowisko) i z pewną rezerwą podchodzi do wszystkiego - ale cała rodzinę stara się miec na oku z bezpiecznej odległości - dzieci wzbudzają niepokój ale bez przesady... wczoraj nawet raz zamruczał ale mężowi późnym wieczorem, mi sie sztuka nie udała. z jedzeniem okazało sie ze typ mięsożercy - puszka i sucha w niewielkich ilościach jakoś podjada ale świeże mieso na kotlety to mało nie chodził na tylnych łapach - wie co dobre :)
mam nadzieje ze w koncu nabierze zaufania ze nie bedzie dalszych zmian ... za kocica mysle ze moge sie powoli rozgladac - w sobote pojdziemy do weterynarza stan zdrowia sprawdzic - i jak bedzie ok to za niedlugo moze towarzystwo mu zapewnimy, charakter poza tym bardzo fajny - nie jest namolny w czasie jedzenia przez nas posiłków - wcale go to nie interesuje wiec jak go dzieci nie zmrowia to bedzie ok (staram sie wychowac zwierzeta z dala od mojego talerza i poki co to sie udawało), do łóżek też narazie nie wchodzi poza wspomnianą kanapą, z kuwety korzysta, mam nadzieje ze uciekac na zewnątrz nie będzie - narazie zimno wiec go nie kusi :)
pozdrawiam
Tiramisu moja mała iskierko...bardzo przepraszam

vilinskonov

 
Posty: 573
Od: Śro sty 20, 2010 11:39

Post » Pon sty 25, 2010 19:12 Re: Bury kocurek Bolec prosi o domek. Warszawa.

vilinskonov pisze:kocur chyba faktycznie przezywa zmiany otoczenia bo jakis smutny chodzi i ma sie wrazenie ze troche mu obojetne wszystko :cry: - chociaz moj mąż twierdzi ze po prostu osiagnął taki wiek (3 lata) ze to już siła spokoju ... narazie zawałaszył kanape (chociaz dostał nowe legowisko) i z pewną rezerwą podchodzi do wszystkiego - ale cała rodzinę stara się miec na oku z bezpiecznej odległości - dzieci wzbudzają niepokój ale bez przesady... wczoraj nawet raz zamruczał ale mężowi późnym wieczorem, mi sie sztuka nie udała. z jedzeniem okazało sie ze typ mięsożercy - puszka i sucha w niewielkich ilościach jakoś podjada ale świeże mieso na kotlety to mało nie chodził na tylnych łapach - wie co dobre :)
mam nadzieje ze w koncu nabierze zaufania ze nie bedzie dalszych zmian ... za kocica mysle ze moge sie powoli rozgladac - w sobote pojdziemy do weterynarza stan zdrowia sprawdzic - i jak bedzie ok to za niedlugo moze towarzystwo mu zapewnimy


Trzymam kciuki za "dotarcie się". A to, że trochę starszy, to może lepiej, że nie szałaput jakiś. Przynajmniej bez obaw można firanki wieszać :lol:

Dama Ya

Avatar użytkownika
 
Posty: 6656
Od: Pt sty 30, 2009 21:44
Lokalizacja: Piotrków Trybunalski

Post » Pon sty 25, 2010 19:36 Re: Bury kocurek Bolec prosi o domek. Warszawa.

firanek nie mam (dzieci :) ) a żaluzję już próbował zerwać - troczki kusiły - one te sierściuchy to chyba w genach mają żeby okna łyse były, poprzedni czarnuch (kilka lat temu) to za punkt honoru objął sobie zwalanie takiej zazdroski z balkonu :)
a dotrzec to sie po prostu teraz musimy i juz :wink:
Tiramisu moja mała iskierko...bardzo przepraszam

vilinskonov

 
Posty: 573
Od: Śro sty 20, 2010 11:39

Post » Wto sty 26, 2010 0:55 Re: Bury kocurek Bolec prosi o domek. Warszawa.

To prawda. Trzylatek już jest poważniejszy, ale nie zgred :ok: Jak go sznureczek już dzisiaj (zasmuconego) interesuje, to za parę dni będzie brykał radośnie, szczególnie jak ma perspektywę towarzyszki życia :D

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 26, 2010 11:50 Re: Bury kocurek Bolec prosi o domek. Warszawa.

Dzień dobry!

Jakie nowości?

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 26, 2010 12:42 Re: Bury kocurek Bolec prosi o domek. Warszawa.

Nie chcesz zapeszyć i w ramach trzymania kciuków za aklimatyzację trzymasz banerek? :)
Rano chciałam sobie przypomnieć w jakim mieście zamieszkał kocurek i czytałam cały wątek... muszę zobaczyć jak teraz ma na imię...
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 26, 2010 12:50 Re: Bury kocurek Bolec prosi o domek. Warszawa.

a ja oferma dopiero tu trafiłam - i widzę, że w zasadzie już po temacie... :) :ok: oby kocurek tylko szybko się zaaklimatyzował i kupił serca Dużych :1luvu: :ok:

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Wto sty 26, 2010 13:04 Re: Bury kocurek Bolec prosi o domek. Warszawa.

Ewcia, od rana przypominam sobie co jakiś czas, żeby go zdjąć, ale .. muszę zmienić na inny, sensowny :lol:

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 26, 2010 13:06 Re: Bury kocurek Bolec prosi o domek. Warszawa.

Co sądzisz o moim pytaniu na Twoim wątku - mogę?
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 26, 2010 17:35 Re: Bury kocurek Bolec prosi o domek. Warszawa.

Oczywiście, że możesz, wszystko możesz... :D

tylko nie wiem o czym mówimy :oops: , ale możesz!!!

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 26, 2010 18:38 Re: Bury kocurek Bolec prosi o domek. Warszawa.

witam, nie wiem czy te pytania do mnie czy nie :) kocur ma sie dobrze, troche zaczal brykac, chociaz wciaz je nie za wiele :( ale ma z czego ciagnac zapasy... imie troche zmienilismy - teraz jest Rolex bo brzmi podobnie a jakos sie nie kojarzy :lol:
oczywiscie najbardziej fascynuje dzieci ale nauczyl sie chowac jak sa za bardzo wylewne i znosi wszystko ze spokojem, pozdrawiamy
Tiramisu moja mała iskierko...bardzo przepraszam

vilinskonov

 
Posty: 573
Od: Śro sty 20, 2010 11:39

Post » Wto sty 26, 2010 19:05 Re: Bury kocurek Bolec prosi o domek. Warszawa.

Pewnie Domku, że pytanie było do Ciebie!!

Cieszę się, że Rolex :1luvu: (fajowe imię, "trochę" z innej bajki niż poprzednie :lol: ) ma się dobrze. Jutro minie tydzień kiedy jest u Państwa, ale to oczywiste, że musi kilka(naście) dni minąć zanim się oswoi. Dobrze, że w ogóle Dzieciaki go widzą :wink: Mogłoby być gorzej..

Kciuki nieustające i dobre myśli przesyłam!!


Dostałam dopiero co wiadomość od pana Roberta:

"Dziendobry !

Z przyjemnoscia informuje, ze Bolec znalazl nowy dom ! :)
Odezwala sie Pani z Legionowa, zabrala go rodzina wiec jest w dobrych rekach.
Przeprowadzilem rowniez rozmowe z nowymi wlascicielami i stwierdzam, ze kotek trafil w bezpieczne miejsce.

Jestem nieopisanie i niezmiernie wdzieczny za Pani pomoc w znalezieniu mu nowego domu.
Jeszcze raz dziekuje i przyznaje ze jestem pod wrazenie zorganizowania tej calej operacji :)

Dziekuje serdecznie

Robert Sz."

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 26, 2010 19:22 Re: Bury kocurek Bolec prosi o domek. Warszawa.

No Rolex - pełen ekskluziw i elegancja!!! :P to trzymamy kciuki za dogranie się Rolexa i Dużych! dobry domek to szczęście dla kota, a szczęśliwy kot dobry dla domku :1luvu:

vilinskonov - gratulacje i kciuki :ok: :ok: :ok:

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Wto sty 26, 2010 20:16 Re: Bury kocurek Bolec prosi o domek. Warszawa.

i szyk i elegancja jest...postaram sie wkleic zdjecie ale nie wiem czy sie uda
to pierwsze dni wiec i stresik jest

Obrazek

no własnie wpakował sie na kolana - znaczy kot komputerowy i mruczy jak traktorek :D
Tiramisu moja mała iskierko...bardzo przepraszam

vilinskonov

 
Posty: 573
Od: Śro sty 20, 2010 11:39

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 29 gości