Ja chyba mam kota... Szelma, Tatoo (filmik s. 82) & Mysz

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 25, 2010 19:27 Re: Ja chyba mam kota... Kichamy strasznie :(

Oj, no to koniecznie do weta.. Daj znać, co powiedział. Opatul kotka.
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pon sty 25, 2010 19:30 Re: Ja chyba mam kota... Kichamy strasznie :(

Pewnie, że opatulę. Aczkolwiek coś mi mówi, że zanim dojadę to Młoda się skutecznie odpatuli :roll:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 25, 2010 20:14 Re: Ja chyba mam kota... Kichamy strasznie :(

Moja też się odpatulala..Przy -14..Ale nie złapała nic!
Czekamy! :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pon sty 25, 2010 21:43 Re: Ja chyba mam kota... Kichamy strasznie :(

Młoda niestety chora :(
Temp. 40,3, prawdopodobnie początek kk, dostała w zastrzyku Synergal i jakiś p-gorączkowo/p-zapalny (coś na "t", kurcze oczywiście mi wyleciało :( ), od jutra synergal dopyszcznie + gentomycynę do oczek. Dodatkowo rozlizała sobie ranę po sterylce, więc został zaordynowany kubraczek i przemywanie :( W niedzielę mamy się pokazać, chyba żeby antybiotyk nie działał, to wtedy wcześniej :? Martwię się o nią :cry:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 25, 2010 22:56 Re: Ja chyba mam kota... Kichamy strasznie :(

OKI, kochana, nie martw się, kk szybciutko wyleczysz. Jak Iriska miała, to dostała dawkę leków-na prawie dwa tyg, to tak chyba standartowo-i ładnie przeszło. Trzymam kciuki!!!! Wycałuj żabusię. Ale jak to kk to pilnuj resztę. :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pon sty 25, 2010 22:57 Re: Ja chyba mam kota... Kichamy strasznie :(

Biedna kiciunia. :cry: Od poczatku sie tego balam... :roll: Ale bedzie dobrze, dacie rade... :roll:

margaretka2002

 
Posty: 2373
Od: Śro lis 11, 2009 22:38
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 25, 2010 23:15 Re: Ja chyba mam kota... Kichamy strasznie :(

kalair pisze:OKI, kochana, nie martw się, kk szybciutko wyleczysz. Jak Iriska miała, to dostała dawkę leków-na prawie dwa tyg, to tak chyba standartowo-i ładnie przeszło. Trzymam kciuki!!!! Wycałuj żabusię. Ale jak to kk to pilnuj resztę. :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Dzięki :)
Antybiotyk ma na 6 dni, już wiem, że oprócz Synergalu dostała Tolfine, teraz zapuściłam kropelki. Na szczęście mała pozwala na wszystko, choć zobaczymy, jak będzie jutro przy pigułach :roll: Na razie kaftanik ją sparaliżował i się zachowuje jak mumia :? Wycałowana jest już ze wszystkich stron, już na mnie dziś patrzeć nie może :oops:
Pozostałe są szczepione w grudniu, więc mam nadzieję, że nic im nie będzie. Obserwuję je oczywiście.

Małgoś, też się tego bałam, ale naprawdę wyciągnięcie kociska na taki mróz, nawet na chwilę do samochodu, zwłaszcza takiego zestresowanego i po przejściach, to nie jest łatwa decyzja. Przy zwykłym przeziębieniu mogłoby to bardziej zaszkodzić niż pomóc :(

Młoda na szczęście ma apetyt, je, podłogę ma włączoną, więc nie zmarznie, leki są podane, duże siedzą ze mną więc jej nie przeszkadzają.

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 25, 2010 23:21 Re: Ja chyba mam kota... Kichamy strasznie :(

Co najwyżej ten kaftanik jej przeszkadza. :wink: Iriska miała oczka w bardzo fatalnym staniem jak ją zabrałam. I potek kilka razy jej łzawiło oczko jedno, drugie..Wtedy zakraplałam , przechodziło. Już dawno spokój jest.
OKI, fajnie, że ma ciepło, to ważne. :ok:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pon sty 25, 2010 23:29 Re: Ja chyba mam kota... Kichamy strasznie :(

Jasne, ze tez bym zwlekala przy takiej pogodzie... :roll: Ale spoko, bedzie dobrze. I tak wczesnie zareagowalas. :wink:

margaretka2002

 
Posty: 2373
Od: Śro lis 11, 2009 22:38
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 25, 2010 23:30 Re: Ja chyba mam kota... Kichamy strasznie :(

Ja jeszcze wczoraj zaglądałam w oczka i było w porządku (nawet białka porównywałam z łachudrowymi), dziś rano wprawdzie tylko ogólnie ją obejrzałam, ale też jeszcze było dobrze. Dopiero wieczorem zaczęło jej to oczko łzawić i białka bardziej przekrwione, ale nawet wetka powiedziała, że w sumie nic takiego w tych oczach jeszcze nie ma.

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 25, 2010 23:33 Re: Ja chyba mam kota... Kichamy strasznie :(

Malenstwo jest zestresowane, trudno jej sie dziwic. :(

Trzymamy mocno. :ok:

margaretka2002

 
Posty: 2373
Od: Śro lis 11, 2009 22:38
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 25, 2010 23:39 Re: Ja chyba mam kota... Kichamy strasznie :(

Ja myślę, że ona by się wcześniej rozchorowała, ale przy sterylce dostała na pewno jakiś antybiotyk i to na ten tydzień starczyło.
Teraz mam wyrzuty, że jej najpierw nie zaszczepiłam, ale pewnie i tak by się zdążyła rozchorować po odrobaczniu... Tak źle i tak niedobrze :?

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 25, 2010 23:47 Re: Ja chyba mam kota... Kichamy strasznie :(

Nie wiem, jak to jest dokladnie, ale chyba szczepionka od razu nie zadziala tak czy inaczej. Znam co najmniej 2 takie historie z psami, ktore umarly po szczepieniu, wiec nie truj sie lepiej, bo to nic juz nie zmieni. Bedzie git. 8)

margaretka2002

 
Posty: 2373
Od: Śro lis 11, 2009 22:38
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 25, 2010 23:52 Re: Ja chyba mam kota... Kichamy strasznie :(

Szczepionka ok. 14 dni potrzebuje, ale po odrobaczeniu też trzeba odczekać chwilę i nie można szczepić chorego kota :?
Grrr, muszę se nabyć termometr jakiś koci, bo mam tylko taki analogowy przedpotopowy, co 10 min. trzeba czekać. Żaden kot tego nie zniesie, a jak bym miała, to pewnie już wczoraj byśmy były u weta :x

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 25, 2010 23:54 Re: Ja chyba mam kota... Kichamy strasznie :(

Jak znajdziesz koci termometr to krzycz. :roll:

margaretka2002

 
Posty: 2373
Od: Śro lis 11, 2009 22:38
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 85 gości