Z braku czasu zaniedbalam wlasny Walerciowy watek. Wstyd.
Walercia wlasnie wyleguje sie na kanapie obok mnie. Domu szuka i szuka, cos nie ma szczescia w tych poszukiwaniach.

A reszta stada miala dzisiaj glupie pomysly. Ktores mi przebieglo rano po twarzy, mam szramy na powiece, pod okiem i na nosie i krwiak pod okiem. Nawet zamalowac sie nie daje. "Karma byla za slona..."