NIEWYDOLNOSC NEREK:( PNN pilnie dobry wet w KRK pooszukiwany

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sty 24, 2010 23:07 Re: NIEWYDOLNOSC NEREK:( PNN pilnie dobry wet w KRK pooszukiwany

Ze swojej strony proponuję ograniczone zaufanie do wetów! Przez jednego, któremu zaufałam kot ma wrzód na rogówce, którego nigdy nie wyleczę!
Trafiłam tylko na jedną lecznicę na poziomie oddaloną o ok, 60 km i tam bywam. Przekonałam się, że weci traktują cię poważnie tylko wtedy, jak błyśniesz wiedzą o kotach i chorobach, lekach i karmach itd. itp. Wtedy natychmiast zmieniają do Ciebie podejście!
Moja rada - naucz się wszystkiego, co napisała Koconek i z taką wiedza idź do weta. Nie możesz się go bać, ani być uległym, musisz tam walczyć - takie są niestety realia naszej polskiej weterynarii.

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pon sty 25, 2010 0:54 Re: NIEWYDOLNOSC NEREK:( PNN pilnie dobry wet w KRK pooszukiwany

koconek pisze:.

2. Żywienie - przy takim poziomie mocznika jak pisales, a jak dobrze przeczytałam powyżej 300mg/dl - organizm jest na tyle podtruty, ze zbyt wysoki poziom fosforu i bialka w pokarmie spowoduje jeszcze jego wzrost i w efekcie szybka spiaczke. Karmy typu recovalescent zawierają zbyt duze ilosci bialka dla kota nerkowego z takimi wynikami. Jestes na takim etapie, ze niestety kot musi jesc karme nerkowa - jesli nie chce sam trzeba karmic na sile, bo jesc musi. Ja swojego kota karmiłam 3 miesiace strzykawka wiec jest to mozliwe, ale wymaga poswiecen - koszasz kota - trudno, trzeba sie poswiecic i koniec kropka.
Owszem, sa szkoły, zeby kotu dawac cokolwiek byleby jadł. Zgadzam się w zupełności. Tylko nie na tym etapie.
Musisz byc tez przygotowany na to, ze w pewnym momencie bialko przestanie byc przez organizm w ogle przyswajane. Nastepuje to stopniowo, dlatego koty nerkowe pomimo karmienia traca mase ciala.
Jesli kot nie chce jesc karmy typowo nerkowej mozna tez podawac niskofosforanowa karme dla seniorow, ale trzeba koniecznie sprawdzic wczesniej sklad.
Przy tak wysokim poziomu mocznika nie dawalbym tez suchej karmy - oczywiscie nerkowej - w postaci suchej, ale albo wcale, albo namoczona w wodzie.
:


Koconku z wieloma rzeczami sie zgadzam, ale z wieloma nie moge. Wysoki poziom mocznika nie spowoduje spiaczki. Wysoki wapn moze to spowodowac. Choroba nerek nie spowoduje, ze kot przestanie przyswajac bialko. Tak jak w swiecie medycznym jest zgodnosc, ze fosfor jest wrogiem numer jeden, tak jezeli chodzi o ograniczenie bialka w diecie tej zgodnosci nie ma. Jest pewnym, ze kot, ktory nie dostaje wystarczajacej ilosci bialka bedzie metabolizowal swoja tkanke miesniowa. Karmienie strzykawka jest dobre tak dlugo jak kot otrzymuje cala potrzebna mu do zycia dzienna dawke pokarmowa (dla wiekszosci jest to wiecej niz np 1 puszka Hills'a k/d). Niestety bardzo czesto koty karminone strzykawka nie dostaja wystarczajacej ilosci bialka i kalorii. Wychudzenie i zanik miesni w pozniejszym stadium choroby jest najczesciej spowodowany albo spozywaniem zbyt malej ilosci kalorii i bialka, albo kwasica metaboliczna albo oboma rzeczami naraz. Kwasica metoboliczna moze wystapic w pozniejszym stadium choroby, ale niekoniecznie. Nie dotyczy to kazdego kota z PNN. Moj kot zyl prawei 6 lat od zdiagnozowania PNN, jadl do konca karme wysokobialkowa i nigdy jego waga nie spadla ponizej 7 kg. Pilnowalm natomiast bardzo poziomu fosforu. Jak mial gorsze dni dostawal srodek na pobudzenie apetytu. Zauwazylam, ze w Polsce bardzo niewielu wetow srodek taki kotom przypisuje chociaz to standard w leczeniu kotow PNN w innych krajach.

Ogranicznie poziomu mocznika nie ma wplywu na poprawe stanu nerek, a tylko na samopoczucie kota. Kot mniej zatruty mocznikiem ma wiekszy apetyt i ochote do zycia. Mocznik rowniez nie wypala ukladu pokarmowego. Zla praca nerek ma wplyw na produkcje hormonu o nazwie gastryna, ktory z kolei odpowiada za produkcje kwasu solnego w zoladku. Zbyt mala ilosc gastryny powoduje nadmiar kwasow zaladkowych, co prowadzi do wrzodow w zoladku, przelyku i jamie ustnej.
Natomiast z cala reszta Twojej wypoweidzi zgadzam sie jak najbardziej.

AlkaM

Avatar użytkownika
 
Posty: 3566
Od: Nie sty 04, 2004 6:14
Lokalizacja: Toronto

Post » Pon sty 25, 2010 8:31 Re: NIEWYDOLNOSC NEREK:( PNN pilnie dobry wet w KRK pooszukiwany

koconek

1. Badania krwi zostały wykonane wraz z biochemią i morfologią więc ja nie wiem jak na samej podstawie tych wyników wet ocenił czy to stan ostry czy przewlekły. Aha, czyli nie mogę już mu dawać tego proszku z mlekiem, bo widzę, że to mu poważnie zaszkodzić może, ale co ja mam robić skoro go cholernie żabki bolą? Przed chwilą sam do siebie warczał, bo go ząbki bolały. Boję się pomyśleć co będzie jak będę chciał go karmić strzykawką. Kot dostaje kroplówki podskórne, bo niestety naczynka mu pękały jak próbowaliśmy mu założyć wenflon. A może to i lepiej?

Co do USG nerek, to dziś znów zapytam o to badanie, bo nie robiliśmy tego, bo mój pituś jest bardzo agresywny - boi się wyjść z transporterka jak jest u weta.

Co do badania moczu, to 30 minut temu złapałem jego mocz i dziś zaniosę je do weta.

2. No to jak pisałem wyżej - ja już nie wiem co robić. Wygląda na to, że nie będę mu już podawać tego proszku z mlekiem który go odżywia. Mojego kota bolą do tego stopnia ząbki, że sam przed chwilą warczał do siebie (pierwszy raz tak zrobił) a co dopiero jakbym chciał go strzykawką karmić. To będzie dramat dla niego a przecież przy tej chorobie trzeba mu zapewnić jak najmniej stresu! Co do karmy nerkowej, to zjadł może kilka razy ją ale ledwo co ją liznął, bo co mu coś daje, to on pewnie myśli, że to sprawi mu ból :cry: Ale jak ja mam mu podawać to jedzenie w strzykawce? To nerkowe, zmiksowane, tak? Ile ja mu mam tego dać?

3. Tak, tak. Kot dostaje kroplówkę wraz z lekarstwami z płynach (razem z kroplówką). jest tam lek moczopędny. Dziś się dowiem dokładnie co on dostaje.

4. Co jakiś czas piję wodę, ale skąd ja mogę wiedzieć ile tej wody ma wypić? Przecież jak kotek piję, to ja nie jestem w stanie obliczyć ile wypił.

5. Mój kot troszkę schudł...

6. ALUSAL i FAMIDYNĘ kupię po powrocie od weta. Spytam co sądzi o tych lekach.

Mi już jest trudno, bo cały czas myślę, że robię jakieś błędy a ja chcę ratować pitusia! Jak na niego patrzę, to mi się go żal robi, bo zawsze dużo jadł, przybiegał do kuchni i dopominał się o jedzenie. A teraz? Czas prysnął a ja jestem załamany.

Najbardziej, to chciałbym się dowiedzieć czy wet jest kompetentny i czy wie co robi - to mnie załamuje. Dziś muszę z wetem poważnie porozmawiać. Mam potrzebne informacje i pytania spisane na kartce. Jeśli będzie Pani wet, to lepiej, bo ona jest miła i dużo mi powie. Będzie na pewno miała ochotę na rozmowę.

Chętnie bym wyleczył i usunął ząbki które trzeba Pitusiowi, żeby mógł jeść, ale wet powiedział, że jak się za to weźmiemy, to mu nerki staną :cry:
31.08.2010 [*] Pituś. Nigdy o Tobie nie zapomnę! Kocham Cię!

DawidKRK

 
Posty: 311
Od: Wto paź 21, 2008 14:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 25, 2010 9:46 Re: NIEWYDOLNOSC NEREK:( PNN pilnie dobry wet w KRK pooszukiwany

DawidKRK pisze:koconek

Ale jak ja mam mu podawać to jedzenie w strzykawce? To nerkowe, zmiksowane, tak? Ile ja mu mam tego dać?




Dawid, napisałam Ci wcześniej - postaraj się podać przynajmniej 60ml dziennie - ja daję 3xdziennie po 2 strzykawki 10ml. 10-kami sie lepiej karmi. Kup koty pasztety nerkowe - wypisałam Ci 2 strony wcześniej jakie sie najlepiej nadają do strzykawek. Zanim podasz kotu wyciśnij najpierw zawartość strzykawki do miseczki i taki pokarm załaduj jeszcze raz. Wtedy będziesz miał pewność, że papka przejdzie bez problemu i kot nie będzie się denerwował.
Wciskaj powoli z boku pyszczka - za kłami masz trochę wolnego miejsca w pyszczku, akurat na strzykawkę ;) Strzykawkę skieruj bardziej w kierunku gardła, wtedy będzie mniej pluł. Rób to powoli !
(spróbuję nagrać dziś filmik z karmienia to zobaczysz jak ja to robie)
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Pon sty 25, 2010 10:19 Re: NIEWYDOLNOSC NEREK:( PNN pilnie dobry wet w KRK pooszukiwany

Ok, zapisałem. Za 15 minut wychodzę do weta. Mam nadzieję, że nie ulegnę znów z nerwów i wypytam o wszystko.
Boję się tego karmienia skoro mojego pitusia bolą ząbki... :cry:
31.08.2010 [*] Pituś. Nigdy o Tobie nie zapomnę! Kocham Cię!

DawidKRK

 
Posty: 311
Od: Wto paź 21, 2008 14:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 25, 2010 12:06 Re: NIEWYDOLNOSC NEREK:( PNN pilnie dobry wet w KRK pooszukiwany

No to tak:

1) Zapytałem jaką ilość płynów kot dostaje i jakie są to płyny?
Odpowiedź Pani wet: Że kotek dostaje kroplówkę w której są elektrolity i coś jeszcze (nie pamiętam).

2) Jaki środek moczopędny kotek dostaje?
Odpowiedź Pani wet: Furosemid.

3) Co Pani sądzi o poziomie fosforu we krwi kotka?
Odpowiedź Pani wet: Jest w normie. Między granicą maxymalną a minimalną.

4) Czemu dostał Ornitil na wątrobę? Ma chorą wątrobę?
Odpowiedź Pani wet: To jest lek osłonowy. Wątrobę ma zdrową.

5) Poprosiłem o lek osłonowy na śluzówkę żołądka.
Odpowiedź Pani wet: Że jeśli kotek nie wymiotuje, to nie trzeba mu dać tego leku (czy coś takiego).

6) Co Pani sądzi o zastosowaniu ALUSAL i FEMIDYNA ?
Odpowiedź Pani wet: My tego nie stosujemy, bo to są leki dla ludzi, ale jeśli Pan chcę ich użyć, to tylko na Pana odpowiedzialność.

Poprosiłem o spis leków jakie zostały zastosowane i Pani mnie chyba źle zrozumiała, to wypisała mi leki z dziś:
"Płyny PwE", "Furosemid", "Ipakitine", "Cahosol" - Pani wet troszkę niewyraźnie napisała, ale mam nadzieję, że dobrze wszystko przeczytałem.

Dziś o 18:00 mam przyjść na kolejną kroplówkę. Pani wet mówiła, że będzie trzeba kotkowi usunąć / wyleczyć ząbki. Spytałem co z nerkami, bo przecież mogą się zatrzymać, to powiedziała, że trzeba zaryzykować i kotkowi dać narkozę dla nerkowców (tzn. narkoza + kroplówka), bo jeśli nie usuniemy ząbków, to infekcja bakteryjna będzie nadal.

A teraz idę do apteki po alusal i femidynę.
31.08.2010 [*] Pituś. Nigdy o Tobie nie zapomnę! Kocham Cię!

DawidKRK

 
Posty: 311
Od: Wto paź 21, 2008 14:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 25, 2010 12:21 Re: NIEWYDOLNOSC NEREK:( PNN pilnie dobry wet w KRK pooszukiwany

co do leków to ostanie podejrzewam że to jest Catosal czyli generalnie na wzmocnienie. co do kroplówki to pewnie płyn Ringera ale nie jestem pewna. nie podoba mi sie że przy takim poziomie mocznika wet nie sugeruje a wręcz odmawia podania leku na śluzówke żołądka. ja mojemu podaję przy moczniku 100... Furosemid obciąża nerki - czy kot nie siusia wystarczająco?? a Ipakitine, skoro pierwiastki w normie to nie rozumiem?
no ale w kwestiach powyższych może iech sie wypowiedzą dziewczyny z większym doświadczeniem i wiedzą
Dawid-dziewczyny dobrze Ci pisały-musisz sam czytac czytać czytać a u weta wymagać dokładnych informacji dlaczego, po co, co sądzi o tym i o tamtym. u mojego kota pnn zostało wykryte 2 miesiące temu i od tamtej pory czytam wszystko co mi wpadnie w ręce, wątki nerkowe po kilka razy, prowadzę dyskusje z wetem, nie daje sie zbyć. ponadto nie poddaje się tylko walcze o kota chociaz to oznacza samodzielne robienie kroplówek, zastrzyków, podawanie tabletek i karmienie na siłę a do tego obserwacja kota. jak sie poddam to on to wyczuje.
moje nerkowe kochanie [*] 09.09.2010

Alida80

 
Posty: 133
Od: Śro paź 22, 2008 12:57
Lokalizacja: warszawa

Post » Pon sty 25, 2010 12:43 Re: NIEWYDOLNOSC NEREK:( PNN pilnie dobry wet w KRK pooszukiwany

Kupiłem femidynę bo alusalu nie było. Mama dziś po pracy kupi alusal. Dziś znów o tej 18:00 poproszę o lek na śluzówkę żołądka. Udam, że zapomniałem, że już pytałem. Furosemid nie obciąża nerek, lecz zmusza jej do pracy (produkując mocz) a dzięki temu kot się szybciej oczyszcza z toksyn. Siusia od czasu do czasu. Różnie z tym jest. A co do Ipakitine, to Pani wet mu go podała, bo on przecież pomaga zwalczać mocznik.

Co do czytania, to czytam wszystko - jestem w połowie czytania pierwszej części tematu o PNN. Weta nadal będę pytać o wszystko, bo on sam wie, że się martwię i chcę jak najlepiej.
31.08.2010 [*] Pituś. Nigdy o Tobie nie zapomnę! Kocham Cię!

DawidKRK

 
Posty: 311
Od: Wto paź 21, 2008 14:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 25, 2010 12:44 Re: NIEWYDOLNOSC NEREK:( PNN pilnie dobry wet w KRK pooszukiwany

David, tak jak ja to widzę, Twój kot potrzebuje weta, który ma wprawę w leczeniu nerkowych kotów.
Ktoś Ci takiego weta polecił już, zdaje się że nie jest to zbyt daleko od Ciebie.
Niestety, u nerkowych kotów podstawa sukcesu jest dobry wet...:(
Po drugie, rozważ nauczenie się samodzielnego podawania kroplówki podskórnie.
To nie jest trudne, przy pewnej wprawie powiedziałabym że bardzo łatwe. Myslę, że dobrze by było żebyście oboje z mamą się tego nauczyli.
Dlatego, że jeśli to jest pnn (przewlekłe) to Twój kot będzie wymagal kroplówek codziennie albo co drugi dzień, juz do końca życia. A stres związany z każdorazową wizyta w lecznicy, będzie pogarszał stan nerek.
Po drugie, dobry wet (czytaj majacy praktykę w prowadzeniu kotów z pnn) ustawi Ci leki tez tak, że będziesz je w domu podawal. Nauczy Cie wszystkiego, co i jak masz robić.
Pomyśl o tym i porozmawiaj z mamą. Bo sądzę, że dobrze będzie, jeśli oboje z mamą będziecie umieli kota (obsługiwać".
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 14037
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 25, 2010 12:46 Re: NIEWYDOLNOSC NEREK:( PNN pilnie dobry wet w KRK pooszukiwany

ja do swojego weta oprócz oczywiście kota biorę karteczkę z pytaniami żeby o niczym nie zapomnieć :) a jak nawet coś zapomne to następnego dnia dzwonię.
o lekach tak jak mówiłam-nie wypowiem sie do końca, napisałam tylko to co gdzies tam mi mignęło przed oczami-inne dziewczyny niech ewentualnie potwierdzą lub zaprzeczą.
Najważniejsze Dawid że chcesz pomóc kotkowi. nie poddawaj się :)

jak napisała Kazia-ja wszystko robię sama już w domu a u weta pojawaim sie po recepty, leki i na kontrolne badania. dużo mniejszy stres dla kota a i finansowo bez porównania
moje nerkowe kochanie [*] 09.09.2010

Alida80

 
Posty: 133
Od: Śro paź 22, 2008 12:57
Lokalizacja: warszawa

Post » Pon sty 25, 2010 13:14 Re: NIEWYDOLNOSC NEREK:( PNN pilnie dobry wet w KRK pooszukiwany

No właśnie, miałam dodać.
U mojej kotki, koszt leczenia razem z kroplówkami zamykał się poniżej 80 zł na miesiąc. Kupowałam u weta leki i płyny, wszystko podawałam sama w domu, okresowo robiłam badania kontrolne.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 14037
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 25, 2010 13:40 Re: NIEWYDOLNOSC NEREK:( PNN pilnie dobry wet w KRK pooszukiwany

Znalazłam wyniki badań twojekgo kota:

Opis badań laboratoryjnych:
MORFOLOGIA KRWI:
MCV(ŚOK): 45,00
MCH(ŚMH): 17,40
MCHC(ŚSH): 38,80
Erytrocyty: 8,16 mln/mm3
Hematokryt: 36,59 %
Hemoglobina: 14,20 g/dl
Leukocyty: 17,06 tys./mm3
Trombocyty: 462,00 tys./mm3
Neutrofile segmentowate: 85,20 %
Limfocyty: 12,60%
Monocyty: 2,20 %

BIOCHEMIA KRWI:
ALT (GPT): 8,67
AST (GOT): 27,17
AP (FOTOFAZA ZASADOWA): 68,86
FOSFOR: 6,20 MG/DL
KREATYNINA: 8,25 MG/DL
MOCZNIK: 330, 99 MG/DL


Fosfor, wbrew temu co mówi Pani doktor nie jest w środku normy tylko w jej górnej granicy - norma to max 6,3 mg/dl , a więc trzeba bardzo uważać, bo za chwile może być przekroczona.
Nie wiem, jak wyglada poziom potasu, wapnia i sodu.

Ipakitina, która kazą podawać ma takie samo zadanie, jak Alusal tzn. obniżyć poziom fosforu, nie mocznika!!!! Większość osób mając koty nerkowe woli stosować alusal ( tabletki do połykania, nie do ssania!!!!) , gdyż jego stosowanie nie ma skutków ubocznych, jak w przypadku Ipakitine, która - owszem - jest lekiem dla zwierząt, ale w swoim składzie posiada równiez Chitinę, po której koty "chudną" i często równiez koty źle tolerują Ipakitinę i po niej wymiotują.

Obnizyc mocznik ma za zadanie tylko jeden lek - nazywa się Azodyl i jest niedostepny w Polsce i w Europie, a jego skutecznosć nie zostala do konca sprawdzona.

Furosemid jest lekiem moczopędnym. Zgadza się. Ale napisałam Ci , że jest to środek BARDZO BARDZO silny i jesli nie ma takiej potzreby to nalezy stosowac delikatniejsze środki, gdyż Furosemid jest lekiem z uwagi na siłę działania bardzo niebezpiecznym, z tego samego powodu również dla nerek. Porównując - w sposób trochę przerysowany - to tak jakbyś na ukłucie szpilką chciał wziąć antybiotyk. Dlatego polecam lespewet, gdyż jeśli kot siusia normalnie, tzn. nie ma zatrzymania moczu lub bardzo skąpych jego ilości to nie ma sensu stosowac tak silnego środka. I wystarczy w zupełności zastosować Lespewet, który także pobudza wydzielanie moczu, ale w sposób delikatny. Niestety w naszym kraju, tak , jak ktos 20lat temu w ksiazce napisal zeby dawac Furosemid, to pomimo, ze pojawiły się dużo właściwsze środki, weci ładują w te biedne zwierzaki standardowo ten Furosemid, a potem jak sie zwierzakowi pogarsza to zdziwienie i zwalaja wine na nerki.

Co do Famidyny, to zastanów się - kot zaczyna przyjmowac ogromna ilosc roznych lekow. MUSI dostac zapobiegawczo cos osłonowego na żołądek, bo ten w odróżnieniu od watroby sie nie regeneruje. A po co dopuszczac do momentu, kiedy zacznie sie dziac cos zlego zamiast zapobiegac.

Dodatkowo kot powinien tez dostac Rubenal aby zapobiegac uszkodzeniom warstwy korowej nerek. Nie musi, ale ja bym zalecała - w sumie to nawet nie ja, tylko Pani nefrolog, do której mam zaufanie.

Płyn PWE w kroplówce jest OK - to nie to samo, co płyn Ringera, skład zbliżony.
Ale koniecznym jest kontrolowanie poziomu fosforu i sodu, gdyż może się okazać konieczna zmiana płynu na inny w zaleznosci od potrzeb.
Takze zalecam robienie kroplowek samodzielnie. Kot sie nie stresuje ( na poczatku tylko Ty sam, ale szybko sie przekonasz, ze to DUUUUUUUUUUZO lepsze rozwiązanie) i tez koszty sa niższe, a to na dłuzsza mete jest rowniez bardzo wazne.

Kot powinien miec takze zmierzone cisnienie krwi - wystarczy rękawek dopplerowski. Jesli poczytasz sobie w internecie pod haslem niewydolnosc nerek - zasada taka sama jak u ludzi, to dowiesz się, że przy nerkach pojawiają się kłopoty z nadciśnieniem, które trzeba obnizać. Nie bede tu opisywac schematow dzialania, najlepiej poczytac samemu.
Przy zaawansowanych stadiach niewydolnosci nerek i dalej nadciśnieniu, dochodzi takze nierzadko do chorob serca zwanych kardiomiopatią przeważnie typ przerostowy. To także aspekt, który trzeba opanowac i kontrolować.

Co do zabków to się zgadzam, że jeśli dzieje się coś złego to trzeba zaryzykowac i zrobic z tym porzadek. To znow tak samo, jak u ludzi. Zepsute zeby, a wlasciwie bakterie za to odpowiedzialne, sa bardzo niebezpieczne. Do czasu usuniecia problemu można smarowac kotu dziasła takim zelem dla malych dzieci, bedzie mniej bolalo. Nazwy niestety nie pamietam, ale ktos tutaj napewno Ci wskaże.

Mocz, jesli bedzie taka potrzeba mozesz zbadac nawet w zwyklym labolatorium. Wazen, zeby był jak najswiezszy, bo pozniej sa przekłamania np. dotyczace ciężaru właściwego, czy osadu.

Karmienie, jak napisała Avian. Na początku będzie się buntował troszkę - wkońcu urazisz jego godność :wink: , ale póxniej się bestia przyzwyczai, a jak jest wygodnicki to sam bedzie paszcze otwierał :D

Picie - kontrolowanie jest bardzo proste. Musisz sprawdzic, jaka pojemnosc ma miseczka i wtedy łatwo ci bedzie ocenic ile z niej ubyło. Oczywiście nie co do 0,01ml :D , ale jesli kot dostaje płyny w kroplówce ( 50ml na każdy kg wagi ciała kota na dobę czyli kot ważący 3 kg powinien dostać 150ml płynów na dobę), ale dostaje lek moczopedny, to duza ilość z tego wysika, dodasz wody do jedzonka to troche mu jej dostarczysz, i pozostaje kwestia, czy z twoich obserwacji kota wynika, ze zostala mu odpowiednia ilosc. Jesli nie, jesli po skorze tez widac, ze jest odwodniony, a sam nie chce pic z miseczki lub pije bardzo malo, to trzeba mu strzykawka do pysia podac tak 10ml przerwa z godzinkę, znów troszkę itd. Tego sie nauczysz z obserwacji kota.

To, że kot nerkowy chudnie to normalne. Z uwagi na nieprawidłową pracę nerek musi dostawać mniej białka choć bardziej wartościowego, traci też wodę (dlatego tak wazne sa kroplowki i picie) i chudnie.

Tak, jak ktos już napisal, bardzo przyda ci sie pomoc mamy i wsparcie. Proponuje, zebys porozmawial z mama, zawsze tez mama moze nam zadac pytania i z checia odpowiemy.

koconek

 
Posty: 2586
Od: Sob sie 08, 2009 15:41
Lokalizacja: koconkowo

Post » Pon sty 25, 2010 14:02 Re: NIEWYDOLNOSC NEREK:( PNN pilnie dobry wet w KRK pooszukiwany

Droga AlkoM :D Miło Cię widzieć :D
Dawid bedziesz miał super pomoc!

Przyznałam się bez bicia, że pisałam skrótami myślowymi :oops:
Chciałam jak najbardziej kompaktowo i przyswajalnie, a wyszło, jak wyszło :oops:

Więc wyjaśniam:
- śpiaczka mocznikowa - śpiaczke może wywołac wiele czynników, wapń, sód, ale równiez amoniak, co przy zaburzonym cyklu mocznikowym - a ten wystepuje przy niewydolonosci nerek - jest bardzo czeste. Wysoki poziom mocznika we krwi to rowniez wysoki poziom amoniaku, dochodzi do hiperamonenii i czesto śpiączki;
- wypalanie mocznikiem układu pokarmowego to równiez skrót myślowy, nie chciałam opisywac szczegołowo zasad oddziaływania, zeby nie zagmatwac. Myślę, że chłopak i tak ma nadamir wiedzy do przyswojenia w bardzo krótkim czasie. Zgadzam się z tym, co napisałas na ten temat.
U nas na pobudzenie apetytu zazwyczaj jak już to dają Peritol, po którym kot chodzi, jak nacpany :roll: :evil:
- natomiast nie moge sie zgodzic z twoja wypowiedzia odnosnie przyswajalnosci bialka i utraty masy ciała. Być może też użyłam tu złych skrótów myślowych, natomiast niezaprzeczalnym jest, iz katabolizacja białek jest ściśle powiązana z cyklem mocznikowym i przecież chodzi tutaj o ilość dostarczanego białka a nie jego sposób podawania kotu.
Podając kotu pokarm strzykawką mamy pelna kontrole nad dobowa iloscia przyjetego pokarmu. I jest wieksza szansa na to, ze kot pomimo ograniczonej podazy dostarczonego białka - wolniej bedzie tracil mase ciala, niz gdyby dojadal z miski samodzielnie. Mam nadzieję, ze nie nagmatwałam jeszcze bardziej, ale na pewno wiesz, o co mi chodzi.

Proponuję na razie nie zasypywać Dawida nadmiarem informacji, bo wszystko mu się pomiesza. Dawid - jak będziesz miał ochotę to rozwiniemy temat i bedziemy kontynouwac. Co wy na to?

koconek

 
Posty: 2586
Od: Sob sie 08, 2009 15:41
Lokalizacja: koconkowo

Post » Pon sty 25, 2010 14:08 Re: NIEWYDOLNOSC NEREK:( PNN pilnie dobry wet w KRK pooszukiwany

dokładnie, niech Dawid przeczyta, zanotuje sobie po swojemu i w razie pytań lub niezrozumienia pisze:)
moje nerkowe kochanie [*] 09.09.2010

Alida80

 
Posty: 133
Od: Śro paź 22, 2008 12:57
Lokalizacja: warszawa

Post » Pon sty 25, 2010 14:44 Re: NIEWYDOLNOSC NEREK:( PNN pilnie dobry wet w KRK pooszukiwany

Mam jedno pytania odnośnie karmienia. Jak zrobić papkę z pokarmu renala? Dodać wody i wymieszać / zmiksować? Ile mam mojemu kotu tego dać? Mama dziś z pracy przyjdzie, to spróbujemy go nakarmić chodź będzie ciężko, bo go bolą ząbki :cry:

Ma mieć zabieg leczenia / usuwania ząbków w tym tygodniu ale co jeśli mu staną nerki? Ja się tego bardzo boję..
31.08.2010 [*] Pituś. Nigdy o Tobie nie zapomnę! Kocham Cię!

DawidKRK

 
Posty: 311
Od: Wto paź 21, 2008 14:37
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Agnieszka LL, elmas i 95 gości