Znalazłam wyniki badań twojekgo kota:
Opis badań laboratoryjnych:
MORFOLOGIA KRWI:
MCV(ŚOK): 45,00
MCH(ŚMH): 17,40
MCHC(ŚSH): 38,80
Erytrocyty: 8,16 mln/mm3
Hematokryt: 36,59 %
Hemoglobina: 14,20 g/dl
Leukocyty: 17,06 tys./mm3
Trombocyty: 462,00 tys./mm3
Neutrofile segmentowate: 85,20 %
Limfocyty: 12,60%
Monocyty: 2,20 %
BIOCHEMIA KRWI:
ALT (GPT): 8,67
AST (GOT): 27,17
AP (FOTOFAZA ZASADOWA): 68,86
FOSFOR: 6,20 MG/DL
KREATYNINA: 8,25 MG/DL
MOCZNIK: 330, 99 MG/DLFosfor, wbrew temu co mówi Pani doktor nie jest w środku normy tylko w jej górnej granicy - norma to max 6,3 mg/dl , a więc trzeba bardzo uważać, bo za chwile może być przekroczona.
Nie wiem, jak wyglada poziom potasu, wapnia i sodu.
Ipakitina, która kazą podawać ma takie samo zadanie, jak Alusal tzn. obniżyć poziom fosforu, nie mocznika!!!! Większość osób mając koty nerkowe woli stosować alusal ( tabletki do połykania, nie do ssania!!!!) , gdyż jego stosowanie nie ma skutków ubocznych, jak w przypadku Ipakitine, która - owszem - jest lekiem dla zwierząt, ale w swoim składzie posiada równiez Chitinę, po której koty "chudną" i często równiez koty źle tolerują Ipakitinę i po niej wymiotują.
Obnizyc mocznik ma za zadanie tylko jeden lek - nazywa się Azodyl i jest niedostepny w Polsce i w Europie, a jego skutecznosć nie zostala do konca sprawdzona.
Furosemid jest lekiem moczopędnym. Zgadza się. Ale napisałam Ci , że jest to środek BARDZO BARDZO silny i jesli nie ma takiej potzreby to nalezy stosowac delikatniejsze środki, gdyż Furosemid jest lekiem z uwagi na siłę działania bardzo niebezpiecznym, z tego samego powodu również dla nerek. Porównując - w sposób trochę przerysowany - to tak jakbyś na ukłucie szpilką chciał wziąć antybiotyk. Dlatego polecam lespewet, gdyż jeśli kot siusia normalnie, tzn. nie ma zatrzymania moczu lub bardzo skąpych jego ilości to nie ma sensu stosowac tak silnego środka. I wystarczy w zupełności zastosować Lespewet, który także pobudza wydzielanie moczu, ale w sposób delikatny. Niestety w naszym kraju, tak , jak ktos 20lat temu w ksiazce napisal zeby dawac Furosemid, to pomimo, ze pojawiły się dużo właściwsze środki, weci ładują w te biedne zwierzaki standardowo ten Furosemid, a potem jak sie zwierzakowi pogarsza to zdziwienie i zwalaja wine na nerki.
Co do Famidyny, to zastanów się - kot zaczyna przyjmowac ogromna ilosc roznych lekow. MUSI dostac zapobiegawczo cos osłonowego na żołądek, bo ten w odróżnieniu od watroby sie nie regeneruje. A po co dopuszczac do momentu, kiedy zacznie sie dziac cos zlego zamiast zapobiegac.
Dodatkowo kot powinien tez dostac Rubenal aby zapobiegac uszkodzeniom warstwy korowej nerek. Nie musi, ale ja bym zalecała - w sumie to nawet nie ja, tylko Pani nefrolog, do której mam zaufanie.
Płyn PWE w kroplówce jest OK - to nie to samo, co płyn Ringera, skład zbliżony.
Ale koniecznym jest kontrolowanie poziomu fosforu i sodu, gdyż może się okazać konieczna zmiana płynu na inny w zaleznosci od potrzeb.
Takze zalecam robienie kroplowek samodzielnie. Kot sie nie stresuje ( na poczatku tylko Ty sam, ale szybko sie przekonasz, ze to DUUUUUUUUUUZO lepsze rozwiązanie) i tez koszty sa niższe, a to na dłuzsza mete jest rowniez bardzo wazne.
Kot powinien miec takze zmierzone cisnienie krwi - wystarczy rękawek dopplerowski. Jesli poczytasz sobie w internecie pod haslem niewydolnosc nerek - zasada taka sama jak u ludzi, to dowiesz się, że przy nerkach pojawiają się kłopoty z nadciśnieniem, które trzeba obnizać. Nie bede tu opisywac schematow dzialania, najlepiej poczytac samemu.
Przy zaawansowanych stadiach niewydolnosci nerek i dalej nadciśnieniu, dochodzi takze nierzadko do chorob serca zwanych kardiomiopatią przeważnie typ przerostowy. To także aspekt, który trzeba opanowac i kontrolować.
Co do zabków to się zgadzam, że jeśli dzieje się coś złego to trzeba zaryzykowac i zrobic z tym porzadek. To znow tak samo, jak u ludzi. Zepsute zeby, a wlasciwie bakterie za to odpowiedzialne, sa bardzo niebezpieczne. Do czasu usuniecia problemu można smarowac kotu dziasła takim zelem dla malych dzieci, bedzie mniej bolalo. Nazwy niestety nie pamietam, ale ktos tutaj napewno Ci wskaże.
Mocz, jesli bedzie taka potrzeba mozesz zbadac nawet w zwyklym labolatorium. Wazen, zeby był jak najswiezszy, bo pozniej sa przekłamania np. dotyczace ciężaru właściwego, czy osadu.
Karmienie, jak napisała Avian. Na początku będzie się buntował troszkę - wkońcu urazisz jego godność

, ale póxniej się bestia przyzwyczai, a jak jest wygodnicki to sam bedzie paszcze otwierał
Picie - kontrolowanie jest bardzo proste. Musisz sprawdzic, jaka pojemnosc ma miseczka i wtedy łatwo ci bedzie ocenic ile z niej ubyło. Oczywiście nie co do 0,01ml

, ale jesli kot dostaje płyny w kroplówce ( 50ml na każdy kg wagi ciała kota na dobę czyli kot ważący 3 kg powinien dostać 150ml płynów na dobę), ale dostaje lek moczopedny, to duza ilość z tego wysika, dodasz wody do jedzonka to troche mu jej dostarczysz, i pozostaje kwestia, czy z twoich obserwacji kota wynika, ze zostala mu odpowiednia ilosc. Jesli nie, jesli po skorze tez widac, ze jest odwodniony, a sam nie chce pic z miseczki lub pije bardzo malo, to trzeba mu strzykawka do pysia podac tak 10ml przerwa z godzinkę, znów troszkę itd. Tego sie nauczysz z obserwacji kota.
To, że kot nerkowy chudnie to normalne. Z uwagi na nieprawidłową pracę nerek musi dostawać mniej białka choć bardziej wartościowego, traci też wodę (dlatego tak wazne sa kroplowki i picie) i chudnie.
Tak, jak ktos już napisal, bardzo przyda ci sie pomoc mamy i wsparcie. Proponuje, zebys porozmawial z mama, zawsze tez mama moze nam zadac pytania i z checia odpowiemy.