Kocia tragedia (Warszawa Białołęka), pilnie pomoc i DT

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 25, 2010 11:17 Kocia tragedia (Warszawa Białołęka), pilnie pomoc i DT

Wczoraj byłam ze swoimi kotami na szczepieniu w lecznicy Dominiki. Siedziałam i czekałam na swoją kolej, kiedy do lecznicy przyszedł pan z pudełkiem... Pudełko po drukarce, owiązane sznurkiem, na górze stara, brudna gąbka. Pan, delikatnie mówiąc, niezbyt pachnący, w stroju "do obory", generalnie facet prowadzący jakieś gospodarstwo. Usiadł koło mnie. Zainteresowałam się, co ma w pudełku i zaczęłam z panem rozmowę. Okazało się, że w pudełku są 4 kociaki, ok. 3 - 4 miesięczne. Chore. Pan mówił, że już ze 2, 3 razy z nimi był, że dostają antybiotyk. W trakcie rozmowy wyszło, że pan ma kotów... "a ze 30, 40 kotów...". Delikatnie zaczęłam go podpytywać o sterylkę, starałam się przekonać, że sterylizacja jest dobra, bo ograniczy ich ilość, nie będą mu chorować, nie będzie musiał do weta jeździć, ale pan nie był chętny do współpracy, powiedział: "może na wiosnę". Ale ogólnie mówił np. że sterylizacja niepotrzebna, bo co trochę jakiś kot pod samochód wpadnie, innego pies zje... Jeszcze wtedy nie myślałam, że jest bardzo źle, byłam przekonana, że to wiejskie koty przychodzące do pana, a pan sobie radzi jak może, skoro jest u weta. Ale wtedy zobaczyłam pyszczek jednego kociaka... Oczy... Których prawie nie ma. Te kociaki z pudełka mogą już nie widzieć. Doktor Kasia, którą podpytałam o Pana, powiedziała mi, że sytuacja jest tragiczna. Że facet ma mnóstwo kotów, raz w miesiącu się pojawia żeby leczyć, ale sobie nie radzi, nie podaje leków. Koty są w złym stanie.
Nie wiem co robić. Trzeba zacząć jakoś działać, ale na razie nie wiem jak. Pan jest trudny we współpracy. Na tę chwilę najpilniejsze wydaje mi się zabranie stamtąd tych kociaków, jeśli mają przeżyć. Powiedział, że je odda, jeśli ktoś będzie je chciał. Tylko potrzebny jest DT dla nich. Kociaki podobno są oswojone. Jeszcze za chwilę zadzwonię do dr Kasi i zapytam o ich stan.
Ogólnie mówiąc, załamała mnie ta sytuacja.
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Pon sty 25, 2010 12:04 Re: Kocia tragedia (Warszawa Białołęka), pilnie pomoc i DT

matko :(

aż strach robić rekonesans :?

my mamy zajętą łazienkę :(

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Pon sty 25, 2010 14:37 Re: Kocia tragedia (Warszawa Białołęka), pilnie pomoc i DT

hop! kto może użyczyć DT?

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Pon sty 25, 2010 15:23 Re: Kocia tragedia (Warszawa Białołęka), pilnie pomoc i DT

Jeśli pani się zgodzi kogoś do siebie wpuścić, mogę do niego pojechać i zrobić foty.
Trochę marketowej karmy też mogę przekazać, jeśli ten pan zechce.
Książki po angielsku- pchli targ
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=27&t=155062

Obrazek Obrazek

esperanza

 
Posty: 1400
Od: Śro mar 23, 2005 9:53
Lokalizacja: Berlin/ Warszawa

Post » Pon sty 25, 2010 15:57 Re: Kocia tragedia (Warszawa Białołęka), pilnie pomoc i DT

Ale klops :(
DT jak na lekarstwo a tu jeszcze kolejne nieopanowane gniazdko :(

Bez sterylek sprawa się nie polepszy. Będzie w koło macieju. Skoro pan nierozmowny to może mu dac drukowane dużą czcionką (bo to starszy pan, tak?) ulotki z miau, ze zwierzak-w-domu.info itp.
Żeby miał czas i mógł przemyśleć, że to także i jemu ułatwi życie?

:(

http://miau.pl/ulotki/ulotki.php
http://zwierzak-w-domu.info/index.php?o ... 7&Itemid=1
http://zwierzak-w-domu.info/index.php?o ... 8&Itemid=1
http://www.vetopedia.pl/article29-1-Kas ... zacja.html
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Pon sty 25, 2010 19:54 Re: Kocia tragedia (Warszawa Białołęka), pilnie pomoc i DT

hop!

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Pon sty 25, 2010 21:18 Re: Kocia tragedia (Warszawa Białołęka), pilnie pomoc i DT

kto weźmie kociaki? :(
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pon sty 25, 2010 21:24 Re: Kocia tragedia (Warszawa Białołęka), pilnie pomoc i DT

A ile jest tych chorych kotów ?

kasia79

 
Posty: 2828
Od: Śro sty 02, 2008 21:44
Lokalizacja: opolskie Brzeg/OPOLE

Post » Pon sty 25, 2010 21:25 Re: Kocia tragedia (Warszawa Białołęka), pilnie pomoc i DT

Facet nie chce sterylizować, bo trzeba za to zapłacić.... :roll: :roll:
Na darmowe sterylki się zgodzi pewnie...
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pon sty 25, 2010 22:22 Re: Kocia tragedia (Warszawa Białołęka), pilnie pomoc i DT

Dwa najmniejsze kociaki biore na DT. W sobote organizuje transport na Slask z Wa-wy. ktos pomoze :cry: :cry:
Mój ukochany Biesik 3.04. - 16.12.09 za TM
Obrazek[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=110295&start=0]

IKA 6

 
Posty: 6469
Od: Pon mar 30, 2009 18:31
Lokalizacja: Ruda Sląska

Post » Pon sty 25, 2010 22:23 Re: Kocia tragedia (Warszawa Białołęka), pilnie pomoc i DT

kasia79 pisze:A ile jest tych chorych kotów ?
w kartonie były cztery
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Wto sty 26, 2010 9:06 Re: Kocia tragedia (Warszawa Białołęka), pilnie pomoc i DT

IKA 6 pisze:Dwa najmniejsze kociaki biore na DT. W sobote organizuje transport na Slask z Wa-wy. ktos pomoze :cry: :cry:

zajrzyj koniecznie do wątku transportowego!

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Wto sty 26, 2010 9:27 Re: Kocia tragedia (Warszawa Białołęka), pilnie pomoc i DT

esperanza pisze:Jeśli pani się zgodzi kogoś do siebie wpuścić, mogę do niego pojechać i zrobić foty.
Trochę marketowej karmy też mogę przekazać, jeśli ten pan zechce.

zapewne zechce
Jesli IKA6 weźmie kociaki, to trzeba by po ie podjechać, można dać karmę, zrobić foty. No i nie powinna to być Katy, skoro się chwilowo spaliła namawiając do sterylek. Trzeba delikatnie wybadać teren najpierw obiecując pomoc w adopcji kociąt, pokazując alternatywę do umierania kociaków :( , podpowiedzieć, ze to za darmo, dać czas do przemyslenia itd
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Wto sty 26, 2010 10:28 Re: Kocia tragedia (Warszawa Białołęka), pilnie pomoc i DT

Dziewczyny ja prowadze DT dla maluchów. Potrzebowałabym jakąś informacje o stanie zdrowia tych maluchów. Jakby były zdjecia to byłoby super. To ja organizuje transport wiązany bo muszę odwieźć koty na DS i zabrać na DT. Te informacje potrzebne sa do piatku potem juz nie :evil: :evil:
Mój ukochany Biesik 3.04. - 16.12.09 za TM
Obrazek[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=110295&start=0]

IKA 6

 
Posty: 6469
Od: Pon mar 30, 2009 18:31
Lokalizacja: Ruda Sląska

Post » Wto sty 26, 2010 10:55 Re: Kocia tragedia (Warszawa Białołęka), pilnie pomoc i DT

Rozmawiałam wczoraj z dr Kasią, ale dopiero wieczorem, wcześniej nie udało mi się dodzwonić. Powiedziała, że kociaki, z którymi pan był, to nie są te same, z którymi był wcześniej (chociaż on twierdził, że te same), tamte podobno miały ok. 6 miesięcy, te ok. 2 miesięcy. Czyli w pudełku były 4 kociaki - jeden starszy, a trzy ok. 2 miesięczne. No i wynika z tego, że pan sam nie wie, z którymi kotami przychodzi, pewnie leki tak samo podaje...
Na szczęście po umyciu oczek okazało się, że rogówka nie jest uszkodzona, chociaż tyle. Ale mają straszny koci katar.

kristinbb - ja rozmawiałam z panem o DARMOWYCH sterylkach, a nie o takich, za które miałby płacić. Na DARMOWE nie chciał się zgodzić. Ale może potrzebuje czasu. Dr Kasia powiedziała, że też go próbowała przekonać, więc ja i ona, i ziarno jest zasiane.

W takim razie trzeba zabrać kociaki. Ja nie znam dokładnego adresu, w lecznicy nie mogą podać, ale pan mi tłumaczył, że mieszka koło mostku na Białołęce. I wiem, że ma gospodarstwo z krowami. Jest taki jeden dom, jak jeżdżę do lecznicy, niedaleko mostku nad kanałkiem, na podwórku zawsze jest sporo kotów i pies w dziurawej budzie. Kiedyś się zatrzymałam i powiedziałam do faceta na podwórku, że psu zimno, ale dostałam opier.... Nie pamiętam, czy to był ten pan, czy inny. Nie wiem, czy to ten dom.

Mysza, pomożesz z domem? :lol:

No i co z DT dla pozostałych? Ja mam wstrzymaną sytuację z marmurką, jak się okaże, że nie ma białaczki to trafia do mnie, żeby Pani Hania mogła wziąć czarnuszka z grzybicą. Także na razie nie wiem co i jak, dzisiaj marmurka ma mieć testy, ale krew mają badać w laboratorium, więc wyniki pewnie dopiero jutro.

IKA6, jesteś doświadczonym domem? Sorki, długo mnie na forum nie było i Cie nie kojarzę :oops:
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 75 gości