Szylkretowa Laura - i pojechała do Chorzowa... :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sty 24, 2010 9:40 Re: Szylkretowa Laura - gdy kończy się nadzieja

Cieszę sie koteńko maleńka twoim szczęsciem :)
Obrazek

dune

 
Posty: 11559
Od: Czw paź 22, 2009 8:20
Lokalizacja: WaWa

Post » Nie sty 24, 2010 14:34 Re: Szylkretowa Laura - gdy kończy się nadzieja

czekam aż Duszek się odezwie.

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Nie sty 24, 2010 16:55 Re: Szylkretowa Laura - gdy kończy się nadzieja

czekamy jak na szpilkach
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sty 24, 2010 17:25 Re: Szylkretowa Laura - gdy kończy się nadzieja

:ok: :ok: :ok:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Nie sty 24, 2010 18:04 Re: Szylkretowa Laura - gdy kończy się nadzieja

Anetka Duszek zabrała Laurę :1luvu: , podwiozła też do seidla do Ań dwie inne kocie bidy, srebrnego Otto i czarnego Florka, oba w tragicznym stanie...
Dotrze do netu, na pewno napisze nam więcej.
dzieki, Anetko :1luvu:

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Nie sty 24, 2010 20:08 Re: Szylkretowa Laura - gdy kończy się nadzieja

Laura już u mojej mamy.
W transporterku trochę się denerwowała, drapała łapkami, ale tak po cichutku...
W domu wyszła z koszyka dość niepewnie i schowała się pod regałem. Nie na długo jednak bo ciekawość miejsca była dość silna więc malutka troszkę pozwiedzała, zjadła miseczkę mokrego jedzonka i posadzona na parapecie zaczęła nieśmiało wyglądać przez okno - chyba ciekawią ją przejeżdżające auta...
Jest wystraszona i na razie potrzebuje spokoju.
Jest chudziutka, ma spory brzuszek, świerzba w uszach i grzybicę. Chyba też troszkę katar. Sierść jest bardzo brzydka - przerzedzona i matowa...
Ale Laurka ma na szczęście apetyt, a to dobry objaw.
Po moim wyjściu dokończyła zwiedzanie, pojadła troszkę suchego i usadowiwszy się na fotelu - zasnęła.
Mam nadzieję, że będzie dobrze.
Trzymajcie kciuki.
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23786
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sty 24, 2010 20:13 Re: Szylkretowa Laura - gdy kończy się nadzieja

No to sie wie ! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Wielkie to dla niej szczęście ciepło, głaski i jedzonka. I dobre Duże, ktore na wszystko mają baczenie!
Brawo Duszek - jesteś wielka ! :1luvu:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Nie sty 24, 2010 20:21 Re: Szylkretowa Laura - gdy kończy się nadzieja

:ok: :ok: :ok:
Duszku jesteś kochana. A Mama - wielka!
Obrazek
Obrazek Obrazek

boniantos

Avatar użytkownika
 
Posty: 4648
Od: Śro lut 18, 2009 15:16
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sty 24, 2010 20:41 Re: Szylkretowa Laura - gdy kończy się nadzieja

Anetko dzięki za wszystko.
To przerzedzenie może być objawem grzybicy - jedna kotka ze schronu też tak miała.
Zuch dziewczyna, że zaczęła się poruszac po domu.

tylko ciężko mi się uśmiechać, jak przeczytałam o Marysi........

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Nie sty 24, 2010 20:54 Re: Szylkretowa Laura - gdy kończy się nadzieja

Cieszę się ogromnie że koteńka już bezpieczna, Anetko :1luvu:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sty 24, 2010 21:26 Re: Szylkretowa Laura - gdy kończy się nadzieja

Laura chodzi po domu na razie bardzo ostrożnie, niepewna, gotowa w każdej chwili uciec pod kanapę lub regał. Na razie głaskanie nie sprawia jej przyjemności. Na początku troszkę się kuli, a potem przestaje reagować - jakby nic ją to nie obchodziło...
Mam nadzieję, że się przeLamie i zacznie cieszyć życiem..
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23786
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sty 24, 2010 21:29 Re: Szylkretowa Laura - gdy kończy się nadzieja

Duszku dziękujemy i podziękuj swojej cudownej Mamie :1luvu:
Laurce na pewno czasu potrzeba. Ona się otworzy, będzie dobrze :ok: :ok: :ok:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sty 24, 2010 23:30 Re: Szylkretowa Laura - gdy kończy się nadzieja

Super!!!! :ok: Teraz może być już tylko lepiej! :mrgreen:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 25, 2010 8:11 Re: Szylkretowa Laura - gdy kończy się nadzieja

Teraz to już chyba można tytuł zmienić ... bo nadzieja właśnie się dla niej zaczęła ... :ok:

Duszku, Duszkowa Mamo - wieeelki szacun :1luvu:
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Pon sty 25, 2010 8:18 Re: Szylkretowa Laura - gdy kończy się nadzieja

Bardzo się cieszę Anetko, jak będziesz miała czas, czekam na zdjęcia Laurity.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 60 gości