Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Anka pisze:Elfinka wzrusza mnie do łez niemal. Przed chwilą jadłam w kuchni m.in. kurczaka w kawałeczkach. Zamykam się zazwyczaj, żeby mi stwory nie sępiły. Ale Elfinka cały czas jest w kuchni. Tak prosząco patrzyła, że wypuściłam ją z klatki jeszcze zanim zjadłam. I wiecie co? Weszła mi na kolana, mruczała, ocierała się, lizała po policzku, a na mój talerz nawet nie patrzała. I nie, żeby apetytu nie miała, je bardzo ładnie. Tylko widać, że dla niej człowiek jest ważniejszy nawet niż jedzenie. Tak bardzo chce być blisko.
Chciałabym, żeby prędzej znalazła domek. u mnie nie ma najlepszych warunków. Siedzi w kuchni, i to większość czasu w klatce. W lecie byłoby łatwiej ją w kuchni na stałe wypuścić i zamykać drzwi jak mnie nie ma, ale teraz są straszliwe mrozy, w kuchni mam piecyk od Mraty, i on spełnia ważną rolę podgrzewania mieszkania od tej strony. I tak mam już tylko 16 stopni ciepła. A na stałe wypuścić luzem nie chcę, bo jednak koty prowokuje. Jeszcze zdrowe jak zdrowe, ale nie chcę, żeby wciągała do walki moje kaleki, a już pisałam, że raz na Gabrynię skoczyła.
Ale tak czy inaczej to kochana koteczka. Jedno tylko co trzeba wiedzieć, to że na stres źle reaguje.
mumka27 pisze:muszą dziewczyny z wujka Radzia brać przykład
kotika pisze:Anka pisze:Ale tak czy inaczej to kochana koteczka. Jedno tylko co trzeba wiedzieć, to że na stres źle reaguje.
Anka pamiętaj, że twój dom jest mocno zakocony i to też może być tym spowodowane.
Jeśli Elfinka trafi do domu np. z jednym kotem, po pierwszych "dokoceniowych" fuczeniach, może być całkiem dobrze.![]()
U mnie Elfinka była bardzo króciutko, ale nie wykazywała żadnej agresji, ani do ludzi, ani do zwierząt. Tak samo było też gdy siedziała tam gdzie ją dokarmiałam. Tam przychodziło więcej kotów, przychodziły coś zjeść, lub pomiziać się i odchodziły. Elfinka cały czas tam siedziała, ale w ogóle nie reagowała na inne koty.
Aleksandra59 pisze:Podczytuję i mocne kciuki trzymam![]()
![]()
![]()
Anko - tak jak ustaliłyśmy, niskie temperatury dobre są .... dzięki nim młode i piękne oraz ponętne będziemy... na wieki
![]()
![]()
Anka pisze:kotika pisze:Anka pisze:Ale tak czy inaczej to kochana koteczka. Jedno tylko co trzeba wiedzieć, to że na stres źle reaguje.
Anka pamiętaj, że twój dom jest mocno zakocony i to też może być tym spowodowane.
Jeśli Elfinka trafi do domu np. z jednym kotem, po pierwszych "dokoceniowych" fuczeniach, może być całkiem dobrze.![]()
U mnie Elfinka była bardzo króciutko, ale nie wykazywała żadnej agresji, ani do ludzi, ani do zwierząt. Tak samo było też gdy siedziała tam gdzie ją dokarmiałam. Tam przychodziło więcej kotów, przychodziły coś zjeść, lub pomiziać się i odchodziły. Elfinka cały czas tam siedziała, ale w ogóle nie reagowała na inne koty.
Kotiko, bardzo możliwe. Ale dla dobra maleńkiej trzeba będzie uprzedzać potencjalne domki o możliwości nerwowych reakcji koteczki. Bo wygląda to groźnie, chociaż doskonale wiem, że komuś, kto tego nie widział, trudno w to uwierzyć. Mnie samej też trudno, gdy Elfinka wchodzi mi na ręce, mruczy, liże, mizia się. Lepiej, żeby domek był uprzedzony, niż potem nagle był zaskoczony, bo ludzie różnie reagują.
Użytkownicy przeglądający ten dział: januszek, Lifter, Silverblue i 51 gości