Kotków 7. Charliś[*] - POŻEGNANIE:(( s.102

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 21, 2010 21:56 Re: Kotków 7. ELFINKA szuka domu, zdjęcia s.93

Możliwe, że tak, że się wyciszy. Ale jednak trzeba uprzedzić, bo potem nagle robią się dramaty jak co. A ona, jeśli już się zdenerwuje, to jest na prawdę super zdenerwowana, pazurzasto i zębiasto.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob sty 23, 2010 8:54 Re: Kotków 7. ELFINKA szuka domu, zdjęcia s.93

trzymam kciuki Aniu za dobry domek dla Elfinki :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Aktualnie - Kacper, Benuś, Songo, Myszka i pies Antonio!

catawba

 
Posty: 6184
Od: Czw kwi 26, 2007 9:28
Lokalizacja: Zalasewo k. Poznania

Post » Sob sty 23, 2010 21:05 Re: Kotków 7. ELFINKA szuka domu, zdjęcia s.93

Elfinka wzrusza mnie do łez niemal. Przed chwilą jadłam w kuchni m.in. kurczaka w kawałeczkach. Zamykam się zazwyczaj, żeby mi stwory nie sępiły. Ale Elfinka cały czas jest w kuchni. Tak prosząco patrzyła, że wypuściłam ją z klatki jeszcze zanim zjadłam. I wiecie co? Weszła mi na kolana, mruczała, ocierała się, lizała po policzku, a na mój talerz nawet nie patrzała. I nie, żeby apetytu nie miała, je bardzo ładnie. Tylko widać, że dla niej człowiek jest ważniejszy nawet niż jedzenie. Tak bardzo chce być blisko.
Chciałabym, żeby prędzej znalazła domek. u mnie nie ma najlepszych warunków. Siedzi w kuchni, i to większość czasu w klatce. W lecie byłoby łatwiej ją w kuchni na stałe wypuścić i zamykać drzwi jak mnie nie ma, ale teraz są straszliwe mrozy, w kuchni mam piecyk od Mraty, i on spełnia ważną rolę podgrzewania mieszkania od tej strony. I tak mam już tylko 16 stopni ciepła. A na stałe wypuścić luzem nie chcę, bo jednak koty prowokuje. Jeszcze zdrowe jak zdrowe, ale nie chcę, żeby wciągała do walki moje kaleki, a już pisałam, że raz na Gabrynię skoczyła.
Ale tak czy inaczej to kochana koteczka. Jedno tylko co trzeba wiedzieć, to że na stres źle reaguje.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob sty 23, 2010 21:11 Re: Kotków 7. ELFINKA szuka domu, zdjęcia s.93

A co u Perełki?
Oswoiła się wreszcie?
Dałabyś jakieś fotki.. :oops:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Sob sty 23, 2010 21:24 Re: Kotków 7. ELFINKA szuka domu, zdjęcia s.93

Perełka już się oswoiła, ale zdjęcia trudno jej zrobić, bo raczej sobie nie życzy. Ma w ogóle odwrotny charakter od elfinki - człowiek jest jej potrzebny tylko jako dostawca jedzenia. Głaski, mizianki - bleee... po co...???
Ale najnowsza wiadomość - Czarna Perełka pójdzie do Izabeli i stamtąd będzie szukać domku. Zamieszka u niej w cieplutkiej kuchni. Ja się pakuję i prawdopodobnie za jakieś 3-4 tygodnie przeprowadzam się. to duża akcja i skoro Iza zaoferowała się, że Czarną Perełkę weźmie, to zawsze będzie o tyle lżej.
Iza, dziękuję :1luvu:

A Elfinka właśnie po raz pierwszy opuściła kuchnię i zwiedza pokój. Jest mniej pewna siebie niż w kuchni, bo jest na mniej znanym terenie. Mam nadzieję, że będzie ok. Zastanawiam się, czy na noc znowu zamknąć ją w kuchni w klatce, czy zaryzykować. w tej chwili bacznie przyglądają się sobie z Czarną Perełką.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob sty 23, 2010 22:02 Re: Kotków 7. ELFINKA szuka domu, zdjęcia s.93

No i czemu ja mam znajomych albo zakoconych, albo kotów nie lubiących :(
No ale mogę ogłoszenie u weta zostawić i w zoologicznym, takim zaufanym. Spróbuję cosik wymodzić.

ewik1976

 
Posty: 696
Od: Pt cze 12, 2009 12:59
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob sty 23, 2010 22:58 Re: Kotków 7. ELFINKA szuka domu, zdjęcia s.93

Dzięki, ewiku, i tak już Kaspiankowi domek załatwiłaś :D

Elfinka znowu w klatce. Niestety :( . Dopóki Szarota gdzieś tam spała, Elfinka zwiedzała mieszkanie. Ale w pewnym momencie Szarota skądś wylazała i... sekunda i walka, nie taka na niby, walka niemal na smierć i życie, ledwo rozdzieliłam, Elfinka w amoku o mały włos nie rzuciła się jeszcze na Kajtkę, ale to był właśnie taki amok. Na szczęście pozwoliła się wziąć i zanieść. Przykro mi, że nie może sobie chodzić z innymi kotami, ale niestety :( . Wina tutaj akurat chyba po obu stronach, po prostu dziewczyny znienawidziły się.
Szarota czasem wojuje też np. z Radziem, ale Radzio nie wciąga się w bójki na serio, więc są to tylko takie przepychanki. A z Elfinką to walka na poważno.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie sty 24, 2010 9:34 Re: Kotków 7. ELFINKA szuka domu, zdjęcia s.93

muszą dziewczyny z wujka Radzia brać przykład :wink:
ObrazekObrazek

mumka27

 
Posty: 11450
Od: Pon gru 03, 2007 18:35
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Nie sty 24, 2010 13:06 Re: Kotków 7. ELFINKA szuka domu, zdjęcia s.93

Anka pisze:Elfinka wzrusza mnie do łez niemal. Przed chwilą jadłam w kuchni m.in. kurczaka w kawałeczkach. Zamykam się zazwyczaj, żeby mi stwory nie sępiły. Ale Elfinka cały czas jest w kuchni. Tak prosząco patrzyła, że wypuściłam ją z klatki jeszcze zanim zjadłam. I wiecie co? Weszła mi na kolana, mruczała, ocierała się, lizała po policzku, a na mój talerz nawet nie patrzała. I nie, żeby apetytu nie miała, je bardzo ładnie. Tylko widać, że dla niej człowiek jest ważniejszy nawet niż jedzenie. Tak bardzo chce być blisko.
Chciałabym, żeby prędzej znalazła domek. u mnie nie ma najlepszych warunków. Siedzi w kuchni, i to większość czasu w klatce. W lecie byłoby łatwiej ją w kuchni na stałe wypuścić i zamykać drzwi jak mnie nie ma, ale teraz są straszliwe mrozy, w kuchni mam piecyk od Mraty, i on spełnia ważną rolę podgrzewania mieszkania od tej strony. I tak mam już tylko 16 stopni ciepła. A na stałe wypuścić luzem nie chcę, bo jednak koty prowokuje. Jeszcze zdrowe jak zdrowe, ale nie chcę, żeby wciągała do walki moje kaleki, a już pisałam, że raz na Gabrynię skoczyła.
Ale tak czy inaczej to kochana koteczka. Jedno tylko co trzeba wiedzieć, to że na stres źle reaguje.


Anka pamiętaj, że twój dom jest mocno zakocony i to też może być tym spowodowane.
Jeśli Elfinka trafi do domu np. z jednym kotem, po pierwszych "dokoceniowych" fuczeniach, może być całkiem dobrze. :D
U mnie Elfinka była bardzo króciutko, ale nie wykazywała żadnej agresji, ani do ludzi, ani do zwierząt. Tak samo było też gdy siedziała tam gdzie ją dokarmiałam. Tam przychodziło więcej kotów, przychodziły coś zjeść, lub pomiziać się i odchodziły. Elfinka cały czas tam siedziała, ale w ogóle nie reagowała na inne koty.

Dałam ogłoszenia na Trójmieście i na alegratce. Może dasz ogłoszenie na adopcjach miau. Musisz sama, bo będzie problem z kontaktem.
Zaraz poproszę kogoś o ogłoszenie Elfinki na allegro.
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Nie sty 24, 2010 14:06 Re: Kotków 7. ELFINKA szuka domu, zdjęcia s.93

Kaspianek Śliczny i taki szczęsliwy :1luvu:
Bardzo się wzruszyłam czytając o Elfince
Kochane serduszko :1luvu:
I trzymam mocno za Domek dla niej :ok: :ok: :ok:

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Nie sty 24, 2010 14:51 Re: Kotków 7. ELFINKA szuka domu, zdjęcia s.93

mumka27 pisze:muszą dziewczyny z wujka Radzia brać przykład :wink:


Bo wujek Radzio to stateczny pan z duuużym życiowym doświadczeniem, mocno starszy pan. Wujek Radzio tylko czasem profilaktycznie przypomina, kto tu rządzi i kto ma prawdziwy autorytet. A jeśli w odpowiedzi jakaś smarkula zaczyna podskakiwać, to wujek Radzio co nieco ją tylko przegoni, po czym świadom dobrze spełnionego obowiązku udaje się na drzemkę. Wdawanie się w jakieś bójki jest poniżej jego godności. Elfinka chyba raz spróbowała z klatki wujka Radzia obrugać, i zdaje się, że zrozumiała, że nie ma takiej opcji.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie sty 24, 2010 15:17 Re: Kotków 7. ELFINKA szuka domu, zdjęcia s.93

kotika pisze:
Anka pisze:Ale tak czy inaczej to kochana koteczka. Jedno tylko co trzeba wiedzieć, to że na stres źle reaguje.


Anka pamiętaj, że twój dom jest mocno zakocony i to też może być tym spowodowane.
Jeśli Elfinka trafi do domu np. z jednym kotem, po pierwszych "dokoceniowych" fuczeniach, może być całkiem dobrze. :D
U mnie Elfinka była bardzo króciutko, ale nie wykazywała żadnej agresji, ani do ludzi, ani do zwierząt. Tak samo było też gdy siedziała tam gdzie ją dokarmiałam. Tam przychodziło więcej kotów, przychodziły coś zjeść, lub pomiziać się i odchodziły. Elfinka cały czas tam siedziała, ale w ogóle nie reagowała na inne koty.


Kotiko, bardzo możliwe. Ale dla dobra maleńkiej trzeba będzie uprzedzać potencjalne domki o możliwości nerwowych reakcji koteczki. Bo wygląda to groźnie, chociaż doskonale wiem, że komuś, kto tego nie widział, trudno w to uwierzyć. Mnie samej też trudno, gdy Elfinka wchodzi mi na ręce, mruczy, liże, mizia się. Lepiej, żeby domek był uprzedzony, niż potem nagle był zaskoczony, bo ludzie różnie reagują.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie sty 24, 2010 17:59 Re: Kotków 7. ELFINKA szuka domu, zdjęcia s.93

Podczytuję i mocne kciuki trzymam :ok: :ok: :ok:


Anko - tak jak ustaliłyśmy, niskie temperatury dobre są .... dzięki nim młode i piękne oraz ponętne będziemy :mrgreen: ... na wieki :lol: :lol: :lol:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Nie sty 24, 2010 18:37 Re: Kotków 7. ELFINKA szuka domu, zdjęcia s.93

Aleksandra59 pisze:Podczytuję i mocne kciuki trzymam :ok: :ok: :ok:


Anko - tak jak ustaliłyśmy, niskie temperatury dobre są .... dzięki nim młode i piękne oraz ponętne będziemy :mrgreen: ... na wieki :lol: :lol: :lol:


olu, jakby nie było, pocieszjące to jest jakoś, chociaż wolałabym jednak zachować tę ponętnośc mniejszym kosztem :lol: . U mnie w mieszkaniu temperatura już spada do 14 stopni :strach: , mimo, że powłączane co tylko da się. a za oknem już prawie -18. Brrrr....

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie sty 24, 2010 18:47 Re: Kotków 7. ELFINKA szuka domu, zdjęcia s.93

Anka pisze:
kotika pisze:
Anka pisze:Ale tak czy inaczej to kochana koteczka. Jedno tylko co trzeba wiedzieć, to że na stres źle reaguje.


Anka pamiętaj, że twój dom jest mocno zakocony i to też może być tym spowodowane.
Jeśli Elfinka trafi do domu np. z jednym kotem, po pierwszych "dokoceniowych" fuczeniach, może być całkiem dobrze. :D
U mnie Elfinka była bardzo króciutko, ale nie wykazywała żadnej agresji, ani do ludzi, ani do zwierząt. Tak samo było też gdy siedziała tam gdzie ją dokarmiałam. Tam przychodziło więcej kotów, przychodziły coś zjeść, lub pomiziać się i odchodziły. Elfinka cały czas tam siedziała, ale w ogóle nie reagowała na inne koty.


Kotiko, bardzo możliwe. Ale dla dobra maleńkiej trzeba będzie uprzedzać potencjalne domki o możliwości nerwowych reakcji koteczki. Bo wygląda to groźnie, chociaż doskonale wiem, że komuś, kto tego nie widział, trudno w to uwierzyć. Mnie samej też trudno, gdy Elfinka wchodzi mi na ręce, mruczy, liże, mizia się. Lepiej, żeby domek był uprzedzony, niż potem nagle był zaskoczony, bo ludzie różnie reagują.


To zrozumiałe, że w rozmowach przedadopcyjnych przedstawisz koteczkę
i opowiesz o możliwych zachowaniach. Sprawdzisz też jakiego kota oczekują.
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 20 gości