Drogie domki
na czas do końca marca,połowy kwietnia udało mi się wstrzymać adopcję.Frida będzie u mojej mamy.trudna to była decyzja,długa debata,bo mama boi się panicznie ,że wnuczka nie będzie mogła jej odwiedzać.Ale musimy i chcemy obserwować jak Cora bedzie się miała.Porobimy dodatkowe testy,ogólnie zamierzam jeszcze odwiedzić miliony lekarzy
Cieszę się ,że mam czas jeszcze na walkę,bo mam nadzieję,ciągle i to wielką.Fridza wakacjowała juz u Babci więc szczęśliwa.Gdyby okazało sie ,że małej te wizyty nie szkodzą tak bardzo i opanujemy jakoś płuca i astmę Fri zostanie u mamy.
Ja żyję nadzieją,wrócimy na forum jak nam się nie uda,ale mam nadzieję ,ze nie wrócimy.Trzymajcie za nas bardzo kciuki,żeby nasza rodzinka pozostała w komplecie, w dwóch domach ale zawsze jednak w komplecie,bo babci dom to nasz dom.