KOTOLANDIA -czyli Kya, koty i wieczne zgryzoty

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sty 22, 2010 12:44 Re: KOTOLANDIA czyli Kya, koty i wieczne zgryzoty

no - kartony to zawsze hiciory dla wszelkich kotowatych :lol: Nie jest wazne co sie kupilo futrom - wazne ze w kartonie 8)
Obrazek

Istna

 
Posty: 1380
Od: Sob sty 19, 2008 14:25
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt sty 22, 2010 19:46 Re: KOTOLANDIA czyli Kya, koty i wieczne zgryzoty

Koty zameldowaly sie wszystkie na kolacji a nawet jeden przyszedl nadprogramowy.Myslalam ,ze to TatusKicanek,ale jak podszedl blizej okazalo sie,ze to obcy kot .Obcy ale wcale sie mnie nie bal . Bynajmniej nie wygladal na zabiedzonego .Usiadl i grzecznie czekal na miseczke jakby jadl tu od zawsze. Moje dzikunki byly zdegustowane i tylko pomruki niezadowolenia bylo slychac znad misek. KociaBieda wyglada niezle i nie robi wrazenia chorej .Apetyt jej dopisuje . Ostatnio zblizyla sie do stadka i jest szansa ,ze w koncu zakoleżankuje sie z banda;) Menel i Wafel tez grzecznie zameldowali sie na kolacji . Podaje im jedzenie tak troche w odleglosci ,zeby sobie na nerwy nie dzialali.Wafel coraz smielszy wzgledem mnie sie robi.Zauwazylam ,ze Waflowi zaczyna sie robic ladny pyszczek .Na poczatku mial zalzawione jakies oczy a teraz juz wyglada cacy .Widocznie regularne karmienie wychodzi mu na zdrowie. Poniwaz Menelus bidowal pozniej na murku przy klatce schodowej przynioslam mu pod połeć dupna kawalek styropianu z piwnicy ,zawsze to cieplej a poza tym on bardzo lubi styropianek. Powinnam juztro przeleciec sie do szmateksu po polarowe bluzy i pozagladac we wszystkie budki czy gdzies nie trzeba wymienic bo zapowiadaja duze mrozy . Moze jutro porobie troche fotek gadzinom ,bo przeciez jak bede karmic bedzie juz jasno.

kya

 
Posty: 6513
Od: Śro mar 14, 2007 17:09
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt sty 22, 2010 21:49 Re: KOTOLANDIA czyli Kya, koty i wieczne zgryzoty

To ja poproszę fotkę dostojnego Menela :)

pucio79

 
Posty: 9137
Od: Nie sty 10, 2010 14:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob sty 23, 2010 10:38 Re: KOTOLANDIA czyli Kya, koty i wieczne zgryzoty

Przyznam ,ze temperatura - 15 nie sprzyja robieniu zdjec .Normalnie czulam jak mi rece przymarzaja do aparatu . Koty tez pozowac nie chca.Patrza zeby tylko zjesc i znikaja szybciutko. Na dodatek dzisiaj jest wiatr a to sprawia,ze jeszcze bardziej jest zimno.
Jedyny plus ,ze slonce swieci.
Menel mimo wszystko mial dzisiaj niezly humor:
Obrazek Obrazek

Bandycie ciezko fote strzelic bo jak tylko mnie widzi to od razu prowadzi do michy. To co kiedys bralam za wyszarpane futerko na grzbiecie po walce z Menelem okazuje sie byc jakims lysieniem chyba. Nie mam pojecia co to moze byc i martwi mnie to . Kota sie drapie ale rownie dobrze moga to byc pchly . Nie wyobrazam sobie smarowania go czymkolwiek na tym etapie znajomosci .
Obrazek Obrazek

Kluska:
Obrazek Obrazek Obrazek

Kluska z Buczkiem:
Obrazek

A to juz Buczek. Dzisiaj najdluzej jadl .Wszyscy sobie poszli a ten dalej wcinal :
Obrazek Obrazek

Łacia po sniadaniu zadbala o toalete:
Obrazek

I jeszcze jedno:
Obrazek
Na sniadanku nie bylo niestety Wafla i KociejBiedy . Zebralam to co koty z mokrego nie dojadly i w obiad zagrzeje i zaniose,moze przyjda.

kya

 
Posty: 6513
Od: Śro mar 14, 2007 17:09
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob sty 23, 2010 10:47 Re: KOTOLANDIA czyli Kya, koty i wieczne zgryzoty

Super foty, a Menel to piękne kocisko :kotek:
Bandyta jak dobrze pamiętam to chyba z Misiokotem spokrewniony, też fajny chłopak.

pucio79

 
Posty: 9137
Od: Nie sty 10, 2010 14:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob sty 23, 2010 10:56 Re: KOTOLANDIA czyli Kya, koty i wieczne zgryzoty

A u mnie rano bylo -22 stopnie :(
Teraz minus 16 i slonko , więc troszke milej.
Obie kotki byly na śniadanku :)
Ciepła śmiatanka 30 % najbardziej smakowala .
Slicznych stołowników masz Kya :D

Moglabys Ebisia zdjecie wstawic od czasu do czasu :wink:

Milego dnia :ok:

gisha

 
Posty: 6080
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Sob sty 23, 2010 11:01 Re: KOTOLANDIA czyli Kya, koty i wieczne zgryzoty

fajne zdjęcia ciotko...
mnie dzisiaj obudziło dzikie "maaaauuuuuuuuuuuuuuuuu" Obrazek
mój zaspany mąż ze zdziwieniem stwierdził ...to chyba kot
na dworze...odparłam w locie lecąc karmić zarazy zakamuflowane w piwnicy :ryk:
Mam alergie na "kocie anioły" !
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

agiis-s

 
Posty: 7385
Od: Pon sty 29, 2007 14:18
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob sty 23, 2010 11:07 Re: KOTOLANDIA czyli Kya, koty i wieczne zgryzoty

Bandyta byc moze jest ojcem Misiokotów bo podobienstwo jest bardzo duze. W kazdym razie jajeczka wyciete wiec to juz ostatnie jego potomstwo.
No to wspolczuje Gisha tych -22 bo ja przy naszym skromnym -15 zamarzalam przy karmieniu .Na smietanke dla takiej bandy nie bardzo mnie stac ale do gotowanego jedzonka dodaje oliwy zeby bardziej kaloryczne jedzonko bylo .
Porobie fotek Ebisiowi,obiecuje .W tej chwili wlasnie wpaskudzil sie Melce na legowisko .Leza scisnieci jak szproty w puszce :mrgreen:
Ciotko ciemnote małżowi wciskasz.W koncu chlop pomysli, ze cierpi na omamy sluchowe .Plamka osmielila sie juz? :mrgreen:

kya

 
Posty: 6513
Od: Śro mar 14, 2007 17:09
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob sty 23, 2010 20:09 Re: KOTOLANDIA czyli Kya, koty i wieczne zgryzoty

Pojechalam dzisiaj na "budkowanie" .Gdyby ktos nie wiedzial co to jest to oznajmiam ,ze zbiera sie brygada niezrownowazonych psychicznie osobnikow i robi budki styropianowe dla bezdomnych kotow .Pozniej budki wedruja tam gdzie sa najbardziej potrzebne . Bardzo lubie te spotkania .Szkoda tylko ,ze tak szybko musialam wracac, ale kociaste musialy dostac kolacje .Przy tym mrozie bardzo wazne jest zeby nie byly glodne . Czeka mnie dzisiaj jeszcze jedna wyprawa do kotow .Podrzuce ostatnia budke pod balkony, a poza tym musze w tych co sa posprawdzac czy polarki nie sa pozamarzane no i ewentualnie pozamieniac na swieze . Boszsz....niech juz ta zima odpusci w koncu :(

A to dla Ciebie gisha...Twoj Ebcio :mrgreen: Małpiszon jeden ciągle wbija sie Melce do legowiska,mimo ,ze w tym domu naprawde nie jest to jedyne .Miejsc do spania maja od groma.Ale nie...trzeba jej sie wepchnac ,poprzeszkadzac,porozpychac .A jak juz Melka ma dosyc i idzie na fotel...to Ebcio idzie za nia :ryk: :ryk: :ryk:
Obrazek

kya

 
Posty: 6513
Od: Śro mar 14, 2007 17:09
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie sty 24, 2010 1:26 Re: KOTOLANDIA czyli Kya, koty i wieczne zgryzoty

kya pisze:Pojechalam dzisiaj na "budkowanie" .Gdyby ktos nie wiedzial co to jest to oznajmiam ,ze zbiera sie brygada niezrownowazonych psychicznie osobnikow i robi budki styropianowe dla bezdomnych kotow .


Oto owi niezrównoważeni osobnicy:
:surprise: :smokin: :spin2: :strach: :dance2: :dance: :mrgreen: :rudolf:

Kya poproś agiss-s o fotki z naszego odjazdu - są niepowtarzalne :ryk:
Obrazek Obrazek

e-dita

 
Posty: 3477
Od: Śro lip 11, 2007 12:41
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie sty 24, 2010 8:29 Re: KOTOLANDIA czyli Kya, koty i wieczne zgryzoty

Ha,jasne ze poprosze!:)

kya

 
Posty: 6513
Od: Śro mar 14, 2007 17:09
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie sty 24, 2010 10:13 Re: KOTOLANDIA czyli Kya, koty i wieczne zgryzoty

tym razem pracowaliśmy w wersji socjalistycznej... jedna osoba pracuje - reszta gada :mrgreen:
Mam alergie na "kocie anioły" !
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

agiis-s

 
Posty: 7385
Od: Pon sty 29, 2007 14:18
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie sty 24, 2010 10:30 Re: KOTOLANDIA czyli Kya, koty i wieczne zgryzoty

Kochany Ebcio jest bardzo towarzyski widocznie :D
Tak bardzo sie cieszę, ze kocur znalazl taki wspanialy domek.
Z jego stada doroslych osiedlowych kotek tylko jemu się udalo , wszystkie kotki,które wysterylizowalam znikneły :cry:
Teraz na jesieni dwie nowe sie pojawiły i ciagle są, mimo tych trzaskajacych mrozow .
Dziś samochodu nie udalo mi sie odpalić :(

gisha

 
Posty: 6080
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Nie sty 24, 2010 10:58 Re: KOTOLANDIA czyli Kya, koty i wieczne zgryzoty

Sczerze mowiac przyjecie Norka pod dach dobrze wplynelo na Ebka .Nie wiem co ma piernik do wiatraka ale chlopak poczul sie pewniej .Odkryl ,ze rece babci tez nadaja sie do glaskania wiec skoro mamusia jest w pracy nalezy wykorzystac do miziania babcie. Rowniez odkryl ,ze łóżko syna tez moze kotu sluzyc za nocne poslanie i czasami zdradza mnie idac spac do Mateusza .Przy Norku nauczyl sie tez ,ze odpowiednio glosno wydzierajac sie mozna zmusic czlowieka do tego czego aktualnie sie chce :mrgreen:
Szkoda tamtymch kociaczkow.Tak to juz jest ,ze bezdomniaki z czasem " nikną":( Tym bardziej sie ciesze ,ze Ebcio jest u nas .To takie kochane kocisko .

kya

 
Posty: 6513
Od: Śro mar 14, 2007 17:09
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie sty 24, 2010 11:43 Re: KOTOLANDIA czyli Kya, koty i wieczne zgryzoty

Ciesze sie ze i babcia dostępuje zaszczytu glaskania :D

gisha

 
Posty: 6080
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 228 gości